Liczba przeczytanych stron: 1416
Wyniki w ramach wyzwań:
Czytamy ebooki - 1
Grunt to okładka - 2
Moja półka - 1
Pod hasłem - 3
Polacy nie gęsi - 3
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 11,3cm
Kolejność według ocen:
1. Nieśmiałek (Sylwia Chutnik) - 5/6
2. Zorkownia (Agnieszka Kaluga) - 5/6
3. Jillian Westfield wyszła za mąż (Allison Winn Scotch) - 5/6
4. Kto tam zerka na Kacperka? (Jerzy Stuhr, Marianna Bończa-Stuhr) - 4,5/6
5. Dziewczęta i kobiety (Alice Munro) - 4/6
6. Wieczna wiosna (Katarzyna Zyskowska-Ignaciak) - opinia niebawem
Wynik dość średni, ale i tak mnie cieszy. Oczywiście, tradycyjnie!!, mam ogromną nadzieję, że luty pozwoli mi na sięgnięcie po większą ilość książek, bo plany mam ambitne, ale nie oszukujmy się - sesja nadchodzi wielkimi krokami, zawirowań życiowych sporo, praca magisterka leży i kwiczy, a miesiąc sporo krótszy od innych... Ale - od czego są marzenia!! ;-)
A jak tam Wasze wyniki styczniowe?
1. Nieśmiałek (Sylwia Chutnik) - 5/6
2. Zorkownia (Agnieszka Kaluga) - 5/6
3. Jillian Westfield wyszła za mąż (Allison Winn Scotch) - 5/6
4. Kto tam zerka na Kacperka? (Jerzy Stuhr, Marianna Bończa-Stuhr) - 4,5/6
5. Dziewczęta i kobiety (Alice Munro) - 4/6
6. Wieczna wiosna (Katarzyna Zyskowska-Ignaciak) - opinia niebawem
Wynik dość średni, ale i tak mnie cieszy. Oczywiście, tradycyjnie!!, mam ogromną nadzieję, że luty pozwoli mi na sięgnięcie po większą ilość książek, bo plany mam ambitne, ale nie oszukujmy się - sesja nadchodzi wielkimi krokami, zawirowań życiowych sporo, praca magisterka leży i kwiczy, a miesiąc sporo krótszy od innych... Ale - od czego są marzenia!! ;-)
A jak tam Wasze wyniki styczniowe?
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Jak dawno mnie u Ciebie nie było. Zmiana wyglądu jak najbardziej na plus. Gratuluję wyników.
OdpowiedzUsuńTo zapraszam częściej :)
UsuńU mnie sesja już jest, więc ciężko z czytaniem nieuniwersyteckich tekstów, ale w drugiej połowie lutego powinnam się poprawić :) Licze nawet na to, że się zmobilizuję do przeczytania przynajmniej jednej książki do okładkowego wyzwania. Ale muszę sobie ustalić litę prirytetów.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników :)
OdpowiedzUsuńU mnie było dość podobnie z ilością i również mam nadzieję na lepszy luty :)
U mnie również 6:) Serdecznie gratuluję i życzę udanego lutego:)
OdpowiedzUsuńŻaden średni wynik, bardzo ładnie Ci poszło :) Sama chciałabym taki utrzymywać każdego miesiąca :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, od czego są marzenia?... Też mam sporo planów na luty, głównie tych związanych z uczelnią, a ten miesiąc taki krótki :) Z jednej strony dobrze, z drugiej źle :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzednimi komentarzami! To jest średni wynik jest świetny! :) Ja mogę tylko pomarzyć ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mz.Hyde
Zanim miałam więcej czasu to moim standardem było 6 książek, więc kobieto uszy do góry, bo to świetny wynik!
OdpowiedzUsuńNie mam "WW" Kasi. Z-I, więc nie pomogę.
