Kącik Relaksacyjny #2

Dzisiaj przyszedł czas na kolejną odsłonę Kącika Relaksacyjnego. Tym razem w roli głównej kawa marcepanowa oraz mieszanka żurawinowo-orzechowa.

100g/8zł

Uwielbiam marcepan w każdej postaci, dlatego nie mogłam doczekać się momentu poznania smaku tej kawy. Okazało się, że to strzał w dziesiątkę! Kusi nie tylko świetny aromat, ale także wspaniały, delikatny smak. Kawa nie jest ani zbyt słodka, ani zbyt gorzka - proporcje są odpowiednio zachowane. Na zdjęciu możecie ujrzeć moją wersję z odrobiną mleka, ale kawa smakuje równie dobrze bez żadnych dodatków. Jest to świetny umilacz podczas czytania Ślubnego Babylonu, którego recenzja niebawem.


100g/5,55zł

Przyznam szczerze, że brakuje mi słów, by opisać moje wrażenia związane z tym, co odkryłam w paczuszce z mieszanką żurawinowo-orzechową, która przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Uwielbiam bakalie i mogłabym zajadać się nimi bez przerwy, zatem cała mieszanka nie dotrwała zbyt długo. Jest fantastyczna! Skomponowana jest z żurawiny, orzechów nerkowca, orzechów arachidowych oraz całych migdałów. Wszystko idealnie współgra ze sobą, a duże kawałki pozwalają na cudowne chrupanie przed telewizorem bądź z książką w dłoni. Mieszanka żurawinowo-orzechowa to idealna alternatywa dla osób, które nie mogą pozwalać sobie na opychanie się słodkościami i dbają o linię. Ponadto, taką mieszankę można zabrać do szkoły, pracy bądź na spacer bez żadnych problemów. Polecam, polecam, polecam! Na sam widok cieknie mi ślinka... :)


Te oraz inne pyszności możecie nabyć w sklepie internetowym:

29 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Uwielbiam marcepan, gdyby nie szedł tak bardzo w biodra:( mogłabym go jeść tonami. Kawę na 100% spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie, nie... jak mogłaś zjeść tę smakowitą mieszankę i mnie nawet o tym nie poinformować!? Toż to czysty skandal, nie wspominając już o tej wymyślnej kawie, która coraz to bardziej mnie kusi. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z przedmówcą. Prawie, że poczułam aromat tej kawy:)

      Usuń
  3. Za marcepanem nie przepadam, ale tę drugą mieszankę chętnie bym wypróbowała :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. kawa z miodem, mlekiem i cynamonem zimową pora - TAK! Ale marcepanowa? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie mieszanki, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chodzi o mieszankę owoców i bakalii - jestem na tak, ale smaku marcepana nie cierpię, więc za kawę podziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ach, tym razem nie dla mnie :P ani za marcepanem, ani za żurawiną nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kawa marcepanowa?To taka w ogóle istnieje? MNIAAM! :-)
    W moim kąciku relaksacyjnym zwykle jest herbatka zielona z malinami i bławatkiem, również bardzo smaczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. mniamix:) kawa pod kazda postacia...uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Najchętniej spróbowałabym kawy marcepanowej, bo za bakaliami nie przepadam :) A na recenzję "Ślubnego Babylonu" czekam niecierpliwie, bo niesamowicie mnie ta książka intryguje. Może i ja niedługo się z nią zapoznam? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci tego, bo "Ślubny Babylon" to interesująca, lekka lektura, idealna na odprężenie po ciężkim dniu. :)

      Usuń
  11. Och, chyba się skuszę na tę kawę, uwielbiam różne nowinki kawowe a ta wygląda naprawdę zachęcająco!

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja w ogóle nie pijam kawy :P

    Za to książka w tle wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  13. aż mi narobiłaś smaku tą mieszanką:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Za marcepan podziękuję, bo go nie lubię, ale mieszanka może być całkiem dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kawa marcepanowa.. mmm muszę kiedyś takiej spróbować! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś na pewno spróbuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka kawa to mi się marzy. *-*

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam marcepan, więc myślę, że ta kawa by mi smakowała:)
    Zapraszam Cię na konkurs: http://ciszaczasija.blogspot.com/2013/05/konkurs.html
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta kawa z marcepanem wygląda bardzo zachęcająco! Chętnie bym spróbowała.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Napiłabym się kawy marcepanowej, ale ta druga też wygląda kusząco:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kawy z marcepanem z przyjemnością bym spróbowała, uwielbiam go podobnie jak Ty ;), w końcu muszę sobie kupić jakaś smakową kawę, nie dawno miałam okazję pić kawę waniliową domowej roboty, ale marcepan brzmi kusząco, podobnie mam z bakaliami, połączenia z żurawiną, którą bardzo lubię i którą powinnam jeść w dużych ilościach, jeszcze nie jadłam i aż sobie smaku narobiłam, czytając Twój post.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie przepadam za kawą, ale marcepan uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Za marcepanem raczej nie przepadam, choć kusi mnie żeby tę kawę spróbować. Myślę, że jak w przyszłym tygodniu będę zamawiała sobie herbatę w sklepie internetowym to wezmę też trochę właśnie tej kawy.
    I ta mieszanka ;)
    Mogłabym jeść żurawinę bez końca.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawa jestem tej mieszanki :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam taką mieszankę, chyba w biedronce kiedyś kupiłam, nazywała się studencka ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Właśnie przed chwilką zjadłam kawałek marcepana z malutkimi orzeszkami. Pycha! Choć za marcepanem nie przepadam. Ale narobiłaś ochoty na tę kawę, mm... Już czuję jej zapach i smak! A co do mieszanki, zdecydowanie preferuję samą żurawinę albo same orzechy. Sądzę, że z tej mieszanki bym wybierała co smaczniejsze kąski, aż zostałby tylko jeden rodzaj - który? nie wiadomo. ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.