Niektórzy z Was wiedzą, że w wolnych chwilach (w zasadzie aktualnie nie wiem, czym one w ogóle są, jednak mam nadzieję, że to kwestia czasu i w końcu również ja będę mogła spędzić trochę czasu na leniuchowaniu, bo brakuje mi tego bardzo...) zajmuję się rękodziełem. Bardzo amatorsko, ale jednak jest to zajęcie, które daje mi wiele radości i satysfakcji, a do tego odpręża mnie oraz pozytywnie wpływa na moją kreatywność. Kiedyś jarałam się decoupagem, cardmakingiem czy scrapbookingiem, jednak te konkretne metody wymagają niezwykłego nakładu pracy oraz czasu, a tym bardziej umiejętności, które musiałabym kształcić latami, patrząc na wspaniałości, jakie tworzą inne dziewczyny. Za to kilka miesięcy temu zaczęłam zajmować się tworzeniem napisów na torbach ekologicznych oraz koszulkach, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Ze względu na to, że z farbami akrylowymi jestem teraz za pan brat, kiedy dowiedziałam się tylko o istnieniu Artimento.
Nigdy nie mogłam pochwalić się zdolnościami plastycznymi, więc zawsze zazdrościłam po cichutku osobom, które pięknie malowały zarówno kredkami i ołówkami, jak również farbami. Dlatego kiedy dowiedziałam się, że mogę chociaż przez chwilę poczuć się osobą utalentowaną plastycznie, nie zastanawiałam się nawet sekundy - od razu zdecydowałam się na podjęcie tego wyzwania. Ogromnym problemem okazał się wybór konkretnego obrazu, bo wszystkie są przecudowne i chętnie przygarnęłabym wszystkie. Dodatkowym ułatwieniem jest fakt, iż każdy z nich oznaczony jest konkretnym poziomem trudności od 1 do 3, dlatego warto dopasować je do własnych potrzeb oraz możliwości. Po długim zastanowieniu postawiłam na Kwitnący płot - obraz, na którym widnieją przepiękne kwiaty w moich ulubionych kolorach miał wspaniale rozjaśniać moje nowe mieszkanie... i idealnie spełnia tę funkcję!
![]() |
praca w toku... |
Cały zestaw zawiera podobrazie ze szkicem, farby akrylowe, szczegółowy schemat obrazu, pędzle haczyki i śrubki niezbędne do powieszenia obrazu na ścianie. Podobrazie niezwykle ułatwia malowanie, ponieważ wystarczy jedynie wyszukiwanie numerków, aby stworzyć wręcz arcydzieło! Nie ukrywam, że niejednokrotnie musiałam wytężać wzrok, aby odnaleźć odpowiednią cyfrę, co w zasadzie nie jest takie łatwe, szczególnie w przypadku maleńkich elementów, których nie widać na pierwszy rzut oka. Zdarzało mi się nie zauważyć jakiegoś pola, do jakiego po pewnym czasie musiałam wrócić, bo w głowie zapalała się lampeczka przekazująca owe słowa: "Hej, Sylwia, przecież już malowałaś ten numerek, a tu, tam i jeszcze tutaj przeoczyłaś je! Poprawiaj to natychmiast, bo później znowu Ci umkną!" Bardzo miło zaskoczyła mnie ilość farbek, ponieważ było ich naprawdę dużo - wybrany przeze mnie obraz zawierał ich aż 26, a to i tak niewiele na tle innych. Początkowo obawiałam się, że może nie starczy mi ich na tak pokaźny obraz - zdziwiłam się, kiedy pod koniec zostały mi wszystkie i to w dość sporej ilości. Na pewno przydadzą mi się również nylonowe pędzelki o różnych grubościach, idealnie nadające się do malowania farbami akrylowymi.
skończony obraz mojego autorstwa |
Nie spodziewałam się, że malowanie po numerkach może być tak uspokajającym i relaksującym zajęciem, przynoszącym masę radości. To wspaniały sposób na kreatywne zagospodarowanie własnego czasu, do którego można zaprosić swoich bliskich! Malowanie może umilać muzyka, picie kawy bądź herbaty (oczywiście bardzo uważne, aby nie zabrudzić naszego dzieła ;-)) czy coś słodkiego do przekąszenia. Żałuję jedynie, że podczas tworzenia swojego obrazu nie miałam okazji malowania na świeżym powietrzu, bo jednak pogoda nie dopisywała i nadal nie rozpieszcza. Mam jednak przeogromną nadzieję, że będę miała jeszcze okazję namalowania kolejnego obrazu już w zdecydowanie przyjemniejszych warunkach atmosferycznych, a najlepiej na łonie natury.
