Kącik Filmowy #8

Dzisiaj bardzo patriotycznie, czyli cztery polskie filmy + jedna komedia zagraniczna, którą oglądałam już kilka lat temu, a wczoraj odświeżyłam sobie ten film.


Gatunek: kryminał, obyczajowy
Premiera: 01/02/2013 (Polska), 14/12/2012 (świat)
Reżyseria: Wojciech Smarzowski

O Drogówce było bardzo głośno, dlatego nie mogłam doczekać się momentu, w którym mogłabym obejrzeć ten film. Trochę musiałam na to poczekać, ale nie żałuję, bo film jest tego wart. Mocne, kontrowersyjne i szczere kino, pozbawione lukru, od którego robi się niedobrze. Co prawda, w niektórych momentach, kiedy ukazywały się ujęcia z nagraniami kręconymi telefonami komórkowymi, nie wszystkie kwestie rozumiałam, ponieważ aktorzy mówili dość cicho, jednak z drugiej strony miało to pewien urok w sobie. Gra aktorska również robi wrażenie.   [Moja ocena: 8/10]



Gatunek: dramat, psychologiczny
Premiera: 02/12/2011 (Polska), 02/12/2011 (świat)
Reżyseria: Anna Jadowska

Zainteresowała mnie dość kontrowersyjna tematyka filmu, dlatego spodziewałam się czegoś, co wstrząśnie mną i spowoduje, że nie będę mogła zapomnieć o Z miłości. Owszem, stało się tak, ale nie z tego powodu, o którym marzyłam. Film okazał się nie przedstawiać niczego konkretnego, ani tym bardziej wartościowego, co byłoby godne zastanowienia się nad sobą i otaczającą rzeczywistością. Pomysł na fabułę wydawał się intrygujący, jednak wykonanie oraz gra aktorska zostawiają zbyt wiele do życzenia. A szkoda...   [Moja ocena: 3/10]



Gatunek: komedia romantyczna
Premiera: 23/03/2007 (Polska), 09/02/2007 (świat)
Reżyseria: Brian Robbins

Norbita oglądałam kilka lat temu, ale skorzystałam z okazji, kiedy ostatnio leciał w telewizji, i postanowiłam ponownie zobaczyć tę komedię. Nie ma co ukrywać, iż jest to lekka komedia idealna na odprężenie się, która nie wymaga zbyt dużego angażowania szarych komórek. Przyznam, że uśmiałam się przy tym filmie, ponieważ było w nim trochę zabawnych sytuacji. Polecam Norbita osobom, które mają czasami ochotę na taki "odmóżdżacz".  [Moja ocena: 6/10]



Gatunek: dramat obyczajowy
Premiera: 04/01/2013 (Polska), 10/09/2012 (świat)
Reżyseria: Katarzyna Rosłaniec

Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek główna bohaterka irytowała mnie bardziej niż Natalia w Bejbi blues. Sam pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu, chociaż zakończenie wprawiło w osłupienie i skłoniło do refleksji nad tym, co aktualnie dzieje się z młodymi ludźmi. Brak odpowiedzialności za siebie to jedno, ale skrajna nieodpowiedzialność względem małej i bezbronnej istoty to druga sprawa. Mimo świadomości, iż jest to jedynie fikcja i wymysł autorki (chociaż nie ma co ukrywać, że podobne chore sytuacje dzieją się cały czas, co budzi zgrozę i strach) to nie ręczę za siebie, gdyby na mojej drodze stanęła osoba pokroju Natalii.   [Moja ocena: 6-6,5/10]



Gatunek: dramat, obyczajowy
Premiera: 16/11/2012 (Polska), 09/05/2012 (świat)
Reżyseria: Piotr Trzaskalski

Spotkałam się z podobnymi filmami przedstawionymi z perspektywy kobiet, dlatego z nieukrywaną przyjemnością poznałam męski punkt widzenia na wiele spraw, które dotykają facetów, a także konflikt pokoleń pomiędzy osobnikami płci innej niż moja. Z jednej strony w Moim rowerze nie ma pędzącej akcji, wszystko jest spokojne, a momentami nawet flegmatyczne, ale z drugiej strony film pobudza do refleksji i zastanowienia się nad pewnymi kwestiami życiowymi. Nie ukrywam, że pewnie nie byłabym zadowolona, idąc na ten film do kina, jednak ujrzenie go w zaciszu domowym pomaga w lepszym odbiorze, co rzutuje na ocenę filmu jako całości.   [Moja ocena: 7/10]


Czy oglądaliście już któryś z tych filmów? Jakie są Wasze odczucia? A może planujecie coś obejrzeć?
----------------------------------------------------------------
Plakaty filmowe oraz informacje dotyczące gatunku, premiery filmu oraz reżyserii pochodzą ze strony www.filmweb.pl, gdzie znajdziecie wszystkie filmy, o których wspominam.

