Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 27 lutego 2015
Liczba stron: 528
Młodość to wspaniały czas, kiedy człowiekowi w zasadzie przystoi wszystko, zarówno zachowania dojrzalsze, których nie powstydzą się dorośli, jak również postępowanie infantylne i zupełnie dziecinne... Osoba, dopiero wkraczająca w dorosły świat, ma prawo do poznawania życia, smakowania go, szukania mocniejszych wrażeń i próbowania wszystkiego, aby odnaleźć siebie. Niestety niektórzy nie mieli możliwości bycia młodym, nieopierzonym i niedoświadczonym człowiekiem, ponieważ życie wymagało przeogromnej odpowiedzialności, trzeźwego podejścia oraz dojrzałego sposobu bycia.
Inka, Marcysia, Perełka, Wanda, Jaga, Krystyna, Jasiek, Czesława, Irena, Blondynka, Lala, Danka, Sarenka, Dziuńka, Krysia, Siostra Izabela - to kobiety, którym można pozazdrościć mądrości, dojrzałości, siły oraz odwagi, na jakie nie byłoby stać niejednego mężczyzny. Niektóre z nich mogły jeszcze doświadczyć bycia narzeczoną, następnie żoną, a później matką, chociaż niekiedy ich szczęście nie trwało długo. Z kolei historia innych pań nie była tak radosna, o ile o jakimkolwiek szczęściu czy spełnieniu można tu wspomnieć, ponieważ ich życie zakończyło się szybko... zdecydowanie za wcześnie i zbyt okrutnie.
![]() |
źródło |
Dziewczyny wyklęte to hołd oddany kobiecej sile, która nigdy nie zgasła - nawet w obliczu krwawej walki, upokarzających sytuacji, dramatycznych wyborów oraz poczucia przeogromnej straty ukochanych osób. Takim ludziom należy się nieoceniony szacunek. Wydaje mi się, że dzisiejsi ludzie nie są tak odważni i silni, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Być może wynika to z aktualnych czasów, gdzie na szczęście większość ludzi nie musi walczyć o swoją polskość i własne dobre imię. Mam nadzieję, że już nigdy nie będziemy musieli stoczyć walki z tymi, którzy nieustannie próbują nas zniszczyć - może nie tak ostentacyjnie jak niegdyś, ale jednak... Pamiętajmy o tych, którzy polegli, a także o wszystkich żyjących niosących w sobie prawdę, waleczność oraz traumy i okropne przeżycia.
Recenzja napisana w ramach współpracy portalu Interia360 z wydawnictwem Fronda.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Pod hasłem, Polacy nie gęsi oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (3,8cm).
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Koniecznie muszę przeczytać, książka na pewno jest niesamowita.
OdpowiedzUsuńDokładnie, pamiętajmy o bohaterach i bohaterkach tamtych lat...
OdpowiedzUsuńBardzo przejmująca jest ta książka, nie da się podejść do niej na chłodno.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę pozycję. Po "Dziewczynach z Powstania" mam ochotę na takie pozycje. Myślałam, że będzie więcej o samych kobietach, a nie o ich bliskich, ale... I tak brzmi ciekawie, więc przeczytam. Czekam jeszcze na "Dziewczyny z Syberii", tzn. na jakieś promocje. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy temat. Mógłbym przeczytać.
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że o samych kobietach autor nie napisał zbyt wiele, ale nie uprzedzam się i chętnie zapoznam się z tą publikacją.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to dla mnie pozycja obowiązkowa i to tylko kwestia czasu zanim ją przeczytam :>
OdpowiedzUsuńDobrze, że powstają takie książki. Mam ją w planach i wiem, że na pewno będzie wzbudzać wiele emocji.
OdpowiedzUsuńTroszkę szkoda, że mimo wszystko książka nie jest w pierwszej kolejności poświęcona kobietom, o których mówi tytuł. Ale i tak publikacja wydaje się warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę takiej lektury...jest w mojej "kolejce" do czytania.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym tę książkę mieć na swojej półce i móc ją przeczytać. Mam nadzieję, że niedługo mi się uda zrealizować moje plany.
OdpowiedzUsuńCzytałam i jestem pod wrażeniem siły kobiet.
OdpowiedzUsuńCoś zdecydowanie w moim guście.
OdpowiedzUsuńCzytałam i pamiętam, że bardzo się wzruszyłam. Najbardziej chyba tym, że nie mogę posłuchać już opowieść o AK mojego dziadka. Kiedy jeszcze był z nami, byłam za młoda, a teraz...pozostają książki.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach, choć szkoda, że tytułowe dziewczyny zostały zepchnięte na dalszy plan. Mimo wszystko sięgnę, bo wydaje mi się, że warto. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tego typu - dodaję do listy do przeczytania.
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta ksiązka ze względu na jej autentyczność i główne bohaterki.
OdpowiedzUsuńTa książka jest genialna. Ile ja się napłakałam przy niej :(
OdpowiedzUsuńTemat jest niezwykle ciekawy, ale zastanawia mnie sposób ujęcia, o którym piszesz. Szkoda, że autor niewiele miejsca poświęcił samym Dziewczynom Wyklętym. Chciałabym się dowiedzieć, jaki charakter miała np. słynna Inka. Na pewno przeczytam tę książkę, żeby wyrobić sobie zdanie:)
OdpowiedzUsuń