Bloga prowadzę rok, a dopiero dzisiaj ukaże się tutaj moje pierwsze podsumowanie miesiąca. Jednak, jak to się mówi - lepiej późno niż wcale, dlatego przedstawiam Wam moje pierwsze, i na pewno nie ostatnie, podsumowanie miesiąca!
Przeczytane książki: 8
Liczba przeczytanych stron: 2312
Książki przeczytane w ramach wyzwań:
Book-Trotter - 1
Nie tylko literatura piękna - 1
Pod hasłem - 7
Polacy nie gęsi - 2
Z półki - 0
Kolejność według ocen:
1. W obronie syna (William Landay) - 5/6
2. Single (Meredith Goldstein) - 4,5/6
3. Kiedy byłeś mój (Rebecca Serle) - 4,5/6
4. Wałkowanie Ameryki (Marek Wałkuski) - 4,5/6
5. Przystań Posłuszeństwa (Marina Anderson) - 4/6
6. Amatorki (Elfriede Jelinek) - 4/6
7. Świstawka (Maria Szajer) - 4/6
+ Cukiereczki (Mian Mian), których jeszcze nie zrecenzowałam. Przyznam szczerze, że ciężko będzie mi przybrać się do tego, ze względu na to, iż sama książka nie porywa, a wręcz zanudza i nie wnosi niczego do życia. Może uda mi się coś napisać o tej lekturze, ale musi przyjść na to odpowiedni czas, a i wena będzie niezbędna.
Zdaję sobie sprawę z tego, że mój wynik nie jest zbyt wysoki, a i nie zadowala mnie tak, jakbym tego chciała, ale usprawiedliwiam się - sporo czasu spędzam na praktykach, a do tego dochodzi pisanie dwóch prac licencjackich, więc sami rozumiecie... A i trzeba mieć trochę chwil dla siebie oraz bliskich osób. Wierzę, że kwiecień okaże się łaskawszym miesiącem.
Wam również życzę samych wspaniałych lektur w kwietniu, a także dużo czasu na ich czytanie! :)
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Nie wiem czemu wszyscy piszą, że mają niewysoki wynik:) A czy to ważne, czy ktoś przeczytał w miesiącu pięć czy dwadzieścia książek? Ważne, że czytasz, że to kochasz, że wybierasz lektury, które Cię interesują:) Piękne podsumowanie i życzę więcej optymizmu:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, zgadzam się z Tobą - pisząc o niewysokim wyniku, mam na myśli to, iż spodziewałam się sama po sobie, że będzie lepiej, bo na półce czeka na mnie masa książek, które chciałabym już pochłonąć, a po prostu brak czasu mi to uniemożliwia. Chociaż mój wynik w porównaniu z wynikami innych jest niewysoki, to prawda - najważniejsze, że kocham czytać i robię to wtedy, kiedy tylko mogę! :)
UsuńZa Magdą! Liczy się jakość! A to, że w marcu było mniej, to tylko oznacza, że w innych sprawach było lepiej :) I tak przewyższasz statystycznego Polaka o kilkaset procent :) Pozdrawiam :)
UsuńDokładnie liczy się jakość książek i to czy były na tyle dobre aby pozostawiły w nas ślad na dłużej.
UsuńMagdo zostaję Twoim fanem! :D
UsuńLiczy się jakość!
A jeśli już mowa o tych co tak "malutko" przeczytali, to mnie dobija trochę fakt, iż niektórzy czytają prawie że książkę dziennie - takie wiadomości są bardzo depresyjne dla kogoś, kto zaledwie 4 książki przewertował. -_-
Też żałuję, że nie mam więcej czasu na czytanie. Twój wynik i tak jest bardzo dobry. Oby kwiecień był lepszy.
OdpowiedzUsuńSkąd to znam, książka nudna jak flaki z olejem, a tu coś inteligentnego napisać...
