Tytuł oryginału: One for the money
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Seria/cykl: Łowca nagród Stephanie Plum
Data wydania: 2 marca 2012
Liczba stron: 352
Kiedy w lodówce masz tylko światło, firma windykacyjna odebrała Ci auto i niebawem wyrzucą Cię z mieszkania, bo nie płacisz czynszu, starasz się robić wszystko, aby jakkolwiek przetrwać ten trudny czas. Łapiesz się każdego zajęcia, żeby uzbierać kwotę niezbędną do podtrzymania swojej egzystencji. W takiej sytuacji nie można być wybrednym, bo podobno żadna praca nie hańbi. Zatem nie wolno odmówić nawet wtedy, gdy dostaje się propozycję pracy na stanowisku agenta windykacyjnego, a ściśle rzecz ujmując - łowcy nagród.
Stephanie Plum nie ma wyjścia - musi skorzystać z okazji, zostając łowczynią nagród. Co prawda, złapanie bandziora Josepha Morelli nie jest najłatwiejszym zajęciem, tym bardziej, że kobieta zna go od wielu lat. To właśnie z nim zaczęła odkrywać swoją kobiecość, chociaż w niezwykle oryginalny sposób. Pewien epizod z dzieciństwa, a także męsko-damskie zabawy na podłodze cukierni odcisnęły piętno na Stephanie. Nowa praca okazuje się przeogromnym wyzwaniem. Głowna bohaterka musi zasięgnąć wielu porad u bardziej doświadczonych mężczyzn, a także podszkolić swoje umiejętności w wielu dziedzinach, aby móc upolować jakiegokolwiek przestępcę.
Stephanie Plum, zwana przez czytelników Śliweczką, jest bezpośrednią, zabawną i odważną kobietą, która żadnej pracy się nie boi. Poznając jej perypetie, miałam luźne, mniej lub bardziej słuszne, skojarzenia z Bridget Jones. Podejrzewam, że obie panie mogłyby zaprzyjaźnić się, a powieść o ich wspólnych przeżyciach mogłaby podbić rynek wydawniczy w wielu krajach.
Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy to kryminał, który nazwałabym komediowym, chociaż nie brakuje w nim także poważniejszych wątków. Owa lektura przynosi wiele niespodzianek, zwrotów akcji, a także ogrom zabawnych wydarzeń wywołujących nie tylko lekki uśmiech, ale nawet gromki śmiech. Od dawna czułam zaciekawienie tą serią i cieszę się, że w końcu udało mi się poznać pierwszą część. Z pewnością sięgnę po kolejne, bo warto!
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
To świetna książka:) ma tylko jedną wadę - uzależnia;) a ma już chyba 13 części...
OdpowiedzUsuńCiągle jest u mnie na liście "do przeczytania" ... Mam nadzieję, że niebawem wskoczy na listę "przeczytane" :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze jestem w bibliotece, tak nigdy nie ma pierwszej części i zawsze wtedy strzelam focha na tą serię:p
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńW sumie sporo osób poleca, a mnie jakoś do niej ine ciągnie.
OdpowiedzUsuńKuzynka ma tą pozycję i od dawna planuję ją od niej pożyczyć, jednak remonty (i u mnie i u niej) nie sprzyjają szukaniu powieści po kartonach :P
OdpowiedzUsuńJa teraz się zabieram za 5 część. Uwielbiam Śliweczkę!
OdpowiedzUsuńCzytałam. Miło ją wspominam ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą, a mnie jakoś ona nie przekonuje. Może kiedyś uda mi się sięgnąć, jednak raczej nie w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych książek, bo słyszałam, że pomimo tylu części, autorka utrzymuje poziom. A wiem, że to trudne. Przeczytam koniecznie. :)
OdpowiedzUsuńSeria na topie :) Niemniej w tym przypadku mnie to nie zraża... Na pewno przeczytam, choćby z ciekawości, co tak się wszystkim podoba? :))
OdpowiedzUsuńKsiążka mi się podobała, jednak nie zachwyciła. Chociaż mam nadzieję że zapoznam się z wszystkimi częściami serii. :D
OdpowiedzUsuńA ja nawet nie wiedziałam, że to jest seria :o naprawdę, byłam przekonana aż do tej pory, ze to pojedyncza książka! W każdym razie - recenzja zachęca, a do tego bardzo lubię tę panią z okładki, więc pozycja ląduje na liście 'TBR' :D
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wszystkim oprócz mnie ta książka się podobała :( Zła nie była, ale przeczytałam wtedy sporo takich komediowych kryminałów i między nim ta była przeciętna.
