Opactwo Northanger - Jane Austen

Tytuł oryginału: Northanger Abbey
Wydawnictwo: Świat Książki
Seria/cykl: Angielski ogród
Data wydania: 30 kwietnia 2014 
(pierwsze wydanie - grudzień 1817)
Liczba stron: 240

Powieści Jane Austen to klasyka literatury angielskiej, którą pragnęłam poznać od dawna. Mój wybór okazał się ograniczony przez czasową niedostępność niektórych książek w bibliotece - te najbardziej znane są bardzo rozchwytywane, zatem na pewno będę musiała trochę odczekać. Kiedy tylko zabrałam do domu Opactwo Northanger, Perswazje oraz Mansfield Park, błyskawicznie zabrałam się za czytanie pierwszego tytułu, mając ogromną nadzieję, że Austen zauroczy mnie swoją twórczością...

17-letnia Katarzyna Morland pochodzi z wielodzietnej i niezbyt bogatej rodziny, mieszkającej na wsi. Ze względu na swoje pochodzenie, a także charakter, dziewczyna jest prostolinijna, niewymagająca, nieobyta, a do tego niekiedy nazbyt naiwna. Katarzyna jest wniebowzięta, kiedy dostaje od sąsiadów propozycję kilkutygodniowego wyjazdu do Bath - miasta, w którym życie tętni zdecydowanie bardziej niż na wsi. W owym miejscu główna bohaterka poznaje piękną, acz podstępną i chciwą Isabelle, a także jej brata Johna Torpe'a, który podejmuje nieudaczne próby zdobycia serca Katarzyny. Na szczęście na swojej drodze dziewczyna spotyka również wspaniałego Tilneya oraz jego uroczą siostrę Eleonorę, z którymi nawiązuje bliższe relacje.
 
Moje oczekiwania względem tej powieści były bardzo wysokie. Mając na uwadze świetność XIX-wiecznej literatury angielskiej, byłam wręcz przekonana, że Opactwo Northanger przypadnie mi do gustu. Niestety nawet wspaniały klimat owej epoki, jak również wyważony i wręcz poetycki język, nie spowodowały, abym zapałała miłością do twórczości Jane Austen (przynajmniej na razie, bo nie poddaję się i mam zamiar sięgnąć po kolejne powieści tej autorki, wierząc, że spodobają mi się bardziej). Książkę męczyłam nadzwyczajnie długo - pierwsza połowa wynudziła mnie przeokropnie, dopiero pod koniec akcja rozkręciła się. Niestety o kilkadziesiąt stron za późno...

Opactwo Northanger miało być finezyjną oraz przepełnioną humorem parodią popularnych powieści gotyckich, pojawiających się na przełomie XVIII i XIX wieku. Owszem, w niektórych scenach można było doszukać się owych właściwości, jednakże powieść nie wzbudziła we mnie niespotykanych emocji, nie licząc politowania dla atrybutów co poniektórych bohaterów, a także ironicznego uśmiechu, szczególnie w przypadku nieobycia Katarzyny oraz chytrości Isabelle. Na pewno owa lektura jest historią uniwersalną - po dziś dzień u wielu osób trwa kult pieniądza, a osoby biedniejsze spychane są na boczny tor.

Książka bierze udział w wyzwaniach: Grunt to okładka oraz Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2cm).

35 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Zaczęłaś od najnudniejszej jej książki :P Ja bardzo lubię Perswazje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zrobiłam to zupełnie nieświadomie, ale w zasadzie to jakiś plus - teraz wiem, że każda kolejna będzie lepsza! :D

      Usuń
  2. Lubię tą serię. Mam z niej "Dumę i uprzedzenie", ale zamierzam niebawem zaopatrzyć się w kolejne książki z tego cyklu. Samej powieści "Opactwo Northanger" niestety nie czytałam, jednak mam w planach :)

    Bardzo podoba mi się wygląd Twojej strony, szczególnie nagłówek :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że czytałam "Opactwo Northanger" w starej wersji, z której wręcz wypadały kartki, ale ta okładka tak mnie zauroczyła, że musiałam ją wstawić. :)

      Iwono, serdecznie dziękuję za pochwałę wyglądu bloga - będzie jeszcze lepiej, tylko trzeba troszkę czasu. :)

      Usuń
  3. Z serii klasyki brytyjskiej czytałam jak na razie jedynie "Wichrowe Wzgórza", a że bardzo mi się spodobały, ten tytuł również mam w swoich planach :)
    http://booksbyshadow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wichrowe Wzgórza" czekają na mojej półce - MUSZĘ zabrać się za nie. Myślę, że jesienne wieczory będą idealne... :)

      Usuń
  4. Cóż za śliczne wydanie <3 Ale uważam, że to najgorsza książka Jane Austen.

    Druga Strona Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie źle trafiłam... Muszę sięgnąć po coś lepszego. :)

      Usuń
  5. Cenię Jane Austen za "Dumę i uprzedzenie". Książka, którą zrecenzowałaś czeka na mojej półce (to samo wydanie). :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie jest piękne! :) A "Duma i uprzedzenie" jest w moich planach.

