Dzisiejszego dnia przyszła pora na kolejną odsłonę Kącika Relaksacyjnego. Tym
razem w roli głównej kawa Irish Whisky oraz kawa śmietankowa.
100g/8zł
Według mnie kawa Irish Whisky ma zbliżony smak i aromat do kawy marcepanowej, o której pisałam już TUTAJ. Subtelny aromat oryginalnej irlandzkiej whisky pobudza, a delikatna goryczka zachwyca. Nie dodawałam do Irish Whisky ani cukru, ani mleka, aby nie zepsuć sobie smaku, ale jeśli ktoś preferuje łagodniejszą kawę, to może to zrobić, jak najbardziej. Kawa umiliła mi czytanie powieści Zamiast ciebie, kontynuacji thrilleru 36 tydzień.
100g/8zł
Kawa ma wspaniały i mocny aromat, który unosi się przez długi czas po otwarciu woreczka. Bardzo lubię wszelkie rzeczy o smaku śmietankowym - kawa również jest smaczna, jednak dla mnie zbyt słodka. Nie wyobrażam sobie, jak można byłoby do niej dodać jeszcze cukier bądź mleko. Słodkości lubię, ale raczej w stałej formie, a nie płynnej, dlatego tak słodka kawa nie jest czymś, co mogłabym pić bez opamiętania. Jednak na pewno kawa o smaku śmietankowym przypadnie do gustu wszystkim osobom, które lubią słodkie napoje.
Te oraz inne pyszności możecie nabyć w sklepie internetowym:
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Kawa dla mnie :) Uwielbiam smak whiskey :)
OdpowiedzUsuńPyszna kawka. Uwielbiam kawy z tej firmy.
OdpowiedzUsuńSą przepyszne! :)
UsuńTo ja zdecydowanie wolę kupić zwykłą kawę i sama ją aromatyzować :) Może nie wychodzi to taniej ale lubię eksperymentować sama :)
OdpowiedzUsuńTej kawy z domieszką irlandzkiej whisky chętnie bym spróbowała! Ciekawi mnie jej smak, choć bardziej kojarzy mi się z chłodniejszymi porami roku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Rzadko pijam kawę; jak coś rozpuszczalska ;) ale i po tej ostatnio nie bardzo się czuję. Co nie zmienia faktu, że czasem skusiłabym się na kilka łyków Irish Whisky ;)
OdpowiedzUsuńJuż tyle dobrego naczytałam się o tym Skworcu, że w końcu się skuszę i kupię jakąś smakową kawkę :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, skuś. Na pewno nie będziesz żałować! :)
UsuńBardzo lubię kawy i herbaty z Skworcu. Pychota:))). A książka również mi się podobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
To fakt, są przepyszne, a wybór jest ogromny. Książkę właśnie przeczytałam - pewnie jutro lub pojutrze dodam opinię.
UsuńNie przepadam za kawą z alkoholem, nawet odrobinką, ale śmietankowej z chęcią bym spróbowała. :)
OdpowiedzUsuńŚmietankowa brzmi pysznie :D
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię kawy :c
OdpowiedzUsuńOj, nie wiesz co tracisz! ;-P
UsuńTę drugą chętnie bym spróbowała, jestem amatorką raczej właśnie słodszej, niż gorzkiej, kawy. :)
OdpowiedzUsuńNa śmietankową bym się skusiła;)
OdpowiedzUsuńO jakiegoś czasu nie wyobrażam sobie picia słodzonej kawy:) Kawa musi być gorzka:P Zawsze można zagryźć czymś słodkim:P
OdpowiedzUsuńJa nie słodzę herbaty oraz kawy od... może 7-8 lat - bardzo mi z tym dobrze. :)
UsuńKawy nie pijam, zdecydowanie wolę herbatkę :) Za to książkę chętnie bym ci ukradła ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie wypatruj kolejnej odsłony, ponieważ będą w niej przepyszne herbaty! A i recenzja książki powinna ukazać się jutro lub pojutrze.
UsuńŚliczny misio :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - prezent od serca, dlatego darzę go szczególnym sentymentem. :)
UsuńKawy nie piję, bo nie lubię. Wolę herbaty:)
OdpowiedzUsuńKolejna odsłona będzie dotyczyć wyłącznie herbat! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLubię kawę, najbardziej cappuccino, ale już przez dłuższy czas jestem zwolenniczką gorącej czekolady. Najbardziej lubię tę rozpuszczalną od Delecty - miętowa = niebo w gębie, ale trudno ją znaleźć nawet w lepszych supermarketach :(. Chociaż pomarańczowa też jest dobra :)
OdpowiedzUsuńDobrym cappuccino również nie pogardzę, a jeśli cokolwiek ma miętowy smak, to już podbija moje serce. :)
UsuńJak kawa to tylko czarna, mocna, gorąca i gorzka, tak więc za śmietankowy delikates grzecznie podziękuję, ale lektura pierwsza klasa :-)
OdpowiedzUsuńJuż Cię lubię za te wyznanie! :)
UsuńKawa rzadko. Jak już to z mlekiem i cukrem.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku, ale zdecydowanie dodałabym mleka i cukru :)
OdpowiedzUsuńKawka to zdecydowanie nie moje klimaty, ja do książki lubię zażerać malinki. Chociaż ten aromat marcepanowy trochę kusi:)
OdpowiedzUsuńNiestety, moja znajomość różnych rodzajów kawy kończy się na rozróżnieniu kawy sypanej i rozpuszczalnej. A, jest jeszcze taka z mlekiem! :)
OdpowiedzUsuńHmmm... kawa o smaku śmietankowym... czemu nie :)
OdpowiedzUsuńKawa Irish Whisky raczej nie dla mnie, ale ta śmietankowa może być pyszna :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała w końcu coś zakupić z tego skworcu. Kawa śmietankowa może być naprawdę smaczna. :)
OdpowiedzUsuńKawa nie, ale Sarenbrant całkiem przyjemna, lepsza od pierwszej:)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog
http://www.stulecieliteratury.pl/2013/07/liebster-blog.html
Drugą część Sarenbrant już przeczytałam - przyznam szczerze, że jednak pierwsza część troszkę bardziej przypadła mi do gustu. Do Liebster Blog już zaglądam! :)
Usuńporywam książkę oraz Irish Whisky. poduchami też nie wzgardzę :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę i Irish Whisky jestem w stanie oddać, ale poduchy zostają! :)
UsuńNie przepadam za kawą:)
OdpowiedzUsuńksiążka plus kawa to dla mnie idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńKawa Irish Whisky? Brzmi pysznie;)
OdpowiedzUsuńRaczej jestem smakoszem herbatek różnego rodzaju, szczególnie liściastych. Kawę rzadziej, ale również pijam. Najchętniej cappuccino z ekspresu:)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj piję zwykłą rozpuszczalną kawę, ale może i faktycznie trzeba spróbować nowych smaków :)
OdpowiedzUsuń