Ilustrator: Artur Nowicki
Wydawnictwo: Bis
Data wydania: 2011
Liczba stron: 88
Każdy, kto kiedykolwiek miał styczność z dziećmi, doskonale wie, że te małe istotki mają głowy przepełnione zaskakującymi pomysłami, a także pytaniami, którymi potrafią zadręczyć niejedną dorosłą osobę. Starsi wiekiem oraz doświadczeniem nierzadko odpowiadają dzieciom, dzieląc się z nimi swoją wiedzą na temat otaczającego świata. Jednak nieraz zdarza się, że dorośli nie potrafią udzielić konkretnej odpowiedzi na dane pytanie. Z pomocą przychodzą autorzy książek, którzy w swoich opowieściach starają się przekazać to, co nieraz spędza sen z powiek nie tylko dzieciom, ale także dorosłym. Jedną z pisarek, która udziela wsparcia w tym zakresie, jest chociażby Renata Piątkowska, której twórczość poznałam już wcześniej, czytając Lemoniadowy ząb, Opowiadania dla przedszkolaków, Piegowate opowiadania, jak również kilka innych książeczek jej autorstwa. Wiedziałam, że i tym razem nie zawiodę się - miałam rację.
W Gdyby jajko mogło mówić i inne opowieści poznajemy dzieci zaciekawione światem, żądne przygód oraz odpowiedzi na dręczące pytania. Bohaterowie opowiadań mają wiele wątpliwości, które zostają rozwiane dzięki życzliwym i pomocnym dorosłym. Renata Piątkowska zapoznaje nas z chłopcem piszącym list do Mikołaja, a także Piotrusiem, którego ciekawią zwyczaje wigilijne. Wkraczamy również w świat chłopca, który wraz z przyjacielem Arkiem, podgląda swoje siostry wróżące sobie w Andrzejki. Poznajemy również dwie koleżanki topiące Marzannę z klasą, a także chłopca zaciekawionego tradycją Śmigusa-dyngusa. W tej książeczce znajduje się również historia Marcinka, któremu babcia tłumaczy zwyczaje primaaprilisowe, oraz Piotrusia poznającego, dzięki dziadkowi, zwyczaje związane z jajkami oraz pisankami wielkanocnymi. Nie zabraknie także tematu walentynkowego - poznajemy dziewczynkę uradowaną faktem dostania kilku miłosnych liścików - a także sylwestrowego, gdzie ciocia Agata tłumaczy dzieciom tradycje sylwestrowe oraz noworoczne.
Autorka tej książeczki pomaga dzieciom oraz rodzicom w rozwianiu wszelkich wątpliwości na temat różnych zwyczajów i tradycji. Tak oto poznajemy prawdziwą historię Mikołaja, a także dowiadujemy się, dlaczego Mikołaj zostawia prezenty w skarpecie, a nie torbie, czapce czy walizce. Możemy również bez problemu wyjaśnić dziecku, dlaczego kładzie się sianko pod obrusem, jak kiedyś wyglądały świąteczne drzewka, jak również dlaczego dawniej przed kolacją wigilijną dmuchało się na krzesła, zanim usiadło się na nich. Zdobywamy również informacje o andrzejkowych wróżbach oraz dawnym męskim dniu wróżb, zwanym katarzynkami. Dowiadujemy się także, dlaczego kiedyś nosiło się Marzannę od domu do domu, a następnego dnia robiło się to samo z sosnową gałązką, a także jak dawniej wyglądał Śmigus-dyngus i skąd wzięła się ta nazwa. Ponadto uzyskujemy informacje o tym, skąd wziął się zwyczaj prima aprilis, dlaczego tego dnia wszyscy opowiadają zmyślone historie i robią sobie różne żarty, a także dlaczego we Francji pierwszy kwietnia to Dzień Kwietniowej Ryby. Dowiadujemy się także o tym, dlaczego na święta maluje się jajka, a nie cytryny, arbuzy bądź gruszki, a do tego poznajemy różne zastosowania jajek oraz dawne zabawy z jajkami, np. walatkę lub burdę. Poza tym, autorka uświadamia czytelników, skąd wziął się zwyczaj walentynek i kim był Walenty, jednocześnie wyjaśniając pochodzenie słowa walentynka, które oznaczało kiedyś krótki wiersz albo komplement przesyłany liścikiem. A jeśli ktokolwiek ma wątpliwości co do tego, skąd wziął się Sylwester, a także jak dawniej wyglądał, to sięgając po tę książeczkę, uzyska niezbędne informacje na ten temat.