OdpowiedzUsuńCzytałem i również bardzo podobała mi się ta książka! Lubię takie połączenie kryminału z komedią. :) Muszę teraz tylko zdobyć drugi tom, bo już dość długo z tym zwlekam.
OdpowiedzUsuńOd dawna słyszę zachwyty nad tą serią, ale wciąż nie jej nie znam, czas najwyższy to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTego się właśnie obawiam, jak zacznę - będę chciała mieć wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam serii, ale mówi się o niej dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńMam w planach ją przeczytać i mam nadzieję, że już niedługo mi się to uda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Stephanie! Sześć tomów za mną, a autorka nadal trzyma poziom. To taka typowa seria, przy której można się odprężyć i pośmiać, w dodatku z wątkiem kryminalnym. Idealna na wakacje :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji przeczytać, może kiedyś :D
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś podobną książkę, dlatego tą sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńLubię przygody Śliwki, szczególnie te pierwsze.
OdpowiedzUsuń"Stephanie Plum, zwana przez czytelników Śliweczką" - O, naprawdę? Chyba rzeczywiście kiedyś się z tym spotkałam w recenzji, ale myślałam, że to jednorazowe użycie. ;) Brzmi bardzo fajnie. :) I w połączeniu z tym porównaniem do Bridget sprawia, że bohaterka naprawdę wzbudza we mnie sympatię.
OdpowiedzUsuńJa się bronię przed tą serią jak mogę, ale wszyscy tak bardzo ją polecają, że chyba się na nią skuszę
OdpowiedzUsuńUwielbiam Steph. jest genialna w swej prostocie. Jednak martwię się bo sama mam przeczytanych tomów 12 a z tego co widziałam jest już 21. Czy później może być równie dobra jak na początku?
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na te pytanie, ponieważ za mną dopiero pierwsza część. Mogą to wiedzieć jedynie ci, którzy przeczytali wszystkie tomy. Jednak podejrzewam, że może poziom serii nie spadnie tak mocno... mam taką nadzieję! :)
UsuńJest równie dobra :)
UsuńKiedyś próbowałam obejrzeć film, który powstał na podstawie tej książki, ale nie dałam rady. Słyszałam, że książka jest dużo lepsza, więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa za to skuszę się na film, skoro już poznałam wersję papierową tej historii. :)
UsuńTo jest jedna z niewielu serii, których nie czytam od początku, ale w końcu muszę się zmotywować, bo bardzo ją lubię. Idealna na poprawę humoru ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji się zapoznać, ale planuję :) Wszyscy tak chwalą, że mam wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńPoczątek wspaniałej serii :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Ta książka kusi mnie już od dłuuugiego czasu. Muszę ją w końcu przeczytać, bo gdzie nie spojrzę tam zachęcająca do niej recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem właśnie na 70 stronie i wywarła na mnie bardzo miłe wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie ani do książki, ani do filmu. To raczej nie mój gatunek :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Nie czytałam, ale raczej mnie do niej nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam swoją przygodę ze Stephanie Plum od 8. części. Teraz jestem już po 12., a w domu czeka na mnie 13. Może kiedyś nadrobię zaległości ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą i drugą część. Aż mi się wierzyć nie chce, że już wyszła trzynasta...
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych serii, o której wszyscy piszą, a której oczywiście ja jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńNa pewno za jakiś czas nadrobię braki, lubię takie lekkie, niegłupie historie :)
Od dawna mam chęć na ten kryminał ;)
OdpowiedzUsuńKolejna miłośniczka Śliwy ;p u mnie na półce czekają już 9 i 10. Ale utknęły w klejce :)
OdpowiedzUsuńMam e-booka z 1 częścią :) ma w planach na wrzesień :)
OdpowiedzUsuńSylwio, dotarłam właśnie do Twojego zgłoszenia sierpniowego Pod hasłem wciąż pracuję nad podsumowaniem i weryfikuję....) i podałaś "list", tylko że w recenzji nie ma nic o liście. Dopiszesz coś czy usunąć to jedno hasło? Odpowiedz proszę u mnie - obojętnie którym postem - komentarzem (bo po sporej ilości tego co napisałam u innych nie będę potem pamiętała gdzie, u kogo i pod czym pisałam...)
OdpowiedzUsuń