43 komentarze

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Mam apetyt na Drogówkę, lubię filmy Smarzowskiego, ale ciągły brak czasu...

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,Drogówkę" i ,,Mój rower" chciałam obejrzeć w kinie, ale, jak zwykle tak długo się do tego kina wybierałam, że oba filmy zdążyli już zdjąć z afisza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dzisiaj mam zamiar obejrzeć "Drogówkę":)

    OdpowiedzUsuń
  4. drogówka i mój rower to znakomite kino. bejbi blues mnie bardzo zawiodło, za to norbia nie byłam w stanie wytrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze żadnego z tych filmów nie oglądałam, ale "Drogówkę" i"Bejbi blues" mam nadzieję wkrótce zobaczyć. Katarzyna Rosłaniec zaskoczyła mnie "Galeriankami", już wtedy uznałam, że świetnie oddaje rzeczywistość - a przynajmniej pewien rodzaj marginesu społecznego w tej rzeczywistości, dlatego jestem ciekawa jej kolejnej produkcji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam "Mój rower" i bardzo mi się podobał :) Chciałabym obejrzeć "Drogówkę" ze względu na pozytywne opinie i "Bejbi blues" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam "Mój rower", który, nie ukrywam, bardzo mnie wzruszył. Na "Drogówkę" mam dużą chrapkę, ale brak czasu, by wygodnie usiąść i obejrzeć ;) "Bejbi blues" mnie nie interesuje... Ale trzeba przyznać, że polskie kino delikatnie się poprawiło w ostatnich czasach. Nie jest to Hollywood, ale jest to moim zdaniem całkiem dobre kino. ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, jeszcze "Norbit". Obejrzałam raz i mam nadzieję, że nigdy już nie będzie mi dane obejrzeć... Nie tak się robi komedie, ten film jest raczej parodią ;D Mało mnie rozbawił, bardziej nakłonił do zastanawiania się, kto pisze scenariusze takich filmów. Eddie Murphy trochę się tutaj zbłaźnił. Ale nie powiem, do dziś lubię sobie włączyć "Gliniarza z Beverly Hills" ;)

      Usuń
  8. Chciałabym obejrzeć "Drogówkę"

    OdpowiedzUsuń
  9. Oglądałam jedynie "Norbita", ale było to dosyć dawno. Za to teraz chętnie zobaczyłabym "Drogówkę" (i przy okazji odświeżyłabym sobie inne filmy Smarzowskiego) i "Mój rower". Lubię polskie kino;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z wymienionych przez Ciebie filmów, oglądałam tylko Norbita i przyznam szczerze, że mimo iż film był naprawdę głupi, to sporo się przy nim uśmiałam:)
    Teraz mam zamiar obejrzeć Mój rower.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie oglądałam, jednak z chęcią załapałabym się na "Norbita" ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na filmy jakoś ciągle brak czasu, ale chętnie obejrzałabym "Mój rower"

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie obejrzałabym "Drogówkę", może kiedyś ewentualnie skuszę się też na "Bejbi blues". ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Żadnego nie widziałam , ale zaraz wpisuje na listę i nadrabiam. Norbit leciał wczoraj w TV, ale jakoś czasu zbrakło.

    OdpowiedzUsuń
  15. "Mój rower" mnie interesuje, mam przeczucie, że będzie mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. mnie interesuje bejbi blues, jednak nie jestem pewna czy mnie zadowoli, jak już go obejrzę
    zapraszam na konkurs
    http://mieedzykartkami.blogspot.com/2013/05/konkurs.html
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie widziałam żadnego, ale Drogówka mnie kusiła.. Zresztą ten Bejbi blues też, mimo że zazwyczaj są średnie opinie o nim;))

    OdpowiedzUsuń
  18. Drogówka mnie odstrasza skuteczie. Mam dość po filmie "Dom zły".

