Liczba przeczytanych stron: 2110
Wyniki w ramach wyzwań:
Book Lovers - 6
Book-Trotter - 0
Czytam opasłe tomiska - 4
Czytamy powieści obyczajowe - 4
Grunt to okładka - 1
Nie tylko literatura piękna - 0
Oglądam kino światowe - 2
Oglądam kino światowe - 2
Pod hasłem - 4
Polacy nie gęsi - 1
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 14,7 cm
Z półki - 1
Kolejność według ocen:
1. Zatoka o północy (Diane Chamberlain) - 5/6
2. Mąż zastępczy (Joanna Chmielewska) - 5/6
1. Zatoka o północy (Diane Chamberlain) - 5/6
2. Mąż zastępczy (Joanna Chmielewska) - 5/6
5. Pretty Little Liars. Kłamczuchy (Sara Shepard) - 4,5/6
6. I nie było już nikogo (Agatha Christie) -4/6
Nie ukrywam, że spodziewałam się lepszego wyniku, ale pod koniec miesiąca zaczęłam czytać W naszym domu Jodi Picoult, a jest to pokaźne tomisko, więc przeczytanie zajęło mi trochę czasu. Jednak tę powieść zaliczę już do sierpniowego podsumowania, ponieważ skończyłam ją dopiero czytać.
Nie liczę nawet na to, że sierpień będzie obfitował w recenzje, bo nie ma nawet szans. Aktualnie pracuję od rana do wieczora, a w kolejną sobotę biorę ślub, następnie wyjeżdżam nad morze, a później przeprowadzam się do mieszkania, gdzie aktualnie nie ma internetu. Postaram się wrzucić jakąś opinię raz na jakiś czas, ale nic nie obiecuję, bo na razie mam barrrrdzo gorący okres w życiu. :) Mam ogromną nadzieję, że we wrześniu nadrobię wszelkie zaległości czytelniczo-blogowe. Oczywiście nie martwcie się, gdy słuch po mnie zaginie, a na blogu nie pojawią się żadne posty - to tylko chwilowa (no, może kilkunastodniowa) przerwa. We wrześniu wrócę z podwójną mocą!! :)
6. I nie było już nikogo (Agatha Christie) -4/6
Nie ukrywam, że spodziewałam się lepszego wyniku, ale pod koniec miesiąca zaczęłam czytać W naszym domu Jodi Picoult, a jest to pokaźne tomisko, więc przeczytanie zajęło mi trochę czasu. Jednak tę powieść zaliczę już do sierpniowego podsumowania, ponieważ skończyłam ją dopiero czytać.
Nie liczę nawet na to, że sierpień będzie obfitował w recenzje, bo nie ma nawet szans. Aktualnie pracuję od rana do wieczora, a w kolejną sobotę biorę ślub, następnie wyjeżdżam nad morze, a później przeprowadzam się do mieszkania, gdzie aktualnie nie ma internetu. Postaram się wrzucić jakąś opinię raz na jakiś czas, ale nic nie obiecuję, bo na razie mam barrrrdzo gorący okres w życiu. :) Mam ogromną nadzieję, że we wrześniu nadrobię wszelkie zaległości czytelniczo-blogowe. Oczywiście nie martwcie się, gdy słuch po mnie zaginie, a na blogu nie pojawią się żadne posty - to tylko chwilowa (no, może kilkunastodniowa) przerwa. We wrześniu wrócę z podwójną mocą!! :)
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Sporo się u Ciebie dzieje :) I tak 6 książek przeczytanych w lipcu to super wynik :)
OdpowiedzUsuńWow, niezłe plany na lipiec! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę samych pozytywnych zmian :))
OdpowiedzUsuńŁadny lipiec ;) Życzę jeszcze lepszego sierpnia i zazdroszczę "Męża zastępczego"
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wynik :)
OdpowiedzUsuńW lipcu i ja zaliczyłam sześć książek ;) Ależ "gorący" czas w Twoim życiu. Życzę realizacji planów i marzeń już w związku małżeńskim ;) My właśnie wczoraj z mężem mieliśmy 9 rocznicę ;) Sierpień to fajny miesiąc na ślub i wesele ;)
OdpowiedzUsuńSierpień to piękny miesiąc, a data jest wyjątkowa, bo w niedzielę Mąż będzie miał urodziny :) Życzę Ci kolejnych pięknych lat w małżeństwie! :)
UsuńW takim razie życzę, aby wszystko się udało ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najwspanialszego na nowej drodze życia. Książki poczekają!!
OdpowiedzUsuńLepszego wyniku? Ludzie czasem mnie zadziwiacie, przecież nie czyta się dla wyniku, a może jednak?
OdpowiedzUsuńNo widzisz, jak to ludzie potrafią zadziwić. Nie czytam, aby ścigać się z kimś, ale sama ze sobą - myślałam, że wakacyjny czas da mi więcej wolnych chwil na nadrabianie zaległości. Jednak tak wiele dzieje się w moim życiu, że nie udało mi się nadrobić tego, co zamierzałam. Nie martw się - nie skoczę z mostu z tego powodu. ;-)
UsuńWidzę, że udany miesiąc i same dobre książki .