OdpowiedzUsuńGratuluję powodzenia w kwietniu ;)
Bardzo dobry wynik, gratuluję ;) Ja niestety ostatnio z czytaniem jestem na bakier i ubolewam nad tym strasznie ;(
OdpowiedzUsuń8 książek to fantastyczny wynik, nie narzekaj! :D Powodzenia w kwietniu!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie masz świetne wyniki, szczególnie przy tylu innych zajęciach :)
OdpowiedzUsuńWynik masz dobry, ja przeczytałam jedynie jedną książkę więcej. Życzę jednak, aby kwiecień okazał się lepszy. :P
OdpowiedzUsuńU mnie wciąż nie było jeszcze żadnego podsumowania. :D
OdpowiedzUsuńNo i ładny wynik, życzę "dalszych sukcesów" :D
Liczy się nie ilość a jakoś lektur.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jednak im więcej przeczytanych książek, tym większa szansa na wynalezienie "perełek"! :)
UsuńJak to: wynik nie jest zbyt wysoki? Jest świetny! Zazdroszczę takich statystyk :) Życzę wszystkiego najlepszego, wesołych Świąt i dużo czasu na czytanie oraz weny twórczej na pisanie recenzji ;) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńOj tam, wynik bardzo dobry. Oby kwiecień był również udany!
OdpowiedzUsuńKochana! Niewiele osób czyta osiem książek w ciągu miesiąca. Dla niektórych dwie to rekord ;)
OdpowiedzUsuńMój wynik przeczytanych lektur jest podobny i jestem zadowolona, bo trafiłam na dobre książki :) Życzę Ci abyś w kwietniu znalazła czas na wszystko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie 8 to standard - niestety ale przy pracy na pełny etat i ilości seriali, jakie oglądam, to i tak bardzo dobry wynik i jestem z siebie dumna - Ty też powinnaś być!
OdpowiedzUsuńW sześciostopniowej skali oceny na 5 czy 4 - trafiłaś na bardzo dobre książki, chrzanić ilość!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
A tam, dobry wynik :D Wiadomo, że najwięcej to i tak się czyta w wakacje :D
OdpowiedzUsuńO tak, nie mogę doczekać się wakacji! :)
Usuńnie jest źle - tobie również życzę zaczytanego kwietnia :)
OdpowiedzUsuńależ co Ty mówisz :) 8 książek to całkiem przyzwoity wynik :) ja w tym miesiącu to dopiero nie mam się czym chwalić, a wręcz wstydzić się powinnam :D
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników. Jest naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńJa nie powinnam się nawet wypowiadać co do tego miesiąca...
Trzeba wierzyć, że w kwietniu będzie lepiej! :)
UsuńA ja zazdroszczę, bo osiem przeczytanych książek to wcale mało nie jest ;) Z ciekawości policzyłam i u mnie wyszło sześć - uff, myślałam, że będzie gorzej :D
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki! Gratuluję !
OdpowiedzUsuńGratuluje wyników :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodsumowania - dobra rzecz :-) Też je niedawno polubiłam :-) A na kwiecień życzę duuużo przyjemności z czytania :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, życzę Ci jeszcze bardziej owocnego kwietnia :D
OdpowiedzUsuńŻebym to ja miała taki zapęd do czytania... Ostatnio tak słabo idzie, że aż żal wspominać :D
OdpowiedzUsuńJak na to, ze bylas taka zajeta, to osiagnelas bardzo dobry wynik.
OdpowiedzUsuńPrzecież to bardzo dobry wynik. Tym bardziej przy tylu obowiązkach, które posiadasz. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńI nie liczy się ilość przeczytanych książek, ale fakt, że w ogóle sięgasz po nie przy nawale innych obowiązków :)
Życzę udanego kwietnia!
O kurcze, przy tylu ciężkich pracach ty przeczytałaś 8 książek - gratulacje!
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik, nie musisz mieć sobie nic do zarzucenia :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego wyniku :)
OdpowiedzUsuńU mnie wprawdzie na sztuki książek więcej, ale na strony już niekoniecznie :)
Pozdrawiam
Ja też od niedawan prowadze podsumowania choc od załozenia bloga mineło sporo czasu.
OdpowiedzUsuńZacny wynik :))) Życzę kwietnia obfitującego w ciekawą lekturę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników! :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o "Cukiereczki" to mimo wszystko jestem ciekawa Twojej recenzji. Mam w planach ją przeczytać.
Muszę zgodzić się z Magdą. Liczy się jakość, a nie ilość, chociaż i tak wynik wydaje mi się fantastyczny:) Dla mnie kwiecień nie będzie zbyt owocny pod względem książkowym, gdyż rozpocznę przygotowania do egzaminu, dlatego czekam na upragniony maj:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaki piękny wynik! Tak bardzo Ci zazdroszczę :) I życzę wytrwałości i jeszcze więcej książek na następny miesiąc :)
OdpowiedzUsuń