    OdpowiedzUsuń
  19. Niedawno widziałam "Drogówkę" i muszę przyznać, że jednak mało wiem o świecie, albo moja prowincja skutecznie mnie od tego świata odgradza? Mocny, brutalny, miejscami chamski, ale dobry, bardzo dobry obraz.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój Rower i Drogówka. Dwa genialne polskie filmy. Dwa różne klimaty, jednak na długo zapadają w pamięć. Oby więcej było takich filmów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie oglądałam, ale chyba niekoniecznie mam ochotę na te filmy. Co jak co, ale fabuła żadnego z nich nie przekonała mnie na tyle, aby po nie sięgnąć...

    OdpowiedzUsuń
  22. Oglądałam jedynie Norbita, ale chętnie bym zobaczyła "Mój rower". :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja niestety nie oglądałam tych filmów - ostatnio to bardzo rzadko coś ciekawego znajduje w telewizji :)

    OdpowiedzUsuń
  24. "Drogówkę" chętnie obejrzę, a "Bejbi Blues" już za mną i...właśnie kończę recenzję edytować, więc pewnie zaraz ją zamieszczę,w każdym razie jak dla mnie: kaszana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bejbi blues" to bardzo specyficzny film - ciężko mi określić czy jestem bardziej "za", czy "przeciw"...

      Usuń

  25. "Norbit" był wyświetlany ostatnio w telewizji. Mąż oglądał, a ja zerkałam kątem oka. "Drogówkę" oglądaliśmy wspólnie. Film przesiąknięty sexem, wulgaryzmami, dobrze ujęłaś w swojej notce "czasami robi się aż niedobrze", ale nie żałuję, że go obejrzałam. Myślę, że ukazuje policję w nieciekawym świetle, aczkolwiek wyjawia nam wiele prawdy o tym co tak naprawdę dzieje się w policyjnych szeregach.

    OdpowiedzUsuń
  26. ,,Mój rower" mam w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cóż, oglądałam tylko "Norbita", więc za bardzo się nie wypowiem ^^ Mam jednak w planach "Mój rower" :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Oglądałam niestety tylko "Norbita". Dość fajny film. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja również oglądałam tylko Norbita :) ale przyznam,że z wymienionych filmów żaden mnie nie interesuje. Jestem uprzedzona do polskiego kina i niestety ;-(( uprzedzenie to ma pokrycie w rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
  30. Planuję zobaczyć "Drogówkę" i "Mój rower", dosyć dalekie od siebie w tematyce:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Na "Drogówce" byłam w kinie, czego zupełnie nie żałuję, pisałam o nim na swoim blogu: http://feelsometimes.blogspot.com/2013/02/drogowka.html , widziałam również "Norbita", przyznam szczerze, że zgadzam się z tym co napisałaś. Planuję obejrzeć "Mój rower", ku "Bejbi blues" również się skłaniam, ale bardziej jestem przekonana co do tego pierwszego.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Żadnego z filmów nie widziałam niestety :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie widziałam żadnego filmu, ale chyba obejrzę Bejbi blues. Widzę, że twoja opinia na jego temat nie jest zbyt pozytywna, ale jestem ciekawa tego filmu. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. Mega fajnego masz bloga ;33
    Zapraszam do mnie ;) Dodaję do obserwowanych i liczę na to samo <3 :
    http://dreamerfrompoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Widziałam Drogówkę- mam podobne zdanie do Twojego,ale mimo wszystko bardzo polecam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Norbita kocham :)
    W planach Bejbi blues i Mój rower

    OdpowiedzUsuń
  37. Żadnego nie widziałam, ale chętnie obejrzę Drogówkę.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie oglądam żadnego z tych filmów, ale mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć "Drogówkę" :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Norbit mnie irytuje. Lubie aktora i filmy z jego udziałem, ale ten zupełnie nie wpasowal się w mój gust. Z przyjemnością oglądałam za to Mój rower. Ciekawy, momentami bardzo emocjonalny film z dobrą grą aktorską.
    Z pozostałych chętnie obejrzałabym Drogówkię oraz Bejbi blues

    OdpowiedzUsuń
  40. Niedawno oglądałam Drogówkę. Początek przypadł mi do gustu, ale gdzieś pod koniec kompletnie zamotałam się w akcji i nie potrafiłam się odnaleźć.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.