Tytuł oryginału: Pretty Little Liars
Wydawnictwo: Otwarte
Seria/cykl: Pretty Little Liars
Data wydania: 22 sierpnia 2011
Liczba stron: 288
Każda nastolatka pragnie mieć przyjaciółkę, której może powierzać swoje najskrytsze sekrety. Jednak sytuacja nie wygląda już tak dobrze, kiedy ta przyjaciółka zaczyna pisać liściki i wysyłać e-maile, w których straszy i zapewnia, iż ujawni te tajemnice całemu światu. Jeszcze gorzej, gdy... trzy lata temu owa dziewczyna zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach...
(...) Alison to była po prostu Alison. Była ramieniem, na którym można się było wypłakać, tylko ona mogła zadzwonić do chłopaka, w którym podkochiwała się jej przyjaciółka, żeby dowiedzieć się, co o niej myśli, i miała ostatnie słowo w istotnej kwestii, czy w nowych dżinsach tyłek nie wygląda za grubo. Ale jednocześnie dziewczyny się jej bały. Ali wiedziała o każdej z nich więcej niż ktokolwiek inny na świecie, łącznie z rzeczami, o których wolałyby zapomnieć, zakopać je jak martwe ciało. Myśl, że Ali może nie żyć, przerażała je wszystkie, ale... jeśli nie żyła, przynajmniej ich tajemnice były bezpieczne. *
Kiedy szkolna gwiazda Alison znika, wszyscy mieszkańcy Rosewood są w szoku, łącznie z najlepszymi przyjaciółkami zaginionej dziewczyny. Ich więzi szybko rozluźniają się - każda z nich idzie w swoją stronę. Po pewnym czasie nieoczekiwanie zaczynają dostawać dziwne wiadomości, które budzą w nich strach, ponieważ nadawca informuje ich o tym, iż zna ich największe sekrety, które niegdyś zostały powierzone jedynie Alison. Kim jest człowiek podszywający się za dziewczynę?
Sara Shepard pisze o typowych amerykańskich nastolatkach, które lubią przepych, dobrą zabawę, jazdę samochodem i alkoholowe imprezy. Młodzież pragnie wolności i swobody, a jednocześnie ewidentnie pokazuje, iż nie zasługuje na to, gdyż brakuje jej czegoś niezwykle istotnego, mianowicie odpowiedzialności. Każda z przyjaciółek pragnie wyróżnić się czymś - wyglądem, ubiorem, poglądami na konkretne sprawy, pasjami czy talentem - jednak w głębi duszy wszystkie są zagubione, pragną miłości i zrozumienia, czego nie mogą dostać od najbliższych. Z tego względu wszystkie, zarówno Emily i Aria, jak i Spencer oraz Hanna, ukrywają pewne rzeczy, aby nie wydało się, iż ich życie jest przepełnione problemami.
Seria Pretty Little Liars to swoiste połączenie książek obyczajowych z kryminałem, gdyż czytelnik czuje nieustanne napięcie i zastanawia się, kim jest owa tajemnicza osoba wypisująca do dziewczyn. Jak wiele innych osób, zastanawiam się, co autorka wymyśli w kolejnych częściach? Jest ich tak pokaźna liczba, że tak naprawdę trudno uwierzyć, iż po tylu książkach Shepard nie pogubi się w swoich pomysłach... Mam nadzieję, że każdy tom zaskoczy mnie czymś i spowoduje, że chętnie sięgnę po następną część.
(...) Alison to była po prostu Alison. Była ramieniem, na którym można się było wypłakać, tylko ona mogła zadzwonić do chłopaka, w którym podkochiwała się jej przyjaciółka, żeby dowiedzieć się, co o niej myśli, i miała ostatnie słowo w istotnej kwestii, czy w nowych dżinsach tyłek nie wygląda za grubo. Ale jednocześnie dziewczyny się jej bały. Ali wiedziała o każdej z nich więcej niż ktokolwiek inny na świecie, łącznie z rzeczami, o których wolałyby zapomnieć, zakopać je jak martwe ciało. Myśl, że Ali może nie żyć, przerażała je wszystkie, ale... jeśli nie żyła, przynajmniej ich tajemnice były bezpieczne. *
Kiedy szkolna gwiazda Alison znika, wszyscy mieszkańcy Rosewood są w szoku, łącznie z najlepszymi przyjaciółkami zaginionej dziewczyny. Ich więzi szybko rozluźniają się - każda z nich idzie w swoją stronę. Po pewnym czasie nieoczekiwanie zaczynają dostawać dziwne wiadomości, które budzą w nich strach, ponieważ nadawca informuje ich o tym, iż zna ich największe sekrety, które niegdyś zostały powierzone jedynie Alison. Kim jest człowiek podszywający się za dziewczynę?