Kochani, jeśli jeszcze zastanawiacie się nad zakupem takiego zestawu bądź sprezentowania go komuś bliskiemu, to uwierzcie, że WARTO! Wybór jest spory, a obrazy są różnorodne, zatem jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Obserwowanie powstawania obrazu krok po kroku jest niezastąpionym przeżyciem - spróbujcie tego, a nie będziecie potrafili oderwać się od malowania...
Malowanie po numerach:
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Cudne *.*
OdpowiedzUsuńJa niestety mogę jedynie pomarzyć o takich obrazach, ale cóż...każdy w końcu ma inny talent :)
Dziękuję! :) A co do talentu, to zapewniam, że w tym przypadku nie trzeba ładnie malować, bo obraz maluje się w zasadzie sam... jedynie z niewielką pomocą naszych dłoni. ;-)
UsuńWspaniałe, jestem ciekawa czy dałabym radę. Wkręciłam się bardzo w Antystresowe treningi kolorowanki i widzę, że mam problem z doborem kolorów które do siebie pasują ;) ale z numerkami chyba bym sobie poradziła. Tylko funduszy brak :(
OdpowiedzUsuńNa pewno dałabyś radę - wierzę w to! :) Antystresową kolorowankę mam i ja. W zasadzie wydaje mi się, że tam dobór kolorów nie jest wcale konieczny, bo w tych dziełach można poszaleć. :)
UsuńTeraz amatorsko, a kiedyś profesjonalnie. Jestem pod wrażeniem, dobra robota.
OdpowiedzUsuńPoziomu profesjonalisty pewnie nigdy nie osiągnę, ale... pomarzyć można. :)
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńTe obrazy są super:)) Mam jeden taki, który tworzyłam wspólnie z siostrą i teraz dumnie prezentuję go na ścianie:) Muszę sprawić sobie kolejny, bo narobiłaś mi ochoty tym postem:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam chociaż troszeczkę! :)
UsuńWow! piękny
OdpowiedzUsuńSylwio, to może jakiś biznesik? :D
Ja mogę jedynie podziwiać, nie mam cierpliwości
Ewelinko, coś tam próbuję robić, chociażby sprzedając torby ekologiczne z ręcznie malowanymi napisami, ale jednak w tej branży potrzebna jest siła przebicia oraz duża ilość wolnego czasu, a na to niestety nie mogę za bardzo liczyć. :(
UsuńZdaje sie że teraz na topie zaczynaja być kolorowanki dla dorosłych - niektóre mogą być mega skomplikowane
OdpowiedzUsuńJolu, to akurat nie jest kolorowanka... ;-)
UsuńAle i o nich będzie na moim blogu, bo właśnie testuję jedną z nich! :)
UsuńSylwio, ja nawet nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. Pięknie ci wyszedł ten obraz wiesz? Ja nie mam za grosz talentu plastycznego i mogę sobie tylko powzdychać:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję! :* Uwierz mi na słowo - w tym przypadku nie trzeba mieć talentu, tylko niezły wzrok do wyszukiwania cyferek. :)
UsuńSpodobał mi się ten pomysł już jakiś czas temu, ale jak dla mnie, Artimento ma bardzo ubogi asortyment. Nie wybrałam dla siebie nic, na widok czego serce mocniej zaczęłoby mi bić. Szukałam już na zagranicznych stronach nawet, bo chętnie bym pomalowała ;)
OdpowiedzUsuńMnie z kolei asortyment Artimento wystarcza, aczkolwiek mogę zdradzić po cichutku, że będzie rozszerzany, więc może gdy wzbogacą swoją ofertę, coś wpadnie Ci w oko. :)
UsuńA no to czekam. Może się doczekam. ;)
UsuńTo jak gotowe wzory kanwy do haftowania...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Ułatwiają życie, a tak pięknie wyglądają... :)
UsuńKobieta wielu talentów z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńO jejku, aż się zarumieniłam.... :) Dziękuję!!
UsuńŚwietny pomysł na prezent. Jeżeli wychodzą takie cuda, jak to Twoje to jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńWychodzą, wychodzą i to pewnie nieraz nawet lepsze! :) Myślę, że każdy byłby zadowolony z takiego prezentu.
