Podsumowanie lipca

Przeczytane książki: 5
Liczba przeczytanych stron: 1186
Wyniki w ramach wyzwań:
Grunt to okładka - 1
Moja półka - 2
Pod hasłem - 3
Polacy nie gęsi - 3
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 9,3cm

Kolejność według ocen:
1. Blizny (Katarzyna Michalik-Jaworska) - 4,5/6
2. Upalne lato Gabrieli (Katarzyna Zyskowska-Ignaciak) - 4/6
3. Kiedy cię poznałam (Cecelia Ahern) - 3,5/6
+ Kasika Mowka (Katarzyna T. Nowak)
+ Cięcie. Opowieść o chirurgii (Gabriel Weston)



Oj, ostatnio coś zatrzymuję się na pięciu książkach i ciężko mi ruszyć dalej. Jednak na razie w tak upalne dni chłodzę się jak mogę i najchętniej leżę w cieniu bądź domowym zaciszu, zatem i na czytanie brakuje ochoty... Możecie spodziewać się niebawem nowego cyklu, a także pewnych dobrych wiadomości ode mnie, ale to niedługo. Na razie rozkoszujcie się piękną, choć zbyt upalną pogodą, bo podejrzewam, że to jej ostatnie podrygi! ;-)

Jak tam Wasze lipcowe wyniki?

27 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Doskonale Cię rozumiem, mnie w lipcu tylko jedną udało się przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W taki upał to idzie po prostu paść. Na czytanie sił brak ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. 5 książek to dobry wynik. Niby się wydaje, że w wakacje będzie do czytania więcej czasu niż w roku szkolnym, jednak zawsze coś trzeba zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie już nie obowiązuje rok szkolny, za to mam nadzieję, że w chłodniejsze dni będzie więcej chęci do czytania. :)

      Usuń
  4. Jak tak czytam o tych upalach w Polsce w trakcie ktorych NAWET na CZYTANIE? ! sie nie ma ochoty ;) to ja juz nie narzekam na to byle jakie lato w Londynie ;) I zabieram sie do dalszego czytania :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak na mój gust ta "dobra pogoda" mogłaby się skończyć już teraz, bo naprawdę nic mi się nie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale słońce daje nam popalić. Czuję się jak w wędzarni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa twojego nowego cyklu na blogu :) Mnie ostatnio również kiepsko idzie to czytanie, ale ja zwalam wszystko na pogodę ( bo jak jest ładnie, to mnie akurat to cieszy ), ale na pracę, bo tych godzin w grafiku mam aż za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  8. I tak dobry wynik :) Ja przeczytałam 4, w tym 2 cienkie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie w lipcu 11 :) Żywię się lodami, galaretkami, jogurtami i owocami i dopiero późnym wieczorem zjadam coś konkretnego :) Czytanie powoli ale naprzód.

    Ale czytasz na piątkę - 5 :)
    A czy ten cykl ma coś wspólnego z tą wiadomością, którą ogłosisz? Bo jeśli tak to chyba się domyślam o czym będziesz pisać i cieszy mnie to :) Ale to już wiesz :)

    Gabriela jeszcze przede mną, ciekawa jestem czym mnie autorka zaskoczy, bo Kalina mi się bardzo podobała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też odżywiam się lodami i owocami (jogurty zastąpiłam serkami, a galaretek nie lubię), jednak muszę jeść i pożywniejsze rzeczy, bo nie funkcjonowałabym tylko na takich dobrociach. :P Tak, kochana, TO ma coś wspólnego, a w zasadzie wszystko, z ową wiadomością. :*

      Usuń
  10. Ja się zatrzymuję ciągle na trzech i zastanawiam się, co jest ze mną nie tak. :DD Może w sierpniu będzie lepiej. W każdym razie, trzymam za nas obie kciuki. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w lipcu przeczytałam chyba dwie. Nie zapisuję sobie tego, ale bardzo lubię czytać podsumowania innych. :)

    Te upały to dla mnie trochę za dużo, bo chętnie spędzałabym więcej czasu na zewnątrz, aktywnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dokladnie tak samo. 5 ksiazek. Nie wiecej, nie mniej a myslalam, ze lipiec to bedzie bardziej owocny miesiac. Chociaz 5 ksiazek to i tak prawie cud:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Taka pogoda ma jeszcze długo potrwać, niestety. :(
    5 książek - dobry wynik. :) Gratuluje.

    Skrzynka Pełna Książek

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo dobry wynik, zresztą jak widzę jest nas więcej...tych, którym czytanie w takie upały idzie średnio;-).

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bardzo dużo przeczytałam, ale miałam awersję do pisania recenzji. Z 7 zaległych zostały dwie, a dziś skończę czytać książkę, no i znów przybędzie pisania ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Każdy wynik jest dobry, ważne, że się w ogóle cokolwiek czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzisiaj właśnie odebrałam "Upalne lato Gabrieli" i zabieram się za lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięć książek super. A upały dopiero chyba się rozkręcają.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja w lipcu o jedną więcej, ale przyznam szczerze, że nie wiem czy ten wynik uda mi się również osiągnąć w sierpniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten upał jest bardzo męczący, mam już serdecznie dosyć tej pogody :P Życzę jak najlepszych wyników w sierpniu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja w lipcu nic nie przeczytałam, więc u Ciebie 5 książek to cudowny wynik!

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne podsumowanie, u mnie bardzo kiepsko niestety, ale postaram się, by sierpień był lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratuluję wyniku:)
    Z Twojego stosiku mam zamiar przeczytać Kiedy Cię poznałem
    dobraksiazka1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja w lipcu multum książek przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.