Świstawka - Maria Szajer

Ilustrator: Maria Szajer
Wydawnictwo: Bajka
Data wydania: marzec 2013
Liczba stron: 216
Przypuszczam, że każdy z nas posiada coś, bez czego nie wyobraża sobie życia. Jest to coś niezwykle istotnego i cennego, za co moglibyśmy oddać wiele. Nawet nie chcemy myśleć o tym, iż moglibyśmy to stracić. A kiedy dotknęłaby nas taka sytuacja, czy znalazłby się ktoś, kto pomógłby nam znaleźć to, nawet kiedy mogłoby to być okupione zmęczeniem, strachem czy wyrzeczeniami?


Świstawka to najważniejsza rzecz w życiu każdego świstaka. Już nawet małe świstaki marzą o tym, aby ją dostać i móc nieustannie świstać. O jej ważności świadczy fakt, iż aby stać się prawdziwym świstakiem, należy zdać ciężki egzamin ze świstania ostrzegawczego, towarzyskiego oraz artystycznego. Zgubienie tego cennego i niezbędnego przedmiotu wiąże się z przeogromną stratą, trudną do zniesienia. Taka sytuacja przydarza się mamie siedmiu małych świstaków, które zrobią wszystko, aby odnaleźć Maminą Świstawkę. Bohaterowie wyruszają na niezwykle niebezpieczną wyprawę, zahaczając o mnóstwo miejsc, a także poznając ogrom różnorakich postaci, chociażby gadatliwego Alojzego Wąsika, tajemniczego Rybaka, milczącą Białą Owcę czy indywidualistę Szuwarka. Na ich drodze stanie także Wiedźma Bździnducha znad Bardzo Głębokiej Szczeliny, charakteryzująca się nowoczesnym podejściem do magii, a także miłością do gór i poezji. Rodzeństwo pozna także Smoka Cherlawego I, który wraz ze swoją Armią Zębatych Bakcyli objął władzę w Miasteczku.

Najstarszy i dokładny Gryzek, najmłodszy Onufry, wiecznie śpiący Fafuła, nielubiący próżnego gadania i wysportowany Mordka, żarłok Bulba uwielbiający zajadać się ciasteczkami, bardzo uczuciowy i romantyczny Sączek, a także nieznośna i rezolutna Ziutka - rodzeństwo, które będzie musiało przejść wiele, aby dojść do celu. Nierzadko wymądrzają się, obrażają na siebie czy czują strach, jednak najważniejsze, że trzymają się razem, a jak wiadomo - w kupie siła. Każdy ma prawo do chwili słabości, kiedy chce poddać się i nie ma sił do dalszej walki, ale niezwykle istotne jest poczucie bezpieczeństwa i przynależności, które istnieje, gdy dana jednostka ma przynajmniej jedną osobę, która ją wspiera. W przypadku tego rodzeństwa - każdy świstak ma aż sześć innych świstaków, które staną za nim, nawet jeśli nie ma racji. Więzy krwi to coś, czego nie zastąpi nic innego. To dzięki tak bliskiej relacji, świstakom udało się osiągnąć to, czego chcieli.

Świstawka jest bardzo estetycznie wydana. Już sam kolor okładki przyciąga wzrok i sprawia, że każdy młodszy czytelnik pragnie mieć ją w swoich dłoniach. Dodatkowym atutem jest duża czcionka, która umożliwia samodzielne czytanie dzieciom, które opanowały tę umiejętność w zadowalającym stopniu. Plusem są także ilustracje znajdujące się w Świstawce, których autorką jest Maria Szajer. Pomimo tego, iż rysunki nie są kolorowe, przyciągają wzrok, ponieważ nierzadko są niezwykle zabawne i idealnie wkomponowują się w treść zawartą na danej stronie. Ponadto na początku książki znajduje się Mapa Doliny Między Górami, którą znalazła Ziutka. Owa mapka przedstawia zarys drogi, jaką przebyło rodzeństwo. 

Autorka posłużyła się interesującym zabiegiem - dopiero na końcu czytelnik ma okazję dowiedzieć się, czym dokładnie jest tytułowa świstawka. Oczywiście można snuć domysły już na początku, aczkolwiek dla małego dziecka może to być nie lada wyzwanie, potęgujące ciekawość i chęć dobrnięcia do końca, aby dowiedzieć się czy wcześniejsze przypuszczenia okazały się słuszne.

Świstawka jest przeznaczona dla dzieci w wieku 5+, zatem zachęcam do jej lektury nie tylko młodszych czytelników, ale także tych starszych. Uwielbiam, kiedy literatura dziecięca niesie przesłanie, które nie zawsze może okazać się zrozumiałe, gdy mówi o nim dorosła osoba. Książki pozwalają lepiej zobrazować konkretny problem bądź daną sytuację, dzięki czemu dziecko dostaje świetną szansę do zrozumienia pewnych kwestii, biorąc je sobie głęboko do serca.

TUTAJ możesz zajrzeć do wnętrza książki.

Książka przeczytana w ramach wyzwania Pod hasłem oraz "Polacy nie gęsi...".

18 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Myślę, że mojemu pięciolatkowi spodobałaby się ta książeczka :) A już na pewno występujące w niej imiona bohaterów szczególnie przypadłyby mu do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, od razu widać, że imiona, a także wszelkie nazwy własne zostały stworzone przez osobę niezwykle kreatywną. :)

      Usuń
  2. Fajny tytuł:) Bajka wydaje coraz ciekawsze książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie miałam okazję zapoznać się z dwoma pozycjami - naprawdę świetne. :)

      Usuń
  3. Sylwuch, właśnie czytamy z Tymkiem:) Świetna jest:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry, kłania się wydawnictwo BAJKA :)
    Z przyjemnością informujemy, że "Świstawka" jest teraz w naszej internetowej księgarni w specjalnej wiosenno-wielkanocnej promocji.
    Nie przegapcie okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mojej córce na pewno się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. raczej jeszcze nie w przediale wiekowym odpowiadajacym wiekowi mojemu braciszkowi, no ale dizeci rosna wiec mozliwe, ze mu kupie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie po nią sięgnę kiedy przyjdzie odpowiednia pora:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Świstaki to jedne z moich ulubionych zwierząt, są taaaakie milutkie. :) Już czytając opis ich przygód, miałam ochotę im pomóc odnaleźć zgubioną świstawkę. Swoją drogą jestem ciekawa, czym ona jest. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozostaje nic innego, jak sięgnąć po "Świstawkę"! :)

      Usuń
  9. Też lubię książki, które są na pozór dziecięce, ale mają w sobie jakieś uniwersalne przesłanie, czasami lekko oczywiste, ale jednak.
    Świstawkę przeczytałabym tylko w ramach egzemplarza recenzenckiego, co nie zmienia faktu, że raczej dobrze bym się przy tym bawiła. Sama raczej nie będę się rozglądać za tą książką, wolę poszukać "Triumfu owiec":)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem w 100% przekonana, ale chyba bardziej na tak <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapamiętam tytuł dla przyszłych pokoleń:)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sam raz dla młodszych czytelników. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama jestem ciekawa co oznacza tytułowa świstawka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do sięgnięcia po "Świstawkę" - wszystko się wyjaśni. :)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.