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój wynik, biorąc pod uwagę masę przygotowań związanych ze ślubem :)
OdpowiedzUsuńŚlub.. no to szczęścia na nowej drodze życia! :) Wstaw potem jakieś zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPostaram się coś wstawić, ale nie obiecuję! :D
UsuńJak na ilość innych zajęć, to przeczytanie 6 książek jest naprawdę dobrym wynikiem :) Przy okazji wszystkiego najlepszego z okazji ślubu! :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że zaczęłaś PLL, ja w tym miesiącu przeczytałam już 8 tom i uważam go za najlepszy do tej pory. Gratuluje wyniku i życzę udanej przygody z Kłamczuchami. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Patrycjo, to znak, że za rzadko odwiedzasz mojego bloga! ;-) A tak na serio, to przygodę z Kłamczuchami planowałam od dawna, ale dopiero teraz udało mi się to zrobić. Jest ciekawie, nie ukrywam :)
UsuńPo ocenach widzę, że bubel literacki się nie trafił.
OdpowiedzUsuńNa szczęście obyło się bez niego :)
UsuńFajnie, może w przyszłym miesiącu uda Ci się wygrzebać jakąś Nieoczywistą? :D Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWow, niezły wynik :)
OdpowiedzUsuńGorący czas Cięczeka, rzeczywiście ;) Korzystaj z niego, wszak ślub bierze się (teoretycznie) raz w życiu ;)
OdpowiedzUsuńMy poczekamy na Ciebie, z przyjemnością.
Życzę odwagi przed ołtarzem, żebyś nie uciekła, świetnego zespołu na weselu, żeby cie nogi od tańca bolały i najwspanialszej nocy poślubnej, żebyś miała co wspominać :P
OdpowiedzUsuńOdwaga potrzebna, aby głos mi się nie załamał. Zespołu nie będzie, ale za to sprawdzony, świetny dj! :) A co do nocy poślubnej - podejrzewam, że zapamiętam ją, bo będzie tak zmęczeni, że zaśniemy od razu. :P
UsuńSuper wynik:) Wszystkiego najlepszego z okazji ślubu!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji ślubu :) Ja wychodzę za mąż za 2 tygodnie ;)
OdpowiedzUsuńHa!, to witaj w klubie :)
UsuńTo widzę, że same zmiany u Ciebie. Życzę by ślub się udał!
OdpowiedzUsuńAle WIELKIE zmiany u Ciebie! Po cichu Ci zazdroszczę :) Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało. Baw się cudownie na ślubie, och, to taka piękna uroczystość. Jak w zeszłą sobotę odbywało się wesele mojej najbliższej kuzynki to na błogosławieństwie w domu tak bardzo się wzruszyłam... Powodzenia we wszystkim! :))
OdpowiedzUsuńKasiu, wszystko przed Tobą! :* Trzymaj kciuki, trzymaj, abym nie wzruszała się za mocno, bo szkoda makijażu! ;-)
UsuńHa, ja też grube książki, których znaczną część skończyłam na początku miesiąca licze już do tego miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ślubu! Ja swój mam za rok :) A wyniki dobre, według mnie nawet bardzo. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńWynik świetny, tylko pogratulować, tak samo jak ślubu!
OdpowiedzUsuńnie jest tak źle :)
OdpowiedzUsuńgratuluje ślubu :)
:) Masz teraz ważniejsze sprawy na głowie, a i tak przeczytałaś więcej niż ja :) także nie martw się i do usłyszenia :)
OdpowiedzUsuńPoważne wydarzenia przed Tobą :) Trzymam kciuki byś znalazła choć chwilę czasu na książki :)
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że ja Ci życzę wszystkiego naj! :)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem :*
UsuńTeż mam za sobą sześć tytułów z zeszłego miesiąca, high five! :)
OdpowiedzUsuńDobry wynik :)
OdpowiedzUsuńŚlub? - Gratulacje
Wow, gratulacje z powodu ślubu ! :-) i oczywiście wszystkiego, wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje z powodów różnych: tych czytelniczych oraz tych osobistych. Życzę Ci wiele szczęścia z mężem. Mam nadzieję, że przeżyjesz dzień ślubu wyjątkowo, ponieważ to jedna z najważniejszych chwil w życiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tosia
Zapraszam - konkurs - do wygrania książka :)
OdpowiedzUsuńhttp://monweg.blog.onet.pl/2014/08/08/konkurs-zabawa-do-wygrania-ksiazka/
GRATULACJE!
Mnie stuknęło niedawno 24 lata - ale to strasznie brzmi...
Mi zaraz stuknie 23 ;-)
Usuńsuper wynik, u mnie było pięć przeczytanych książek :) gratulacje z okazji ślubu i oczywiście wszystkiego NAJ :)
OdpowiedzUsuńKurcze jakie fajne podsumowanie! Pierwszy raz jestem tutaj u Ciebie, ale wiem że będę tutaj częściej zaglądać!;)
OdpowiedzUsuńIle Ty masz wyzwań :) Szok :)
OdpowiedzUsuńI czekam na jakąś relację ze ślubu :)
naczytane.blog.pl
6 książek to bardzo ładny wynik :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że spodziewałam się lepszego wyniku, ale pod koniec miesiąca zaczęłam czytać W naszym domu Jodi Picoult, a jest to pokaźne tomisko, więc przeczytanie zajęło mi trochę czasu. Jednak tę powieść zaliczę już do sierpniowego podsumowania, ponieważ skończyłam ją dopiero czytać. sofa covers near me , velvet bedsheet king size ,
OdpowiedzUsuń