UsuńŚwietne *.*
OdpowiedzUsuńhttp://szeyli.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńZawsze ubolewałam nad moim antytalenciem artystycznym, dlatego taki pomysł naprawdę mnie zaintrygował i bardzo mi się spodobał :-)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku nawet tzw. beztalencie okazuje się człowiekiem, który potrafi stworzyć coś pięknego i twórczego. :)
UsuńWow, pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwietny pomysł! Sama lubię od czasu do czasu stworzyć coś prostego, więc będę się rozglądać za podobnym zestawem :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale i aż trudno uwierzyć, że Ty mogłabyś nie mieć talentu. Jak to można ułatwić życie osobie, która czegoś nie potrafi. Idealnie sprawdziłoby się dla mnie na plastykę, szkoda że już jej nie mam, ale wtedy miałam ogromne problemy z moimi pracami, zawsze się tym stresowałam, bo innym łatwo wychodzi, a ja się męczę... Nieprzyjemne. Ale nie wiem, czy miałabym tyle cierpliwości, może jednak na prezent. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Patrycjo, dlatego właśnie jestem za tym, aby oceny końcowe z plastyki czy wychowania fizycznego nie wliczały się do średniej, bo to głupota. W szkole nie powinno oceniać się za umiejętności czy posiadanie (bądź brak) talentu, ale za wiedzę...
Usuńjak pięknie!
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia :)
Nie wiem, czego dokładnie dotyczą życzenia powodzenia w moim kierunku, ale dziękuję bardzo! :P
UsuńTo jest coś fantastycznego! Nie słyszałam o malowaniu po numerach, bo na razie jestem na etapie kolorowanek ;) Gdzie kupiłaś swój zestaw?
OdpowiedzUsuńKochana, wejdź w link, który umieściłam w pierwszym akapicie mojej recenzji - to jest strona, na której można zakupić takie cudo. :)
UsuńNa telefonie nie widać że to link ☺ ale już znalazłam po nazwie. Dziękuję!
UsuńFajnie, że Ci się spodobało :) Wspaniały wzór wybrałaś!
OdpowiedzUsuńSuper :) Pięknie Ci to wyszło :) Ja do czegoś takiego nie mam cierpliwości, ani talentu :D
OdpowiedzUsuńTo musi być świetna zabawa! I wygląda naprawdę pięknie ♥
OdpowiedzUsuńMoże też sobie sprawię taki zestaw? :)
Pozdrawiam serdecznie!
ALE TO JEST PRZEPIĘKNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChętnie u siebie bym zamówiła coś tak pięknego bo właśnie urządzam pokoik dla mojej córeczki - ale by musiało być w przynajmniej 70% w kolorze niebieskim lub w chociaż jego różnych odcieniach. Majeczka ma teraz szał na punkcie wszystkiego co niebieskie i miałabym przepiękny prezencik urodzinowy. Jak by co masz we mnie soją klientkę.
Pozdrawiam Cię serdeczenie polecam się :-)
Miało być "Chętnie u CIEBIE bym zamówiła" a nie siebie :-)
UsuńJoanno, dziękuję bardzo. :) Takiego obrazu stworzyć nie będę potrafiła sama z siebie, ponieważ jak widać - malowanie po numerkach jest łatwiejsze, niżeli tworzenie obrazu samej z siebie bez jakichkolwiek pomocy. Za to mogę stworzyć Tobie lub Twojej córci torbę czy koszulkę z własnoręcznym napisem - to akurat potrafię. :)
UsuńNo rewelacja, masz więcej gotowych prac, czy nie było czasu na więcej ?
OdpowiedzUsuńMiałam tylko jedno takie cudo, więc nie mam więcej. ;-)
UsuńPojawiły się stwierdzenia o braku funduszy i ubogim asortymencie. Polecam Aliexpress - bogata oferta i cena niższa o połowę. Wadą jest czas dostawy ok 5-6 tygodni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pojawiły się stwierdzenia o braku funduszy i ubogim asortymencie. Polecam Aliexpress - bogata oferta i cena niższa o połowę. Wadą jest czas dostawy ok 5-6 tygodni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polecam przejrzeć ofertę www.cromadex.pl – mają naprawdę bogatą ofertę. Warto skorzystać!
OdpowiedzUsuńWłaśnie maluje obrazek po numerach i w 100% zgadzam się z twoja opinia.
OdpowiedzUsuńWitam, czy do takiego malowania niezbędna jest sztaluga?
OdpowiedzUsuńFajny sposób na dekorację, bo później coś takiego można powiesić sobie np. na ścianie. Jeśli jednak będziecie chcieli poszukać czegoś innego, to polecam zerknąć na dekoracje na stronie https://vendostudio.pl . Mają tam wiele różnych propozycji.
OdpowiedzUsuń