Życzę zatem lepszych wyników w lutym, skoro marzysz :D
Byłoby lepiej, gdyby dwie z tych pozycji nie było książkami dla dzieci,ale... literatura to literatura! (nie ma to jak pocieszać samą siebie :P) Co do "Wiecznej wiosny" - już dostałam pomoc na LC, ale dziękuję za chęci. :*
UsuńGratuluję. W styczniu przeczytałam 14 książek.
OdpowiedzUsuńWow! Nigdy nie osiągnęłam takiego wyniku. :)
UsuńGRATULUJĘ wyniku! Mnie się udało przeczytać 4 książki :) http://pizama-w-koty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMamy taki sam wynik w styczniu i również chciałabym przeczytać w lutym więcej :) U mnie sesja już na szczęście w końcowej fazie, ale Tobie życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńTwoje podsumowania zawsze są takie proste i czytelne :) podobają mi się
OdpowiedzUsuńStaram się, aby wszystko było podane klarownie i w miarę prosto - cieszę się, że osiągam ten efekt. :)
UsuńGratuluję wyniku, ja przeczytałam 8 :)
OdpowiedzUsuńKażdy wynik jest dobry, niezależnie od ilości!
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam :)
UsuńNajbardziej zazdroszczę lektury Agnieszki Kalugi :) Życzę wielu wrażeń w lutym! :)
OdpowiedzUsuńU mnie ciężko. Raptem 3książki dałam radę przeczytać. Praca i skupianie się na filmach nominowanych do oscara pochłania dużo czasu:>
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników, ale niestety nie znam ani jednej książki przeczytanej przez Ciebie. :<
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą! :)
Usuń6 książek to dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku! U mnie skromnie, bo tylko 1 tytuł, powoli wracam do czytania i blogowania! :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek. :/
To przecież nie jest aż taki zły wynik. Oby luty był lepszy dla Ciebie pod względem czytelniczym.
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że nie jest ani zły, ani dobry - po prostu średni. ;-)
UsuńGratuluję i życzę miłego lutego! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to świetny wynik! Ja przeczytałem tylko jedną książkę w styczniu :( Nie mam czasu na inne powieści oprócz lektur szkolnych :(
OdpowiedzUsuńGratuluję! Mnie się udało przeczytać 8 książek i także nie jestem zadowolona z wyniku :D
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników :) Ja niestety przeczytałam mniej, ale podobnie jak ty liczę na to, że w lutym nadrobię zległości :)
OdpowiedzUsuńNie masz się co martwić. Głowa do góry i wierz, że wszystko Ci się uda!
OdpowiedzUsuń6 książek - super wynik :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, gratuluję!
OdpowiedzUsuńPiszesz prace magisterską? Nie wiem dlaczego, ale wyobrażałam sobie, że jesteś starsza :)
OdpowiedzUsuńWyniki czytelnicze masz super :)
Dlaczego wydawałam Ci się starsza? :P Nie wiem czy to dobrze, czy źle? We wrześniu skończę 24 lata :)
UsuńZazdroszczę takiego wyniku.
OdpowiedzUsuńJa zdołałam przeczytać jedynie 4 książki.
Brak czasu daje o sobie znać ;)
Całkiem niezły wynik...życzę Ci, żeby w tym miesiącu był conajmniej taki sam;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie 6 przeczytanych książek to całkiem niezły wynik :)
OdpowiedzUsuńAle ja jakoś ostatnio nie mam czasu lub ochoty na czytanie :/
Ja ochotę mam, tylko czasu brakuje :(
UsuńCzytałam jedynie "Zorkownię" i do dziś ją wspominam. Mamy podobny wynik, jeśli chodzi o styczeń :D
OdpowiedzUsuńŁadny wynik, szczególnie, jak można zauważyć, książki były bardzo dobre. Gratuluję!
OdpowiedzUsuń6 książek to bardzo ładny wynik, którego Ci gratuluję. Oby następne miesiące były równie dobre, albo i nawet lepsze ;)
OdpowiedzUsuń