Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza ImpulsData wydania: 2011r.Liczba stron: 124
Ludzie, którzy pod jakimkolwiek względem są inni, często mają problemy nie tylko z samoakceptacją, ale tym, iż inne osoby wytykają ich palcami, śmieją się z nich czy wyzywają. Niektórym wystarczy jedynie mała iskierka, aby z życia innego człowieka zrobić piekło. Wiele osób, które są na bakier z tolerancją, nie potrafi zrozumieć, że każdy człowiek zasługuje na szacunek - nieważne jaki ma kolor skóry, czy jest w pełni sprawny, w jakim jest wieku, skąd pochodzi. Niestety, wielu z nas zapomina o tym, sprawiając, że inni cierpią.
Książka "Spotkania z Innymi" zawiera siedemnaście czytanek, w których głównymi bohaterami są osoby wyróżniające się na tle innych. Jak wiadomo, na świecie znajduje się mnóstwo ludzi, każdy jest inny, a tym samym - niepowtarzalny, wyjątkowy i unikatowy. Główną bohaterką jest Kamila. Dziewczynka poznaje na swojej drodze różne osoby, o których opowiada swoim czytelnikom. W kolejnych czytankach poznajemy osoby chore, niepełnosprawne, stare, charakteryzujące się różnymi stylami życia i możliwościami rozwoju, wywodzące się z obcych narodów i kultur, praktykujące odmienne religie.
"Spotkania z Innymi" poruszają wiele problemów związanych z rasizmem, dyskryminacją, odmiennością, przemocą, tolerancją. Ciekawe jest to, iż wszystkie sytuacje przedstawiane są z perspektywy dziecka. Każde opowiadanie kończy się morałem, który warto zapamiętać i wziąć głęboko do serca. Bardzo spodobało mi się to, iż autor zadbał o to, że wiele trudniejszych wyrazów zostało wręcz rozłożone na czynniki pierwsze, co umożliwia dzieciom lepsze zrozumienie ich znaczenia.
Każde opowiadanie jest inne, tak jak ludzie występujący w nich, jednak jedno wzruszyło mnie... Opowieść o panu Jacku, który przebywał w obozie koncentracyjnym, a mimo tego, iż od wojny upłynęło kilkadziesiąt lat, on nadal cierpi i boi się, że nadejdą ciężkie czasy. Obawia się dosłownie wszystkiego i wszystkich, nieustannie jedząc suchy chleb. Naprawdę te opowiadanie wywołało we mnie wiele emocji, a w oczach ukazały mi się łzy...
Świetnym dopełnieniem są ilustracje, których autorką jest Lucyna Fic. Obrazki cieszą oczy, a treść opowiadań cieszy serce i uczy tolerancji, co jest bardzo istotne. Ponadto na końcu książeczki można znaleźć namiary na lektury (dla dorosłych oraz dzieci) oraz strony internetowe, na które warto zajrzeć, aby dowiedzieć się więcej o edukacji międzykulturowej.
Głównym zadaniem "Spotkań z Innymi"jest uświadomienie dzieciom, że każdy zasługuje na szacunek. Teksty zamieszczone w książce są przeznaczone dla dzieci w wieku od 6 do 10 lat, jednak warto, aby zapoznali się z nimi także dorośli, ponieważ cały czas w wielu środowiskach panuje zbyt wiele krzywdzących stereotypów.
Polecam "Spotkania z Innymi" pedagogom, nauczycielom, psychologom, terapeutom i wszystkim osobom, które pracują z młodszymi i starszymi dziećmi. Zachęcam do sięgnięcia po nią także wszystkich rodziców, bo naprawdę warto. Pamiętajmy, że najpierw należy dobrze poznać drugiego człowieka, zanim nabędziemy prawo do wydawania o nim opinii i oceniania jego zachowania.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Tak dobre, że poza oceną ? :)
OdpowiedzUsuńPoza oceną zostawiam zawsze poradniki, e-booki oraz literaturę dziecięcą, ponieważ uważam, że pod wieloma względami byłoby to niesprawiedliwe w stosunku do tej "normalnej" (w duuużym cudzysłowiu ;-)) literatury.
UsuńKsiążka wielu osobom otworzyłaby oczy, ale też jest grupa osób, na które to nie działa. Po prostu urodzili się nietolerancyjni...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że "Głos serca" Picoult masz przed sobą. Ja ją pochłonęłam w kilka godzin. ;)
A "Alibi na szczęście" chętnie bym Ci zabrała!
Niestety mam świadomość tego, że do niektórych ludzi już nic nie dotrze.. mają swój własny, zamknięty świat i żadne argumenty nie dochodzą do nich.
UsuńPrzyznam, że.. sama sobie zazdroszczę, że na mojej półce leży jeszcze "Głos serca" i cały czas mam przed sobą tę powieść. "Alibi na szczęście" jeszcze nie czytałam, ale jak to zrobię.. może uda Ci się ją zabrać, chociażby poprzez wymianę, jeśli wyrazisz takową chęć. Zobaczymy. :)
Świetna, pouczająca książka. Myślę, że nie tylko dzieci powinny się z nią zapoznać, a również niektórzy "dorośli" ...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak!
UsuńStaram się uczyć moją córkę akceptacji i poszanowania drugiego człowieka, chętnie rozglądnę się za tą książeczką i przeczytamy wspólnie z córką. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczytałam i myślę, że to świetna książka, która w prosty sposób uczy tylu ważnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńInteresująca pozycja:)
OdpowiedzUsuń1,5 roku temu broiłam swojej pracy magisterskiej o takim zagadnieniu. do ksiażki też chętnie zaglądnę.
OdpowiedzUsuńHmmm...zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńjak moja córcia podrośnie, to zaproponuję jej tę książeczkę :) póki co jest za malutka :)
OdpowiedzUsuńInteresujące. Z chęcią wcisnęłabym niektórym dorosłym do poczytania ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę może być warta uwagi lekturą, nie tylko dla młodszych czytelników.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Raczej nie ;(
OdpowiedzUsuńŚwietna pozycja.
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji nie mam wyboru, muszę sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńKsiążeczkę chętnie sprezentuję mojej siostrzenicy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wartościowa pozycja. Takie lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękna i wartościowa książka. I o to chodzi! Na pewno spodobałaby się moim dzieciom i jak sądzę mnie samej. :)
OdpowiedzUsuńniby zapowiada się ciekawie, ale nie wiem czy będę.
OdpowiedzUsuńw stanie przebrnąć - nie moje klimaty
pozdrawiam deszczowo :)
Wolałabym słonecznie. :P
Usuń