Wydawnictwo: Prószyński i S-kaData wydania: 9 lipca 2013Liczba stron: 408
Cechą charakterystyczną niedużych miejscowości jest to, iż wszyscy znają wszystkich. Niektórzy osobiście, inni z opowiadań czy krążących plotek - niemniej każdy ma coś do powiedzenia o danej rodzinie, niezależnie od tego, czy kiedykolwiek rozmawiał z jej członkami, czy nawet nie wie dokładnie, jak wyglądają. Jednak kiedy w pozornie cichym miasteczku dochodzi do jakiegoś zdarzenia, mniej lub bardziej błahego, usta mieszkańców zazwyczaj zamykają się - większość nie chce narażać się sąsiadom, dlatego woli milczeć i nie rzucać słów na wiatr, aby w trakcie dochodzenia nie okazało się, iż również ma coś na sumieniu. Z kolei zdarzają się również osoby zdolne rzucać oskarżenia w każdą stronę, nawet jeśli mogą zupełnie mijać się z prawdą. Dojście do sedna sprawy bywa okraszone sporymi trudnościami, które należy przezwyciężyć, aby dowiedzieć się, kto stoi za konkretnym czynem.
Anita Buras to pedagog pracująca w gosztowskiej szkole, która pragnie dziecka, jednak jej starania nie zdają się na zbyt wiele. Niemożność zajścia w ciążę doprowadza do znacznego rozluźnienia jej relacji z mężem Maćkiem, który woli spędzać czas w pracy niż z żoną popadającą w melancholię, a momentami nawet apatię. Duża część powieści dotyczy także policjantki Marii Gajdy, której aktualne poczynania naznaczone są doświadczeniami z dzieciństwa oraz młodości. Pani sierżant to kobieta samodzielna, jednak samotna i potrzebująca bliskości. Pozbawiona obecności kogoś, kto odpowiednio zaopiekowałby się nią, popada w wir pracy, aby zapomnieć... Umożliwia jej to pewne wydarzenie - pewnego dnia policja dostaje zgłoszenie o powieszeniu psa w rodzinnym domu dziecka. Te wydarzenie pociąga za sobą jeszcze większe tragedie, sprawiając, iż życie wielu mieszkańców zmienia się na zawsze.
Zbieg okoliczności to książka, której nie da się zakwalifikować jedynie do jednej kategorii, ponieważ jest to powieść obyczajowa połączona z kryminałem, a także posiadająca pewne aspekty typowe dla powieści psychologicznej. Połączenie różnych gatunków literackich sprawia, iż powieść czyta się szybko i sprawnie, z niesłabnącym zainteresowaniem poznaje się kolejne zdarzenia, jakie mają miejsce w Gosztowie. Początkowo pewnym utrudnieniem może okazać się natłok bohaterów literackich, jednak po pewnym czasie da się to oswoić, a nawet polubić.
Zbieg okoliczności to książka, której nie da się zakwalifikować jedynie do jednej kategorii, ponieważ jest to powieść obyczajowa połączona z kryminałem, a także posiadająca pewne aspekty typowe dla powieści psychologicznej. Połączenie różnych gatunków literackich sprawia, iż powieść czyta się szybko i sprawnie, z niesłabnącym zainteresowaniem poznaje się kolejne zdarzenia, jakie mają miejsce w Gosztowie. Początkowo pewnym utrudnieniem może okazać się natłok bohaterów literackich, jednak po pewnym czasie da się to oswoić, a nawet polubić.
W takich książkach lubię wszechstronną tematykę, jaką nierzadko poruszają autorzy. Katarzyna Pisarzewska również dotknęła wielu problemów, z jakimi boryka się współczesne społeczeństwo - przemoc i agresja, uzależnienia, samobójstwa, zdrady, brak odpowiedzialności czy nieodpowiednie relacje rodzic-dziecko. Warto zwracać uwagę na różne aspekty życia, także takie, które traktowane są jako tabu - to, że większość nie chce lub boi się mówić o nich, nie znaczy, iż nie istnieją... Nie wolno zamiatać pod dywan tego, z czym należy walczyć, aby żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami, a jednocześnie uwzględnieniem dobra innych ludzi.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Book Lovers, Czytam opasłe tomiska, Czytamy powieści obyczajowe, Grunt to okładka, Polacy nie gęsi oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,8cm).