      Usuń
  6. To wydanie jest przepiękne <3
    Koniecznie sięgnij po "Dumę i Uprzedzenie " -jak dla mnie jest o niebo lepsze niż "Opactwo.."!
    Pozdrawiam serdecznie :*
    my-life-in-bookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam te okładki <3
    Sama nie czytałam jeszcze nic Austen, ale na półce czekają "Duma i uprzedzenie" i "Rozważna i romantyczna".

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytaj koniecznie "Perswazje"- to moja najukochańsza powieść Austen, stawiam ją nawet wyżej od przecudownej "Dumy i uprzedzenia". ;)) "Opactwo Northanger" i mnie nie zachwyciło, aczkolwiek miło je wspominam- planuję nawet jego re-lekturę, bo czytałam je kilka dobrych lat temu. ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Nada

    OdpowiedzUsuń
  9. Powieści Jane Austen mam w planach. Mam nadzieję, że niedługo rozpocznę przygodę z jej twórczością :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat tej książki nie miałam jeszcze okazji przeczytać.Za to bardzo polecam Emmę, płakałam na niej ze śmiechu;) Za to "Duma i uprzedzenie" okazała się nieco przereklamowana, aczkolwiek czytało się dobrze i miło spędziłam czas. Za to kompletnie mi się nie podobała "Rozważna i romantyczna", "Perswazje" również mocno średnie. Książki J.Austen to klasyka, ale momentami bohaterki są tak naiwne, że serce ściska i trudno się to czyta współczesnej kobiecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie widzę, że może nie być tak łatwo z twórczością Austen. Jedni zachwalają jej powieści, a inni twierdzą, że są przereklamowane...

      Usuń
    2. Powieści J.A. pięknie obrazują życie kobiety w XIX wiecznej Anglii. Można z nich wyciągnąć wiele smaczków. Niestety jeżeli czytasz je by wczuć się w rolę głównej bohaterki to się rozczarujesz. Czasem człowiek ma ochotę wyjść z siebie i mocno potrząsnąć kobietą z powieści żeby zaczęła myśleć a nie żyła urojeniami. Wszechogarniąjąca naiwność i pretensjonalność bije po oczach. Mimo to uważam że warto;)

      Usuń
  11. Książka, którą mam w planach od dawna. Czytałam wspaniałą "Dumę i uprzedzenie". Rewelacja! Ale przyszedł czas na poznanie reszty pozycji tej autorki. Ciekawe czy ja też odbiorę "Opactwo..." jako nudną lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z nieskrywaną przyjemnością zapoznam się z Twoją recenzją. :)

      Usuń
  12. Z Austen czytałam jedynie "Dumę i uprzedzenie", ale też nie wywołała we mnie jakichś wielkich emocji, więc aż się boję jak odbiorę inny jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, a wszyscy tak zachwalają "Dumę i uprzedzenie"... Teraz zaczęłam bać się nawet tej powieści!

      Usuń
  13. Dla mnie najlepsza książka autorki to "Duma i uprzedzenie" - rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie moje klimaty, ale muszę przyznać, że jakoś ta seria wydawnicza do nich pasuje. Ładna szata graficzna, bardzo kobieca.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja uwielbiam ,,dumę i uprzedzenie". Chociaż książki nie czytałam.... jeszcze :) Mam zamiar :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam dokładnie to wydanie, ale jeszcze nie zajrzałam do tej książki. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja się parę razy zaśmiałam podczas lektury. ;) I polubiłam Katarzynę, jak przystało na czytelniczkę o tym samym imieniu i upodobaniach czytelniczych (też się kiedyś emocjonowałam utworami Radcliffe i innymi powieściami gotyckimi). :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Klasyka mówisz jestem na tak i zaraz powędruję do Ciebie e- mail z pewną blogową propozycją.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja akurat do tej pozycji podchodzę z dystansem - ekranizacja mnie nie zachwyciła, więc i na razie po książkę nie zamierzam sięgać. Ale może kiedyś zmienię zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. MUSZĘ! Przeczytać na pewno, mieć - to się jeszcze zastanowię. Moje ambicje - poznać wszystkie jej książki, nie tylko te najbardziej znane.

    OdpowiedzUsuń
  21. kiedyś chyba próbowałam przebrnąć przez jedną z jej książek, ale to zdecydowanie nie mój typ

    OdpowiedzUsuń
  22. Hello I'am Chris !
    I suggest you to publicize your blog by registering on the "directory international blogspot"
    The "directory" is 25 million visits, 194 Country in the World! and more than 20,000 blogs. Come join us, registration is free, we only ask that you follow our blog
    You Have A Wonderful Blog Which I Consider To Be Registered In International Blog Dictionary. You Will Represent Your Country
    Please Visit The Following Link And Comment Your Blog Name
    Blog Url
    Location Of Your Country Operating In Comment Session Which Will Be Added In Your Country List
    On the right side, in the "green list", you will find all the countries and if you click them, you will find the names of blogs from that Country.
    Imperative to follow our blog to validate your registration.Thank you for your understanding
    http://world-directory-sweetmelody.blogspot.com/
    Happy Blogging
    ****************
    i followed your blog, please follow back
    Best Regards
    Chris
    ++++++

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam i trochę się uśmiałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Może kiedys się skuszę, to zależy od czasu i nastroju ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.