Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 3 lipca 2014
Liczba stron: 96
Życie każdego z nas jest splotem różnorodnych znaczeń oraz śladów, które w bardzo znaczący sposób wpływają na naszą osobowość. Ślady pozostawiają po sobie ludzie będący w naszym życiu, zarówno na chwilę, jak i na długi czas. Jedni odeszli, a inni trwają nadal przy naszym boku. Wszelakie wydarzenia również odciskają piętno na naszym losie, który toczy się tak a nie inaczej. Każde życiowe doświadczenie zmienia nas - czasami pozytywnie, a innym razem negatywnie, co zależy od ogromu istotnych czynników. Dosłownie WSZYSTKO zostawia mniejszy bądź większy ślad i tylko od nas zależy, jak poradzimy sobie z tym bagażem...
Wmówiła sobie, że przecież, jest do cholery, ten magiczny czas, który wszystko kiedyś na pewno uleczy.
Janusz L. Wiśniewski kolejny raz pokazuje, że wspaniały z niego obserwator. Uwielbiam jego krótkie formy - każde opowiadanie porusza najskrytsze emocje, pobudza wyobraźnię, skłania do rozmyślań... Jego bohaterowie są prawdziwymi ludźmi z krwi i kości, co sprawia, że czytelnik potrafi utożsamić się z nimi, odnajdując w bohaterach siebie samego, własne problemy, swoje troski, radości i żale.
Bo czasami chciałabym, żeby on potraktował mnie znowu jak bonus, jak cudownie słodki cukierek opakowany w szeleszczącą folię lub ozdobny pergamin. Żeby bardzo powoli rozpakowywał albo zjadł do końca, taką nie całkiem rozpakowaną.
Ślady to zbiór szesnastu krótkich opowiadań, które w latach 2012-2014 były publikowane na łamach miesięcznika Pani. Zaledwie pięć stron konkretnej historii pozwala na zaangażowanie emocjonalne i poczucie jedności z głównym bohaterem, co zdarza mi się dość rzadko, a nawet bywa wręcz niemożliwe. Każda opowieść wzbudziła moje zainteresowanie i nie potrafiłabym podzielić ich na lepsze bądź gorsze - wszystkie są godne uwagi. Wszystkie są wyjątkowe, nostalgiczne, smutne, niekiedy wręcz tragiczne, a pomimo tego - z każdą kolejną stroną pragnie się więcej i więcej... Autor umiejętnie lawiruje pomiędzy emocjami, tak naprawdę nie kończąc żadnej z opowieści, pozostawiając wiele niedopowiedzeń. Przyznam, że nie lubię tego zabiegu, ale u Wiśniewskiego jest to ogromny atut - jemu potrafię wybaczyć wszystko.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Book Lovers, Polacy nie gęsi oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (1,1cm).
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Do tej pory sięgałam tylko po powieści Wiśniewskiego :) W planach mam również ten zbiór opowiadań :)
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po ten zbiór opowiadań. Również Wiśniewskiego znam bardziej z powieści.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać :) Akurat mam chęć na takie krótkie, ciekawe opowiadania :)
OdpowiedzUsuńZa bardzo nie lubię niedopowiedzeń w książkach, raczej więc nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za niedopowiedzeniami, a tutaj Wiśniewski urzekł mnie nimi.
UsuńUwielbiam tak krótkie opowiadania, zdecydowanie muszę sobie tą pozycję zapisać. Lubię gdy czytam opowiadanie, nagle się kończy a ja chcę więcej.
OdpowiedzUsuńDo tej pory jestem pod wrażeniem emocjonalnej siły tych opowiadań, a czytałam je już jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, więc szkoda, że tak mało się dowiedziałam o tej książce. :) Czy dobrze zrozumiałam to jest na zasadzie tego, że np. dzieciństwo ma wpływ na nasze całe życie?
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi, aby zaciekawić, a nie przekazać zbyt wielu informacji, bo wtedy nikt nie chciałby sięgać po książkę, gdyż wiedziałby już wszystko o niej. "Ślady" są o różnorodnych wpływach, ale raczej oddziaływaniu innych ludzi i różnorodnych doświadczeń na nasze życie, niekoniecznie te z czasów dzieciństwa.
UsuńUwielbiam tego autora - po Samotności... i Bikini musiałby się sporo naparować, bym zmieniła zdanie:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że niezbyt mnie taka tematyka interesuje.. Ale ciesze się, widząc polskich autorów ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio przeczytałam książkę polskiego autora, teraz czytam "Quo vadis?", więc na razie będę się oglądać raczej za książkami zagranicznych autorów :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za polską literaturą, a książek Wiśniewskiego to już w ogóle nie lubię...
OdpowiedzUsuńAutora chciałabym poznać, ale myślę, że najpierw w wydaniu powieściowym. Jeśli mi się spodoba, pewnie i na opowiadania przyjdzie czas :)
OdpowiedzUsuńWiśniewskiego czytałam tylko "Samotnośc w sieci", podobało mi się, ale jakoś nie czuję potrzeby czytania czegoś jeszcze. Za opowiadaniami też nie przepadam.
OdpowiedzUsuńChętnie bym się na nią skusiła.
OdpowiedzUsuń