Książka bierze udział w wyzwaniach: Book Lovers, Czytam opasłe tomiska, Czytamy powieści obyczajowe, Grunt to okładka, Polacy nie gęsi oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,8cm).
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Na pierwszy rzut oka spodobała mi się okładka, niby zwyczajna, ale jednak dla mnie ma to coś. Treść również ciekawa. Lubię książki, które poruszają wiele problemów i różnorakich tematów. Na pewno przeczytam, bardzo mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie zainteresowała ta książka ;/
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, bo jeszcze nie czytałam nic tej autorki.
OdpowiedzUsuńchętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCoś tak jednak czuję, że książka nie w moim stylu. Pewnie po nią nie sięgnę, chociaż nie wiem. Zastanowię się, jeżeli na nią natrafię, ale jakoś specjalnie szukać, raczej nie będę.
OdpowiedzUsuńNatomiast okładka bardzo mi się podoba. I do tego utrzymana w stonowanych kolorach :D
Zapraszam do sb ;)
Zgłaszam "Czerwony rower" Antoniny Kozłowskiej" do wyzwania "Grunt to okładka" na marzec
OdpowiedzUsuńhttp://wycieczkiliterackie.blogspot.com/2014/03/czerwony-rower.html?showComment=1396292308463#c1422175442156487571
Ewo, książki zgłaszamy pod postem, gdzie zostało ogłoszone hasło na dany miesiąc.
UsuńBrzmi intrygująco, choć z drugiej strony, zawsze jestem zdystansowana do polskiej literatury. Mam wrażenie, że jest tak jak piszesz - kryminał nigdy nie jest kryminałem, tylko zawsze czymś więcej, autor coś wciśnie na dodatek i wychodzi taki misz masz bez klimatu. Być może się mylę i to świetna książka, ale chyba na razie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie mam nic przeciwko takim misz-maszom, o ile są utrzymane w dobrym stylu. :) Poza tym lubię polską literaturę.
UsuńJuż w okolicach premiery zwróciła na mnie uwagę. Za sprawą okładki chociażby. Zastanawiam się, czy ma szansę przypaść mi do gustu. Pewnie jako ebook'a przeczytam, ale nie będę się póki co do niej rwać, bo jakoś szału nie widzę. ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo interesująca. nie jest to raczej tematyka, po którą sięgam często, jednak nieraz robie wyjątki. Gdybym potrzebowała takiej historii, pomyslałabym o tym tytule.
OdpowiedzUsuńŁadna okładka, ciekawa historia i bardzo ciekawy pomysł z połączeniem kilku gatunków literackich. Jedyne czego się obawiam, to natłoku tych bohaterów, ale skoro mówisz, że da się to ogarnąć, to może spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńAutorki nie kojarzę, ale myślę iż się skuszę. Bo zapowiada się ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej właśnie lubię takie życiowe, ale też tragiczne książki.
OdpowiedzUsuńWedług mnie niesamowita książka, jedna z lepszych, jakie czytałam:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mam dużą chęć na przeczytanie tej książki :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być interesującą książką, jak tylko będę miała okazję sięgnę po nią bez zastanowienia.
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie wielowątkowe fabuły.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam! To jest coś dla mnie!;']
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale fabuła wydaje się interesująca. Sama obyczajówka to czasem za mało, ale z elementami kryminału już tak.
OdpowiedzUsuńNie raz nacięłam się na tym, że okładka ładna, treść zachęcająca, ale wykonanie okropne. Tu boję się bardziej przedstawienia małomiasteczkowości polskiej... ale być może dam autorce szansę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele dobrego o tej książce. Mam nadzieję, że uda mi się ją wkrótce przeczytać:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam w książkach takie wymieszanie gatunków, który uniemożliwia jednoznacznie określenie fabuły książki. Temat ciekawy, okładka również mnie urzekła, dlatego zaraz włączam mój plik z lekturami obowiązkowymi i zapisuję, żeby nie zapomnieć:)
OdpowiedzUsuń