przerwa w blogowaniu

Drogie mole książkowe, nie martwcie się - nie opuszczam Was! ;-) Po prostu pewnie stali czytelnicy zauważyli (a może nie?), że mój ostatni post umieszczony został 13 czerwca, czyli bardzo dawno temu. Mam wyrzuty sumienia z tego powodu, bo dwie książki leżą już przeczytane i czekają na recenzje, a w poniedziałek zabieram się za Losing Hope. Jednak postaram się nadrobić wszystkie zaległości jak najszybciej - aktualnie dzieje się u mnie bardzo wiele, dlatego czasu niewiele. Musiałam stawić czoła sesjom na obu uczelniach, poprawieniu pracy magisterskiej (już zaakceptowana przez promotorkę!), wizytom u lekarza, a do tego poszukiwaniu całej wyprawki dla chrześniaczki, która jutro będzie miała swój wielki dzień. Obiecuję, że w poniedziałek ukaże się nowy post, a później kolejne... Mam ambitne plany na czerwiec - czasu niewiele, a ja mam zamiar przeczytać jeszcze co najmniej cztery książki. Tym bardziej, że jestem już po sesjach, a przede mną "jedynie" obrona... :)

źródło

24 komentarze

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Nie wybieraj łopaty, nie jest tak źle :P
    A tak serio to wiesz że kciuki trzymam! Czerwiec miał być dla wielu lepszy a jest gorszy...
    Obrotna jesteś, ale robotem już nie jesteś, więc ogarnij najpierw życiowe sprawy a potem blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D Nie ma sprawy, ja też często poświęcam mniej czasu blogowi. Życie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki za obronę :) a czas, wiadomo goni i każdy z nas ma swoje zajęcia, powodzenia :) czekamy na następne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem to dobrze, czasem po prostu czasu brak, a spać też kiedyś trzeba ;)
    Kampania społeczna the best ;)
    Pozdrawiam!

    Galeria Książek

    OdpowiedzUsuń
  5. O doskonale Cię rozumiem ja też staram się pogodzić to co się dzieje w moim życiu z blogiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sesja i obrona to wystarczający powód. Trzymam kciuki!!

    OdpowiedzUsuń
  7. 13. czerwca to wcale nie tak dawno..ja swój post umieściłam w kwietniu, ale na dniach zacznę to nadrabiać- i to ze zwielokrotnioną siłą !

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przejmuj się to nie taka długa była nieobecność ja teraz przez 2 miesiące będę mniej aktywna na blogu a czytać to raczej nie będę miała czasu przez ten okres wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że teraz przez dłuższy czas może być mnie trochę mniej ze względu na samopoczucie, ale mam nadzieję, że w końcu unormuje się. :)

      Usuń
  9. Współćzuje Ci. Co prawda studia jeszcze mam przed sobą i już cholernie się ich boje. A patrząc na biednego Jacka zastanawiam się czy warto...

    Zapraszam Cię do mnie na post poświęcony moim najnowszym pozycja książkowym.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki, by wszystkie plany ci się udały:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będziemy cierpliwie czekać tyle, ile potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję już gotowej pracy mgr (ja jestem w trakcie nanoszenia poprawek...) no i powodzenia na obronie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. I u mnie ostatnio trochę spokojniej... Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Życzę powodzenia, wytrwałości i cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozumiem Cię doskonale, też mam obecnie masę na głowie, na szczęście wszystko się uspokaja.. bardzo wolno, ale jednak :)
    Za Ciebie trzymam mocno kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.