Sara Shepard pisze o typowych amerykańskich nastolatkach, które lubią przepych, dobrą zabawę, jazdę samochodem i alkoholowe imprezy. Młodzież pragnie wolności i swobody, a jednocześnie ewidentnie pokazuje, iż nie zasługuje na to, gdyż brakuje jej czegoś niezwykle istotnego, mianowicie odpowiedzialności. Każda z przyjaciółek pragnie wyróżnić się czymś - wyglądem, ubiorem, poglądami na konkretne sprawy, pasjami czy talentem - jednak w głębi duszy wszystkie są zagubione, pragną miłości i zrozumienia, czego nie mogą dostać od najbliższych. Z tego względu wszystkie, zarówno Emily i Aria, jak i Spencer oraz Hanna, ukrywają pewne rzeczy, aby nie wydało się, iż ich życie jest przepełnione problemami.
Seria Pretty Little Liars to swoiste połączenie książek obyczajowych z kryminałem, gdyż czytelnik czuje nieustanne napięcie i zastanawia się, kim jest owa tajemnicza osoba wypisująca do dziewczyn. Jak wiele innych osób, zastanawiam się, co autorka wymyśli w kolejnych częściach? Jest ich tak pokaźna liczba, że tak naprawdę trudno uwierzyć, iż po tylu książkach Shepard nie pogubi się w swoich pomysłach... Mam nadzieję, że każdy tom zaskoczy mnie czymś i spowoduje, że chętnie sięgnę po następną część.
Do owej serii przybierałam się od dawna, natykając się na mnóstwo pozytywnych recenzji. Jest to idealna lektura na wakacje, kiedy człowiek pragnie odpocząć, a nawet lekko odmóżdżyć, sięgając po lekką i niezobowiązującą książkę, którą czyta się błyskawicznie. Zapewniam, że twórczość Sary Shepard mocno wciąga, o czym świadczy fakt, iż od razu po przeczytaniu pierwszej części zabrałam się za drugą. Jeżeli nadal zastanawiasz się nad sięgnięciem po serię Pretty Little Liars, to nie zastanawiaj się zbyt długo - te książki dostarczają naprawdę niezłej zabawy.
* cytat ze str. 23
Książka bierze udział w wyzwaniach: Book Lovers, Czytam opasłe tomiska, Czytamy powieści obyczajowe, Pod hasłem oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,2cm).
Książka bierze udział w wyzwaniach: Book Lovers, Czytam opasłe tomiska, Czytamy powieści obyczajowe, Pod hasłem oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,2cm).
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Już od dawna przymierzam się do tej serii :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać tę serię!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj planuję rozpocząć tę serię :) Mam nadzieję, że pozwoli mi się "odmóżdżyć" i przyniesie oczekiwaną rozrywkę :) Też stwierdziłam, że może się sprawdzić jako lektura na lato :)
OdpowiedzUsuńMam tę serię w swoich czytelniczych planach od dłuższego już czasu.
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do niej już od dłuższego czasu, ale zawsze jest coś innego do czytania. Muszę ją w końcu zacząć :)
OdpowiedzUsuńSięgnę na pewno :-) Chociaż u mnie przygoda z książkowym PLL zacznie się od "Tajemnic Ali", gdyż tę książkę mam już u siebie :)
OdpowiedzUsuńMnie nie ciągnie do tej serii, miałam spotkanie z serialem, książki też trzymałam w rękach, ale na tym się skończyło, może to mój błąd.
OdpowiedzUsuńZa niedługo sięgnę po 4 część :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Ja też przymierzam się do tej serii, ale ciągle mi nie po drosze
OdpowiedzUsuńprzeczytałam kilka części. co do PLL mamy bardzo podobne poglądy :)
OdpowiedzUsuńCiągle rozważam przeczytanie tej serii, ale obawiam się, że to za duży tasiemiec, jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam oczywiście w planach. Warto znać taką ciekawą serię.
