Tytuł oryginału: Les Dix Enfants Que Madame Ming n'a Jamais Eus
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 17 lutego 2014
Liczba stron: 80
Mędrzec w sobie odkrywa przyczynę własnych przywar. Głupiec oskarża o nie innych.
Milczenie to przyjaciel, który nigdy nie zdradza.
Niejednokrotnie miałam przyjemność poznać pióro Erica-Emmanuela Schmitta, chociażby za sprawą Dziecka Noego, Księgi o Niewidzialnym, Małych zbrodni małżeńskich, Oskara i Pani Róży oraz Pana Ibrahima i kwiatów Koranu. Jedne pozycje podobały mi się bardziej, a inne zdecydowanie mniej, ale w ostatecznym rozrachunku cała twórczość autora wywołuje we mnie pozytywne emocje. Tym razem było podobnie, ponieważ Tajemnica pani Ming to krótka lektura w stylu Schmitta, która jest lekka i nieprzytłaczająca, a jednocześnie zmusza do refleksji. Oczywiście, jak zawsze, na niewielu stronach znalazłam mnóstwo krótkich, aczkolwiek niezwykle trafnych spostrzeżeń, które musiałam niezwłocznie wypisać i zapamiętać.
Doświadczenie jest świecą, która oświetla wyłącznie tego, kto ją trzyma.
Historia pani Ming oraz bezimiennego, głównego bohatera, będącego równocześnie narratorem, ukazuje, iż wszyscy jesteśmy tacy sami - stworzeni z identycznej gliny. Rodzimy się jako białe, czyste kartki i dopiero konkretne wydarzenia i doświadczenia, naznaczające nas i tworzące odrębną historię, sprawiają, że zaczynamy różnić się, przeobrażając w wyjątkowe i niepowtarzalne jednostki. Z tego względu nie odrzucajmy nikogo, bo przecież to też człowiek z krwi i kości, a jedynym, chociaż niezwykle istotnym, co go od nas odróżnia, jest jego życie, które ułożyło się tak, a nie inaczej.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Schmitt tworzy takie małe kopalnie cytatów! Obecnie poluję na Przypadek Adolfa H. Później kto wie może powinnam sięgnąć właśnie po tą powieść? Wiem jedno z autorem mogę się spotykać tylko raz na jakiś czas, bo później mam dziwne wrażenie, że wszystko co czytam jest mdłe i bez większego sensu!
OdpowiedzUsuńJa również dawkuję sobie jego powieści, sięgając po nie co jakiś czas - sprawdza się! :)
UsuńUwielbiam Schmitta i jego literaturę, każde spotkanie z jego książką to dla mnie podróż w nieznane, gdyż ma niesamowicie przyciągające pióro i warsztat. Tej akurat książki nie miałam jeszcze okazji przeczytać, ale jestem pewna, że prędzej czy później po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńW ogólnym rozrachunku, też lubię wracać do Schmitta :) A panią Ming mile wspominam!
OdpowiedzUsuńJa też mam na uwadze tą lekturę :-)
OdpowiedzUsuńJa do tej książki mam pewne obiekcje i nie wiem czy po nią sięgnę ;( Mimo wszystko bardzo dziękuję za recenzję i te piękne cytaty ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej pozycji i mnie ciekawi, szczególnie te refleksje.
OdpowiedzUsuńTak mało stron? Tym chętniej przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubię tego autora :) I te cytaty..
OdpowiedzUsuńOooo ;D Mogłabym przeczytać xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana ciepło :))
O proszę, więc tym razem Schmitt sięga po motyw tabula rasa :) Przeczytałam do tej pory kilka jego książek i również odczucia mam pozytywne - czasem podoba mi się mniej, innym razem zachwyca. Ogólnie chciałabym sięgnąć po wszystkie jego książki, więc i na "Tajemnicę Pani Ming" przyjdzie pora :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i recenzowałam jakiś czas temu . Masz rację cytaty w jego książkach są świetne.
