Pierwsza część serii z kokardką autorstwa Katarzyny Michalak skradła moje serce, a zakończenie wprawiło mnie w taką konsternację, że błyskawicznie sięgnęłam po drugi tom serii. Na szczęście udało mi się znaleźć w bibliotece obie części, więc nie musiałam czekać miesiącami na Sklepik z Niespodzianką. Adela. Przyznam szczerze, że nie wytrzymałabym tego napięcia i zdenerwowania, jakie ogarnęło mnie po przeczytaniu ostatnich stron pierwszej części, czyli Sklepiku z Niespodzianką. Bogusia. Teraz z niecierpliwością wyczekuję, aż w bibliotece uda mi się dorwać Sklepik z Niespodzianką. Lidka, bo autorka znowu nie oszczędza czytelników, a potęguje ciekawość i wzmaga troskę o los bohaterów…
Sklepik z Niespodzianką nadal rozwija się i gości nie tylko mieszkańców, ale także turystów. Owiany tajemnicą i zupełnie niespodziewany powrót Anny Potockiej, żony Wiktora, komplikuje relacje pomiędzy wszystkimi mieszkańcami, mieszając w ich życiu. Wspomnienia zaczynają powracać jak huragan, a nasuwające się pytania i wątpliwości męczą coraz bardziej. Czy przyjaźnie oraz miłości wystawione na próbę przetrwają?
(…) każdy z nas wcześniej czy później dozna szoku, uzmysławiając sobie, że życie to nie bajka, a ludzie to nie dobre wróżki i prawi książęta. Trudne przeżycia i tragedie, których musimy doświadczyć, z jednych czynią zgorzkniałych malkontentów, innych popychają ku wódzi i narkotykom, jeszcze inni popadają w marazm i depresję. Jednak szczęśliwcy obdarzeni duszą dziecka otrząsają się z porażek, tak właśnie jak dziecko, które robiąc pierwsze kroki, upada, płacze, podnosi się i znów próbuje – tylko dlatego, że nikt dziecku nie powiedział: „Możesz się poddać! Po co próbujesz? To bez sensu! Tylko sprawi ci ból!”. Tak, dziecko, nie wiedząc, co to jest porażka, po prostu wstaje i idzie dalej. Istota o duszy dziecka przełknie łzy, zniesie ból i… z nową wiarą, nową nadzieją i tą samą radością rozpocznie życie od nowa, naiwnie ufając, że tym razem się uda. *
Tym razem autorka postanowiła przybliżyć czytelnikom historię Adeli – księgowej i radnej Pogodnej, będącej spontaniczną, żywiołową kokietką, pomysłową, ambitną kobietą, idealną do tańca i do różańca. Od młodych lat Adela pragnęła być najlepszą – jako najstarsza siostra, otaczająca opieką młodsze rodzeństwo, musiała być wzorem do naśladowania dla dzieciaków. Zawsze roztaczała opiekę nad wszystkimi, co udawało się jej idealnie, jednak nieustannie po cichutku marząc, aby ktoś zaopiekował się tylko nią… Tytułowa bohaterka słynie z posiadania ogromu adoratorów i wodzenia mężczyzn za nos, co okazuje się nie być wyrachowaniem, ale zachowaniem wynikającym z wcześniejszych doświadczeń, które mocno odbiły się na jej życiu, kształtując jej charakter.
Historia Adeli uświadamia, jak ciężko jest zrezygnować z tego, co jest częścią nas. Czymś o co dbaliśmy całe życie, a teraz ktoś chce nam to odebrać. Niezwykle trudno jest to oddać, nawet jeżeli doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, iż będzie to dla nas dobre, a w zasadzie… uratuje nam życie. Wybór pomiędzy tym, co nasze i ukochane, a tym, co nieprzyjemne, ale niezbędne do uratowania nas, jest niezwykle trudny, ale należy go podjąć, aby przeżyć. Co więcej, ludzki los toczy się bardzo różnie i warto pamiętać, że czasami nie warto skupiać swojej uwagi jedynie na przystojniakach i bogaczach, ponieważ gdzieś niedaleko nas może znajdować się ktoś mniej ładny i trochę biedniejszy, ale za to z ogromnym sercem i bogatym wnętrzem, który będzie w stanie przenosić góry, aby uzyskać naszą miłość.
Przyznam szczerze, że sięgając po tę część, miałam pewne obawy, czy przypadkiem nie natrafię na wiele powtórzeń przypominających różnorodne sytuacje z pierwszego tomu. Nic bardziej mylnego! Katarzyna Michalak stanęła na wysokości zadania, przedstawiając dalsze losy bohaterów Sklepiku z Niespodzianką, tym razem jedynie niektóre momenty ukazując z perspektywy Adeli, a nie Bogusi. Sklepik z Niespodzianką. Adela to kontynuacja pierwszego tomu, dlatego zachęcam do przeczytania pierwszej części, a później sięgania do drugiej. Uwierzcie, że warto! Tym bardziej, że z mojej perspektywy kontynuacja okazała się jeszcze lepsza niż pierwsza część, zatem nie mogę doczekać się, kiedy dorwę trzeci tom – to dopiero może być historia zapierająca dech w piersi…
* cytat ze str. 251
Książka bierze udział w wyzwaniach: Book Lovers, Czytam opasłe tomiska, Czytamy powieści obyczajowe, Pod hasłem, Polacy nie gęsi oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,4cm).
