Tytuł oryginału: The Bro Code
Wydawnictwo: Sine Qua NonData wydania: 19 listopada 2011Liczba stron: 192
W telewizji i internecie roi się od różnego rodzaju seriali. Większość z nas ma swój ulubiony serial, przy którym lubi oderwać się od rzeczywistości oraz stawać się świadkami wzlotów i upadków serialowych bohaterów. Przypuszczam, że wiele osób oglądało bądź chociaż słyszało o serialu "How I met you mother" ("Jak poznałem waszą matkę") emitowanym na Comedy Central. Jednym z głównych bohaterów jest niejaki Barney Stinson grany przez Neila Patricka Harrisa.
"Kodeks Bracholi" zawiera 150 artykułów z poradami Barney'a skierowanymi do wszystkich Bracholi. Ten poradnik staje się kodeksem postępowania i radzenia sobie w każdej, nawet ekstremalnej sytuacji. Na samym początku mamy możliwość zapoznania się z definicją prawdziwego Brachola. Co istotne - Brachol może być także dziewczyną! Rzecz jasna, może zostać nim tylko wtedy, gdy kieruje się zasadami przedstawionymi w książce. A wbrew pozorom, nie jest to takie łatwe...
Ta książka w świetny sposób wyjaśnia wiele męskich zachowań, niekoniecznie zawsze rozumianych przez płeć piękną. Barney tłumaczy jak prawdziwy Brachol powinien zachowywać się w stosunku do kobiet czy innego Brachola. W "Kodeksie Bracholi" każdy mężczyzna może znaleźć wiele rad jak powinien postępować chociażby w samolocie, klubie ze striptizem czy na meczu. Oczywiście, warto pamiętać, że wszystko należy traktować z przymrużeniem oka. ;-)
Zapytany, czy "potrzebuje pomocy?", Brachol automatycznie odpowiada: "Spoko, ogarniam", bez względu na to, czy ogarnia, czy nie. *Kiedy grupa Bracholi znajduje się w restauracji, każdy, niezależnie od stanu portfela, odda się tradycyjnej kłótni o rachunek. Kiedy grupa w końcu zdecyduje się rozdzielić rachunek, każdy Brachol będzie udawał rozgniewanego, ogromną ulgę chowając w duchu. **
Fantastyczny Barney Stinson dba o swoich czytelników, umieszczając w książce słowniczek ze zwrotami i wyrażeniami, aby umożliwić lepsze zrozumienie danych słów. Ponadto, książka zawiera genezę powstania kodeksu.
Czytając "Kodeks Bracholi", śmiałam się co kilka minut. Jest to książka napisana z dużym poczuciem humoru, czego czasami naprawdę potrzeba. Nie tylko wywołuje salwy śmiechu, ale także cieszy oczy - twarda oprawa i kartki stylizowane na stare nadają temu poradnikowi czegoś szczególnego. Sięgając po tę książkę, nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Zdziwiłam się, iż na niektórych stronach znajduje się tylko jedno zdanie. Przyznam, że akurat nad tym ubolewam, ponieważ cieszyłabym się bardziej, gdyby "Kodeks Bracholi" zawierał jeszcze więcej treści. Teraz z niecierpliwością czekam, aż w moje ręce wpadnie kolejna książka serialowego Barneya oraz Matta Kuhna (scenarzysty serialu "Jak poznałem waszą matkę") -"The Playbook. Podręcznik podrywu", która ma zostać wydana w listopadzie tego roku. Już dziś zacieram ręce!
Uważam, że "Kodeks Bracholi" to pozycja idealna dla fanów serialu. Poza tym polecam ją osobom, które mają poczucie humoru i lubią się śmiać. Ten poradnik jest także świetnym prezentem dla brata/kolegi/przyjaciela/chłopaka/narzeczonego/męża.
* artykuł 49 ze str. 68
** artykuł 73 ze str. 96
Reklama oryginalnego wydania "Kodeksu Bracholi":
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Dobrze wiedziec o takiej ksiazce. Chetnie po nia siegne:)
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądam, więc i ten "poradnik" nie jest mi potrzebny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z przyjemnością poszukam jej w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńKodeks jest naprawdę genialny:DD
OdpowiedzUsuńUwielbiam serial, więc chętnie sięgnę po książkę:D
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Śmiałam się co chwila podczas jej czytania:))
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńczytałam już kilka recenzji, większość bardzo pozytywnych, jednak mnie osobiście do tej książki nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńo rany ja uwielbiam ten serial a jeszcze bardziej tego aktora:)
OdpowiedzUsuńCzytam i nie wierzę. Teraz bohaterowie seriali mają swoje własne książki. Jak np. Jerzy z "Przepisu na życie" (pierwszy przykład jaki przyszedł mi do głowy:). Jednak chyba bym przeczytała, bo trzeba wiedzieć, jak się zachowywać w grupie ziomali.
OdpowiedzUsuńTo prawda.. Widocznie taki nowy trend. Jednak - jeśli książka jest ciekawa to chętnie czytam, nawet jeśli jest stworzona przez fikcyjnego bohatera. Oczywiście, wspomaganego przez kogoś kto naprawdę istnieje. ;-) W tym przypadku - Matt Kuhn.
UsuńHahah kocham serialowego Barney'a, więc czemu nie? :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pass, nie oglądam tego serialu.
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam ten kodeks w oryginale. Fajna rzecz dla fanów serialu, do których akurat należę :)
OdpowiedzUsuńNie oglądam serialu, tak więc, po książkę raczej nie sięgnę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńserialu widziałam raptem z dwa odcinki, ale lubię żartobliwe książki więc chętnie bym się przy niej pośmiała.
OdpowiedzUsuńTak wiele dobre przeczytałam o tej książce, że muszę ją mieć i nie szkodzi, że nie znam serialu, ważne że lubię Neila Patricka Harrisa :)
OdpowiedzUsuńO serialu słyszałam, choć go nie oglądam. Ale sama książka mnie zaciekawiła. Rzeczywiście szkoda że nie ma w niej więcej treści, ale mimo wszystko to może być zabawna lektura;)
OdpowiedzUsuń