OdpowiedzUsuńProza Schmitta jest bardzo klimatyczna, chociaż nie każdy ją lubi. Jego historie są prawdopodobne ale wiele w nich magicznych pierwiastków. Autor często mówi o wartościach i o tym co najważniejsze w życiu człowieka. Piękna proza, sentymentalna z ładunkiem pozytywnych refleksji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też trzeba mieć dobrą wyobraźnię, żeby na taki temat, z taką bohaterką napisać książkę :D
OdpowiedzUsuńNiestety proza Schmitta jest dla mnie niewiadomą. Czytałam tylko jedną książkę. Mam wiele do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie. Nowa książka Jessiki Brody :)
http://monweg.blog.onet.pl/2014/06/25/nowa-ksiazka-jessiki-brody-trailer/
Znam nawet całkiem nieźle Schmitta, ale tej książki jeszcze nie czytałam.Muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce. Mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńKsiazki co prawda nie czytalam ale dobrze sie zapowiada to moze z czasem sie skusze :)
OdpowiedzUsuńsama prowadze od niedawna bloga o ksiazkach ale jest u mnie zupelnie inaczej niz tu...ale na razie podaję adres swojego glownego bloga choc nie wiem jak to z nim dalej bedzie (w chwili wolnej zapraszam ale nie zmuszam) http://zakochana-kobietka.blog.onet.pl
Widzę, ża za Tobą wiele książek Smith'a. Jak d tej pory spotkałam się tylko z Oskarem i Panią Różą. Zachwycił mnie pomysł aby głowną bohaterką stała się babcia klozetowa! Mistrzostwoo :-)
OdpowiedzUsuńZe wstydem się przyznaję, że nie czytałam ani jednej książki autora, a już od dłuższego czasu mam zamiar. No i na tym się kończy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się czy warto po nią wyciągać łapki, ale Twoja recenzja mnie przekonała :)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość tego autora i będę miała na uwadze tę i inne jego książki :)
OdpowiedzUsuńLubię Schmitta, lubię tę książkę i lubię Twoją recenzję! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie czytałam nic jego autorstwa, ale najwyższa pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam :) W szczególności, że jeszcze nie miałam przyjemności czytać książek z pod pióra autora..
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że jeszcze nie czytałam nic tego autora, ale zamierzam. Kto wie, może ta książka będzie pierwsza. :)
OdpowiedzUsuńKsiążki tego autora za każdym razem mnie zaskakują taką prostotą i zawartą w nich życiową mądrością. Pani Ming nie znam, ale jestem bardzo ciekawa, jakie będą moje wrażenie po lekturze :)
OdpowiedzUsuńSchmitt jest tak znany, a ja jeszcze nie spotkałam się z jego dziełem :c
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam. Schmitt ma całkiem fajne książki, takie miłe, lekkie i przyjemne, a także pouczające. Takie dosłownie "na raz".
OdpowiedzUsuńSzczególnie spodobało mi się spojrzenie autora na politykę jednego dziecka w Chinach :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tego autora, ale niebawem się to zmieni, bowiem a antykwariacie zakupiłam za grosze ''Oskar i pani Róża'' i w wolnej chwili zamierzam przeczytać tę książkę. Jeśli mi przypadnie do gustu, to wtedy zastanowię się nad powyższą pozycją.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię prozę autora, a przede wszystkim niezwykłą mądrość, która przebija się z każdej jego książki:)
OdpowiedzUsuńCzytałam tak dużo recenzji książek tego autora, ze już nie pamiętam czy słyszałam o tej książce ;)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam jakąś jego książkę, bo ''Oskara...'' czytałam kilkakrotnie i bardzo mi się spodobał(choć może to określenie to tej książki jakoś nie pasuje...)
Nie przepadam za Schmittem, ale akurat tę jego książkę chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńTa książka jest świetna i ja również wypisałam z niej wiele cytatów, i mądrości ;)
OdpowiedzUsuńSchmitta znam i pozytywnie wspominam. Od jakiegoś czasu czaję się na kolejną lekturę jego autorstwa, może akurat ten tytuł mi się trafi. :)
OdpowiedzUsuń