Wydawnictwo: G+JData wydania: 22 lutego 2012Liczba stron: 304
Przebywając w danym społeczeństwie, mamy wokół siebie wiele osób. Z niektórymi z nich łączą nas zażyłe relacje - my znamy je, one nas. Jednak... czy na pewno? Ludzie nie zawsze chcą i potrafią całkowicie otworzyć się przed kimś - dzieje się tak z wielu względów. Każda osoba, z którą mamy styczność, patrzy na nas zupełnie inaczej i odbiera nasze zachowanie pod zupełnie innym kątem, interpretuje je po swojemu. Jednak zdarzają się ludzie, którzy za wszelką pragną zmieniać innych, z tylko sobie znanych pobudek. Takie zachowanie ma ogromny wpływ na relacje pomiędzy danymi osobami, a także na ich dalsze życie, które może zmienić się diametralnie...
Narratorem powieści "Wszystkie kobiety don Hułana" jest Piotr Gluck, nazywany także Glusiem. Co go łączy z tytułowym don Hułanem? Na pierwszy rzut oka - niewiele, a mianowicie tylko to, iż uczęszczali do tej samej klasy w liceum. Piotr był dość krnąbrnym i zbuntowanym nastolatkiem, który szybko ulegał wpływom, czego efektem było prześladowanie Hieronima Ułana, nazywanego don Hułanem, który stał się klasowym kozłem ofiarnym.
Pewnego dnia Piotr odbiera telefon. Osobą po drugiej stronie słuchawki okazuje się matka Hirka, która prosi Glucka o pomoc w znalezieniu jej syna, który zaginął trzy dni temu. Piotr jest bardzo zdziwiony i skonsternowany, gdyż nie ma pojęcia, dlaczego to właśnie on ma rozwikłać zagadkę związaną z zaginięciem Hieronima. Nie dość, że nigdy nie darzyli się sympatią, to w dodatku od licealnych czasów minęło kilkanaście lat, a przez ten okres nie utrzymywali ze sobą jakiegokolwiek kontaktu. Początkowo Piotr nie ma zamiaru angażować się w tę sprawę i pragnie jak najszybciej zapomnieć o niej, jednak cała sytuacja zaczyna komplikować się. Pojawiają się pewne tajemnice, przez które Piotr wsiąka po uszy w tę historię.
Jak dobrze, że przytrafiła mi się ta historia z don Hułanem. Mogę wrócić do przeszłości, by ją wreszcie zrozumieć i zamknąć. *
Dojście do prawdy nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać. Piotr Gluck ma nadzieję, że uda mu się to przy pomocy bliskich osób Ułana, jednak z dnia na dzień wszystko zaczyna się komplikować. Owszem, każda kolejna rozmowa przynosi mu coraz więcej informacji o przeszłości, zwyczajach czy zainteresowaniach Hieronima. Do tego - wszystkie kobiety z otoczenia Hirka zgodnie twierdzą, iż tylko Piotr może im pomóc, ale problem w tym, iż każda z nich przedstawia zupełnie inną wersję wydarzeń, diametralnie różniącą się od reszty.
Powoli wszystko, co tak skrzętnie sobie poukładałem, całe moje dostatnie, wygodnie życie straciło dawny blask. Wróciły stare pytania, pojawiły się nowe. Zderzające się wszechświaty. Don Hułan stał się epicentrum, jakąś tajemniczą gwiazdą, wokół której krążyły niezliczone satelity, licealny kozioł ofiarny stał się dla mnie pępkiem wszechświata, królem wydarzeń.Spotykałem ludzi, poznawałem fragmenty nieznanych historii, opinie o wydarzeniach z życia don Hułana, a obraz tego piętnastoletniego chłopaka, którego poznałem w 1986 roku, a który nieoczekiwanie stał się mężczyzną, wciąż wirował mi przed oczami. Zamiast się rozjaśniać, stawał się coraz bardziej mglisty, niejasny i zaskakujący. Zaskoczeniem była owa mglistość, niejednoznaczność. Na ułamek sekundy pojawiało się coś na kształt faktu, ale gdy już byłem skłonny uwierzyć, nagle ów niezbity dowód znikał, rozmywał się jak jesienny deszcz. **
Gluś codziennie poznaje kompletnie niepasujące do siebie historie dotyczące Hirka. Która jest prawdziwa? Gdzie podziewa się Hieronim? Czy naprawdę jest pozbawionym skrupułów manipulatorem, który umiejętnie kieruje wszystkimi osobami ze swojego otoczenia?