Dane techniczne o książce
Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria/cykl: Seria z kokardką
Data wydania: 25 lipca 2012
Liczba stron: 288
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Muszę koniecznie sięgnąć po tę serię, bo chyba jednak warto :)
OdpowiedzUsuńMnie pozostała jeszcze do przeczytania trzecia część. Na moje szczęście jest w bibliotece.
OdpowiedzUsuńJa właśnie kończę trzecią część. :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o serii z kokardką, a widzę, że powinnam żałować, bo ominął mnie kawał dobrej lektury...a raczej lektur. Muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńAdela była bohaterką, która najbardziej mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńTa seria nadal przede mną, ale mimo obaw chyba przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą Serię z Kokardką i bardzo mi się podobała, inne książki autorki ciągle przede mną.
OdpowiedzUsuńPisałam już wcześniej, że ta część podobała mi się nieco mniej. Wydaje mi się, że przemiana Adeli jest mało wiarygodna. Tak nagle ta bohaterka wszystko zmieniła w swoim życiu.
OdpowiedzUsuńCiągle planuję przeczytać tę serię i jakoś mi nie po drodze, ale bardzo bym chciała :)
OdpowiedzUsuńNiedawno czytałam recenzja już na blogu . Mała uwaga : Teraz z niecierpliwością wyczekuję, aż w bibliotece uda mi się dorwać Sklepik z Niespodzianką. Adela chyba miało być Lidka.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za spostrzegawczość! :) Już poprawiłam.
UsuńPolecam się na przyszłość :)
Usuń" warto pamiętać, że czasami nie warto skupiać swojej uwagi jedynie na przystojniakach i bogaczach, ponieważ gdzieś niedaleko nas może znajdować się ktoś mniej ładny i trochę biedniejszy, ale za to z ogromnym sercem i bogatym wnętrzem, który będzie w stanie przenosić góry, aby uzyskać naszą miłość." świetnie napisane.
OdpowiedzUsuńLubię Michalak, ale jakoś nie mam jej książek w planach na najbliższe tygodnie. :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam na razie tylko Bogusię, ale mam w planach wszystkie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta seria podobała, chociaż trzeci tom jest taki... słabszy jakby
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę trzecią część i zgadzam się - książka jest dobra, ale spodziewałam się czegoś więcej... Nie wiem, czy trzeci tom nie jest najgorszym z całej trylogii...
UsuńPrzeczytałąm szystkie częśc. To pierwsze książki Katarzyny MIchalak, po jakie sięgnęłam. i przyznam, mocno mnie wciągnęły. Z dotychczas przeczytanych chyba najbardziej. Choć kwiatowa seria też bardzo wciąga i już nei mogę się doczekać ostatniej części... A po Lidkę sięgnąć warto!
OdpowiedzUsuńDwa lata temu kiedy założyłam bloga i zaczęłam "obracać" się w blogosferze wszędzie było pełno książek Katarzyny Michalak. Mi się udało poznać tylko jedną i była to "Nadzieja" . Nie powiem, że mi się nie podobała, ale też nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Dlatego czuję, że książki autorki nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Może nie warto się poddawać? Mam za sobą sporą liczbę książek pani Michalak i stwierdzam, iż autorka pisze nierówno - niektóre książki zachwycają, a inne zdecydowanie nie spełniają oczekiwań. Może warto dać jej jeszcze jedną szansę? ;-)
UsuńCzytałam te książki z owej serii i niestety niezbyt przypadły mi do gustu, nie przepadam za tą autorką.
OdpowiedzUsuńNie czytała jeszcze tej serii, ale może kiedyś i to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńDla mnie "Adela" jest najlepsza z całej trylogii:)
OdpowiedzUsuńKończę już trzecią część i również mogę oznajmić, że Adela jest najlepsza ;-)
UsuńZazdroszczę tym, którzy jeszcze mają tę serię przed sobą:) jest naprawdę dobra:)
OdpowiedzUsuńZapraszam przy okazji do mnie na konkurs, w którym można wygrać najnowszą książkę K. Michalak "Dla Ciebie wszystko" :)
http://mirabelkowabiblioteczka.blogspot.com/2014/09/konkurs.html?showComment=1410475314342#c5585661080066268611
Po Twojej recenzji mam ochotę na którąś z książek pani Michalak :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie, to właśnie ten tom jest najlepszy z całej serii. Fakt, że trzy części czytałam zachłannie, z niecierpliwością, jednak to ten o Adeli skradł moje serce. Trzeci jest fajnym zwieńczeniem historii, też szokuje, ale wypada najsłabiej na tle wszystkich. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
UsuńKończę trzecią część i zgadzam się z Wami! :)
UsuńPróbowałam przeczytać pierwszą część, ale... nie dałam rady.
OdpowiedzUsuńNadal nie znam pierwszej części, więc i tę muszę ominąć, póki co mam inne książki do czytania :)
OdpowiedzUsuńNic nie czytałam z tej serii...
OdpowiedzUsuńNiestety Michalak to nie moja bajka. Nie podobają mi się jej książki.
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się przekonać do tej autorki, być może trafiałam na te gorsze pozycje... kuszą mnie natomiast te wydawane obecnie przez Znak - maja piękne okładki :)
OdpowiedzUsuńrecenzjeami.blogspot.com
O, kolejna recenzja :-) Bardzo dziękuję :-*
OdpowiedzUsuń