26 książek w 2015 roku

Nadejście kolejnego roku niezwykle często wiąże się z podjęciem różnorodnych wyzwań, a także postanowień, których pragniemy trzymać się przez najbliższe kilka/-naście miesięcy. W tym roku podjęłam się kilku osobistych, jak i czytelniczych wyzwań, którym chcę podołać. Czy uda się? Nie wiem, bo wyjdzie to w rocznym rozliczeniu (;-)), ale uważam, że warto starać się i dążyć do pewnych rzeczy, a jeżeli się nie uda, to trudno - przynajmniej będę miała świadomość tego, że próbowałam.

Jednym z moich postanowień jest skupienie się na czytaniu własnych książek oraz e-booków, a ograniczenie egzemplarzy recenzenckich. Ponadto, chciałabym osiągnąć swój czytelniczy wynik z poprzednich lat, gdzie udawało mi się przeczytać 100 książek - jednak w 2014 roku owa liczba osiągnęła jedynie (albo aż) 69 pozycji. Wynikło to z wielu zmian życiowych, które spowodowały potężne ograniczenie mojego wolnego czasu, który mogłabym spędzić na siedzeniu w fotelu z książką w dłoniach. Teraz również dysponuję niewielką ilością wolnego czasu, nad czym ubolewam, dlatego zastanawiam się - uda mi się przeczytać 100 książek, czy nie uda? Jest to ogromne wyzwanie - podejrzewam, że nie tylko w moim przypadku. A co możemy zrobić, aby nie stawiać sobie zbyt wysokich poprzeczek i cieszyć się tym, co osiągniemy? Obiecać sobie, że będziemy czytać z przyjemnością, ale... może mniej? Naprzeciw temu wychodzi nam wiele wyzwań, chociażby wyzwanie czytelnicze - 26 książek w rok!


Wyzwanie w żaden sposób nie ogranicza czytelników, ponieważ sięgać można po literaturę z każdego gatunku czytelniczego. Dla mnie osobiście przeczytanie 26 książek nie jest wyzwaniem, z tego względu, że czytam zdecydowanie więcej, jednak jest to wspaniałe wyzwanie dla osób mega zapracowanych, a także tych, które czytają niewiele. Z tego względu zachęcam Was do dołączania i promowania tego wyzwania, a także zapraszania do niego swoich znajomych - czytajmy więcej!! :)

Fanpage wyzwania - pod TYM linkiem
Wydarzenie na Facebooku - TUTAJ

23 komentarze

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Ja już w tym roku przeczytałam 17, także na pewno mi się to uda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już w tym roku 26 przeczytałam, a więc wyzwanie nie dla mnie, ale również postanowiłam sobie, by czytać książki z moich półek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe wyzwanie :)
    chyba wezmę w nim udział :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już przeczytałam 19 ;), więc wyzwanie również nie dla mnie. Tez mam zamiar coś przeczytać ze swojej półki, ale obecnie zasypuję się recenzenckimi, więc nie wiem co wyjdzie z moich postanowień ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. staram się czytać co najmniej jedną książkę tygodniowo, więc 26 książek w rok to dwa razy mniej nić to co zakładam osiągnąć w tym roku, ale jeśli ktoś nie czyta dużo to rzeczywiście fajna motywacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W 2013 r. przeczytałam 95 książek. W 2014 - 85. W tym roku mam już za sobą 19 książek. Wyzwaniem dla mnie byłoby 100 książek, no ale ze względu na pracę, dom i dzieci jest to raczej pułap zbyt wygórowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również w tym roku już przeczytałam 26 książek. Ale wyzwanie niezłe. Za minimum uznałabym 12 - 1 książka na miesiąc.
    Za czytelnika rzeczywistego uznaje się - o ile dobrze pamiętam - osobę, która przeczytała 7 książek w roku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Również jestem ograniczona czasowo i tych książek wyszło mniej, zamiast zbliżyć do 100 zatrzymałam się na 55, zobaczymy jak będzie w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja podjęłam się czytania książek które parę lat temu wywarły na mnie duże wrażenie, mam z tego dużo radochy, bo większość czytam z ogromną przyjemnością, a niektóre odkładam, bo szkoda mi czasu.
    Bardzo podoba mi się Twoje wyzwanie okładkowe, ale szukam teraz książki z drogą i nie mogę znaleźć :))) więc na razie obserwuję, może kiedyś dołączę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie łapię się już do tego wyzwania, gdyż właśnie czytam 26 książkę w tym roku. Dla kogoś, kto czyta bardzo mało to to wyzwanie jest idealne. Zawsze może chociaż trochę zmotywować do sięgania po kolejne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie wyzwania też są dobre, choć w kręgu blogosfery książkowej akurat te jest mało wymagające. Jednak są ludzie, którzy nie mają, jak pisałaś, czasu na książki z powodu pracy lub innych ważnych zajęć. Pamiętam, jak urodziła mi się córeczka, to po więcej niż roku przypomniałam sobie, że istnieje coś takiego jak książki. A dodam, że wcześniej czytałam nałogowo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak wiesz, ja się do wyzwań nie nadaję, ale pomysł fajny - każdy na pewno podoła :) Współczuję Ci z brakiem wolnego czasu i sobie też, bo też przechodzę przez burzę zmian w swoim życiu, a wieczorami zamiast czytać wolę włączyć coś w tv albo po prostu pooglądać serial.

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie wyzwanie dla moich znajomych mogłoby być za trudne, przeraża mnie czytelnictwo w Polsce, cieszę się jednak, że choć trochę dbam o statystyki. ;) Wyzwanie jak dla mnie zbyt łatwe. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiepsko u mnie ostatnio z czytaniem, a raczej z czasem, który bym mogła na to przeznaczyć. Wyzwanie jednak ciekawe i może się na nie zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba najfajniejszym wyzwaniem jest dla mnie 52 książki i mimo, że dużo czytam to ostatnio mam na to coraz mniej czasu i jeżeli uda mi się zrealizować czytanie jednej książki tygodniowo to będzie dla mnie ogromny sukces :). 26 książek to dobra opcja dla "początkujących", którzy obiecują sobie rezygnować np z telewizji na rzecz czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Faktycznie to idealne wersja wyzwania dla zapracowanych na maksa. Ja czytam więcej, więc to żadne wyzwanie.
    Sylwia, ja u siebie (w zakładce wyzwań tego roku) napisałam, że tak prywatnie obie zmierzamy do 100 w tym roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja założyłam sobie w tym roku o jedną więcej książkę niż w 2014, czyli 88 :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawdę nie wiem czemu ciągle czytałam ''25'' i dopiero pod koniec się zorientowałam, że to nie ta liczba :)
    Życzę ci zdobycia a może nawet pobicia swojego rekordu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie 26 książek to też nie będzie problem... chyba :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Na pewno uda Ci się pobić tą 26 no i trzymam kciuki za ustanowienie nowego rekordu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmmm... ja mam w planach przeczytać minimum 100 :)

    OdpowiedzUsuń
  22. takie same wyzwanie jest na www.granice.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałabym przeczytać 52, ale mam nadzieję, że będzie więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.