Zagadki, manipulacje, insynuacje, intrygi, tajemnice, oskarżenia - to wszystko (i jeszcze więcej!) znajdziecie w powieści Macieja Bennewicza. Cała historia jest zręcznie ułożona,co powoduje, iż czytelnik pragnie poznać powody, dla których bohaterowie postępują tak, a nie inaczej. Dużym plusem są wątki psychologiczne, czyli to, co lubię. A do tego subtelnie wplecione elementy miłosne, a nawet kryminalne. Myślę, że każdy znajdzie w tej powieści coś dla siebie. Zachęcam do sięgnięcia po nią, bo naprawdę warto.
* cytat ze str. 64
** cytat ze str. 155
***********************************************************
Mam dobrą wiadomość dla osób, których zainteresowała ta pozycja - za kilka dni na moim blogu pojawi się konkurs, w którym będziecie mogli wygrać "Wszystkie kobiety don Hułana". Przez pomyłkę dostałam dwa egzemplarze tej książki, więc jeden oddam w dobre ręce. Więcej informacji wkrótce! :)
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Chciałabym ją przeczytać, więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać, na Twój konkurs :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod słowami przedmówczyni:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, więc z niecierpliwością czekam na konkurs! Może u Ciebie mi szczęście dopisze :D
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa, również wypatruję konkursu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, zapamiętam na przyszłość. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKsiążkę wybrałam do recenzji w ciemno, z powodu intrygującego tytułu. Cieszę się więc, że oceniłaś ją wysoko. Mam nadzieję, że mnie również będzie się podobać :)
OdpowiedzUsuńlubię takie zagmatwane historie. czekam na Twoj konkurs :)
OdpowiedzUsuńKsiążka, która nie nudzi wartką akcją to jest to! Już pałam chęcią zajrzenia do tych inspirujących stron :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na konkursik ;)
OdpowiedzUsuńTo czekam, bo bardzo spodobała mi się Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na konkurs - zainteresowała mnie ta powieść;) Nie słyszałam do tej pory o tym autorze, a przynajmniej nie przypominam sobie tego. Ale polscy pisarze często wcale nie są gorsi od zagranicznych, a ta powieść zapowiada się dosyć dobrze.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja nie mam uprzedzeń do polskich pisarzy - traktuję ich na równi z zagranicznymi. I tu, i tu zdarzają się książki wołające o pomstę do nieba, tak samo jak naprawdę świetne pozycje. Trzeba po prostu dobrze trafić. :)
UsuńNie spodziewałam się po tej książce tylu dobrych opinii - zaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńNo, no - ciekawa recenzja, świetna ocena - tylko czytać :)
OdpowiedzUsuńRecenzja wielce zachęcająca - pozostaje mi jedynie czekać na konkurs :)
OdpowiedzUsuńNa jakiś czas odpuszczę, może później będę mieć na nią większą ochotę ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie :D będę pamiętać o tej książce :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być naprawdę ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką, bo faktycznie często trudno dowiedzieć się prawdy o innej osobie. Tutaj widzę, że naprawdę warto sięgnąć po książkę.
OdpowiedzUsuńI coś przeczuwam, że wezmę udział w konkursie:)
Również mam taką nadzieję i zachęcam. Tylko jeszcze muszę wymyślić jakieś zadanie konkursowe, a jak na razie nie mam pojęcia co to mogłoby być. ;-)
Usuńbrzmi całkiem obiecująco :)
OdpowiedzUsuńjuż coś gdzieś prędzej o niej czytałam :)
W takim razie czekam na konkurs:)
OdpowiedzUsuńNie mówię nie, ale jednak jeszcze się nad nią zastanowię.
OdpowiedzUsuńTrochę zbyt zagmatwana i udziwniona zdaje mi się być ta historia, dlatego raczej odpuszczę sobie lekturę.
OdpowiedzUsuńTrochę taka... specyficzna? Ale zaryzykuję i poszukam jej. A jeżeli będzie u Ciebie konkurs, to może o nią powalczę. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli będę mieć okazje to z pewnością ją przeczytam, bo wydaje się być naprawdę warta uwagi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie. :)
Recenzja zachęcająca, więc dam się skusić:))
OdpowiedzUsuńNiestety coś mnie nie ciągnie do tej książki. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w nadchodzącym konkursie!
Nie słyszałam o tej książce, a w sumie brzmi zachęcająco :) Możliwe, że sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jakiś czas temu czytałam inną recenzję na temat tej książki, ocena była średnia, a fabuła raczej mnie nie zaintrygowała. Teraz, niestety, także nie odczuwam tego czegoś, więc po powieść pana Bennewicza raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Korci mnie,żeby przeczytać tę książkę ;))
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do konkursu, który organizuję na blogu - można w nim wygrać właśnie tę książkę. :)
UsuńJa już startuję do księgarni:)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie czytałam a widzę, że warto:)
rozwoj-calanaprzod.blogspot.com