najnowsze nabytki w garderobie Jasia

Wielu mamom kompletowanie wyprawki dziecięcej spędza niemal sen z powiek, czemu wcale się nie dziwię, bo sama potrafię godzinami poszukiwać idealnego smoczka, najpiękniejszej pościeli czy najlepszej butelki. Moje niezdecydowanie, wpisane w mój charakter od lat, nie pomaga mi, więc niekiedy mam niemałe problemy z jednoznacznym wyborem. Niemniej uwielbiam przeglądać różnorodne akcesoria i niezbędne gadżety dla swojego synka, a największą radość sprawia mi spoglądanie na te maleńkie ubranka, które niebawem będą pięknie prezentowały się na Jasiu. 

Generalnie toczy się wiele dyskusji na temat odpowiednich ciuszków dla małego człowieka - każdy opowiada się za czym innym. Ja stawiam na wygodę, ale również świetny wygląd, bo obie cechy nie wykluczają się wzajemnie, co cieszy mnie niezmiernie. W czeluściach internetowych stron trafiłam na polską firmę Ewa Klucze, która zaintrygowała mnie na tyle, aby poczuć nieodpartą chęć sprawdzenia, czy ich ubranka są naprawdę tak wspaniałe, jak głosi wiele osób na forach internetowych. 

Kiedy tylko w moje dłonie trafiły ubranka tej firmy, wiedziałam, że są strzałem w dziesiątkę. Pierwszym aspektem, na który od razu zwracam uwagę przy zakupie ubranek dla Jasia, jest materiał - w tym przypadku 100% bawełny, a do tego atest "Bezpieczny dla dziecka". Po drugie - napy w kroku, które niezwykle usprawniają przebieranie i przewijanie malucha. Trzecią rzeczą, która przypadła mi do gustu, jest brak zakładek na ramionkach, co sprawi, że ubranie nie zsuwa się ze szczupłych ramion, tym bardziej po kilkukrotnym praniu. Nie mogłabym również nie wspomnieć o samym designie ubrań - uwielbiam dziecięce ubranka posiadające wszelakie napisy, a jeśli stworzone są w języku polskim, to zaliczam to na ogromny plus, wszak każda babcia czy starsza ciocia będzie czuła się lepiej, wiedząc, co na piersi nosi najmłodsze dziecko w rodzinie. 

Firma Ewa Klucze posiada wiele kolekcji ubranek, chociażby Circus, Forest, Frutti, Holiday, Sweet czy Safari - każda nazwa idealnie komponuje się z wyglądem ciuszków. Poniżej przedstawię jedynie parę przykładów, gdzie sami możecie zauważyć, że ubranka są tworzone z myślą o dzieciach,  nie próbując usilnie wciskać maluchów w garderobę w stylu "mali dorośli".

kolekcja Jungle

kolekcja Balerina

kolekcja Forest

kolekcja Sweet

Zakochałam się w tych ubrankach - zarówno w ich funkcjonalności i jakości, jak również w wyglądzie, który charakteryzuje się prostotą i elegancją, brakiem krzykliwych wzorów i kolorów, a także ogromem niepotrzebnych elementów przeszkadzających w użytkowaniu. Na razie Jaś jest zaopatrzony w ubranka "Małego majsterkowicza", co przynosi wiele radości, szczególnie mojemu tacie, tzw. złotej rączce. Bardzo możliwe, że za rok bądź dwa dziadek będzie nieustannie odkrywał braki w swoim przydomowym warsztacie - wtedy będzie wiadomo, jaki mały majsterkowicz maczał w tym paluszki. ;-) A tymczasem nadal będę rozkoszowała się widokiem tych cudnych ubranek - w szafie Jasia na pewno znajdzie się jeszcze niejeden ciuch firmy Ewa Klucze, bo już wiem, że to klasa sama w sobie.

Pod TYM adresem możecie znaleźć wiele innych wzorów ubranek, w tym te z końcówek kolekcji w bardzo przystępnych cenach.