OdpowiedzUsuńZaczęłam, ale odpadłam po 4 kartkach.Nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńCzytałam tą serię od początku i pierwsze tomy naprawdę mi się podobały. Szybko się czytało, dostarczało rozrywki, wszystko pięknie i ładnie... do jakiegoś 5-6 tomu. Każda kolejna książka była coraz bardziej naiwna, a wydarzenia nie tyle do przytłaczały to sprawiały, że gubiłam się w tym o co właściwie chodzi. Autorka powinna się w końcu zatrzymać. :)
OdpowiedzUsuńZaplanowałam już sobie tę lekturę, na ostatnie dni lipca :)
OdpowiedzUsuńNa razie znam tylko serialową wersję PLL (jak dotąd obejrzałam cały pierwszy sezon oraz gdzieś 1/3 drugiego i zapewne na tym nie poprzestanę ;)), ale już niebawem się to zmieni- dzisiaj z biblioteki przyniosłam "Kłamczuchy" i zabiorę się za nie wkrótce. :)
OdpowiedzUsuńPrzyczajam się do książek, bo serial pokochałam. Mam nadzieję, że uda mi się kupić od jednej dziewczyny 8 tomów pod koniec wakacji... <3
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na książkowy konkurs: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2014/07/richard-paul-evans-michael-vey-bunt_10.html - 5 książek do zgarnięcia dla jednej osoby (do wyboru z wielu!) :)
Nie czytałam i jakoś mnie nie ciągnęło - ale teraz się nad ta serią zastanowię.
OdpowiedzUsuńNajlepsze określenie tej serii to odmóżdżacz, ale muszę przyznać, że całkiem przyjemnie się ją czyta. :)
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam tej serii i nie mam zamiaru póki co, ponieważ jestem na bieżąco z serialem :) Może za jakiś czas się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńZ tym, co napisałaś w pierwszym akapicie, się nie zgodzę, bo właściwie nie wiadomo, czy to Ali wysyła te wiadomości, czy nie-Ali. Ale całkiem lubię tę serię, choć zatrzymałam się na czwartej części, bo kolejne wydają się mi już być naciągane... :)
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com
Oczywiście, że nie wiadomo czy nadawcą listów jest Ali, ale to wiedzą osoby, które znają tę historię. Czytelnicy, którzy dopiero zaczynają tę lekturę, początkowo tak myślą... Nie mogę przecież spojlerować. ;-)
UsuńIle ja o niej słyszałam! Chyba w końcu muszę przeczytać ;D
OdpowiedzUsuńKsiążki znam tylko z opinii innych, więc nie będę się wymądrzać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją rok temu. Sięgnęłam po tom pierwszy, a po przeczytaniu ostatniego zdania sięgnęłam po następny... W ciągu 4 dni przeczytałam bodajże 5 tomów! Jednak nie mogłam się doczekać serialu i... Teraz śledzę serial na bieżąco, a z książkami trochę gorzej. Więcej nie sięgnęłam po dalsze części, gdyż serial a powieści nieco od siebie odbiegają. Trochę żałuję, że skończyłam tylko na 5 tomie, bo autorka pisze świetnie. Prosto, lekko, ale wciąga! Polecam każdemu. :)
OdpowiedzUsuńJak kocham tą serie. Przeczytałam już 10 części i nie mogę doczekać się następnych.
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowepasje.blogspot.com/
Nie czytałam jeszcze tej serii, ale mam w planach :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBronię się przed tą serią ze względu na ilość tomów, ale jak mam dalej to robić po takiej recenzji? No jak? Przecież dobrej zabawie nie można się oprzeć ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dalszy ciąg Cię nie rozczaruje, ale nastaw się na to, że nie będzie to równa seria. Autorka w pewnym momencie jednak się gubi i plącze, zbyt dużo kombinuje i ewidentnie na siłę przeciąga nudne wątki...
OdpowiedzUsuńW takim razie będę pamiętała Twoje słowa. Postaram się nie oczekiwać zbyt wiele...
Usuńkiedyś gdy byłam młodsza natknęłam się na nią w empiku i okładka mnie oczarowała
OdpowiedzUsuńale postanowiłam jej nie kupować.
i chyba źle zrobiłam, bo teraz z chęcią ją przeczytam. :)
może gdy przybędzie pieniędzy to po nią sięgnę. :)
pozdrawiam, Healy
lustrzananadzieja.blogspot.com
mam za sobą już siedem tomów i zawsze, kiedy mam ochotę na coś lżejszego to sięgam właśnie po tę serię :)
OdpowiedzUsuńZamówiłam pierwsze cztery tomy młodszej siostrze, więc mam nadzieję iż sama się niedługo z nimi zapoznam :)
OdpowiedzUsuńA ja nie jestem przekonana tą serią. Narażę się?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobała mi się - teraz planuję przeczytać następne tomy
OdpowiedzUsuńhttp://chcecosznaczyc.blogspot.com/