Gdyby jajko mogło mówić i inne opowieści to książeczka pełna humoru, nieraz wywołująca uśmiech na twarzy. Napisana jest prostym i zrozumiałym językiem, dzięki czemu czyta się ją lekko i przyjemnie. Na uwagę zasługuje szata graficzna książki, która uprzyjemnia czas spędzony podczas lektury. Kolorowe i przejrzyste ilustracje autorstwa Artura Nowickiego nadają charakteru całej książeczce, umożliwiając dziecku łatwiejsze wyobrażenie sobie przedstawionych sytuacji. Duża czcionka pozwala na samodzielne czytanie dzieciom, które już opanowały tę trudną umiejętność. Świetnym dopełnieniem jest twarda okładka zapewniająca dłuższą trwałość książce, chroniąc ją przed uszkodzeniami.
Ta pozycja jest wspaniałą skarbnicą wiedzy nie tylko dla dzieci, ale także dorosłych. Opowieści zawarte w tej książce wzbogacają wiedzę, dostarczając wielu informacji oraz ciekawostek. Przedstawione historie bawią i uczą, przekazując istotne wiadomości, których być może nigdy nie mielibyśmy okazji przedstawić młodszym istotom. Polecam ją wszystkim, którzy lubią poszerzać swoją wiedzę o otaczającym świecie i obdarowywać nią innych.
Książka przeczytana w ramach wyzwania Pod hasłem oraz "Polacy nie gęsi...".
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Z pewnością spodoba się mojemu synkowi. Bardzo fajna recenzja.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Zachęcam do rozejrzenia się za tą pozycją, myślę, że synek byłby zadowolony. :)
UsuńRozglądnę się za nią, córce na pewno się spodoba :) zresztą myślę że mi również :D
OdpowiedzUsuńWielkimi krokami zbliża się Wielkanoc, więc powyższa książeczka idealnie wpasowuje się w nadchodzące święta. Będę miała ją na uwadze i cieszę się, że zawiera kolorowe i przejrzyste ilustracje.
OdpowiedzUsuńZ tego co widze, to książka jest genialna.
OdpowiedzUsuńMam braciszka młodszego, mysle, ze ta pozycja bedzie dla nas idealna.
Raczej nie sięgnę, gdyż jest to literaura dziecięca, a ja mam górę innych pozycji do przeczytania.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytam z moimi chłopakami!
OdpowiedzUsuńFantastyczna:D Szczerze mówiąc, chętnie kupiłabym siostrzeńcowi, ale zanim bym mu ją wręczyła, z ciekawością przeczytałabym sama. O wielu tradycjach i zwyczajach nie mam zbyt głębokiej wiedzy, a to wydaje się być ciekawie przedstawione przez Piątkowską. No i te grafiki. Cudne
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, być już nie dla mnie, ale na pewno dla moich przyszłych dzieci :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się wspaniała książeczka dla młodszych czytelników:)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo ciekawa książka. :) Możliwe, że wzbogacę się o tą pozycję mimo, że nie mam w rodzinie żadnych małych dzieci, jednak pewnie polecę ją jeszcze przyjaciółce. :)
OdpowiedzUsuńI ja sama z chęcią bym ją przeczytała:)
OdpowiedzUsuńAż mam ochotę to przeczytać moim siostrzeńcom :) Na pewno bym się przy niej dobrze bawiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Idealna książka dla dzieci. Polecę ją koleżance.
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej siostry! :)
OdpowiedzUsuńMusze kupić tę książkę, będę ją czytać synkowi
OdpowiedzUsuńbardzo miło, że się od Ciebie o niej dowiedziałam
pozdrawiam
Z racji tego, że mam maluchy w rodzinie, rozejrzę się za tą książką :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na kulturka-maialis.blogspot.com