Dlaczego warto sięgnąć po "Wyznania gejszy", zanim obejrzy się film?


Fascynacja kulturą azjatycką, a zwłaszcza Japonią, to bardzo popularny temat w dzisiejszych czasach. Z racji tego, że zazwyczaj najbardziej pociąga nas to co nieznane i orientalne, możemy powiedzieć, że takie zainteresowanie jest jak najbardziej naturalne.

Dzisiejszy obraz Kraju Kwitnącej Wiśni jest zupełnie inny niż ten, jaki zdecydowanie najczęściej podbija serce Europejczyka, jeśli jednak spojrzy się na ten fakt z perspektywy postępu cywilizacji, co chyba żadna inna kultura nie uczyniła tak wielkiego skoku technologicznego. Pod koniec II Wojny Światowej sytuacja gospodarcza w Japonii była porównywalna z tym, co Europa znała ze średniowiecza, minęło więc jedynie 70 lat, a jednak kraj ten zmienił się nie do poznania i nadal może ciekawić. 

Gejsze
Jednym z ważniejszych i ciekawszych elementów dawnej Japonii były gejsze, które nawet dziś mylone są przez obcokrajowców z kurtyzanami. Prostytucja oczywiście nie ominęła japońskich dziewcząt, jednak bycie gejszą rzadko wiązało się z koniecznością oddania swojego ciała za pieniądze – no chyba, że ktoś chciał zapłacić za dziewictwo danej dziewczyny, czy stać się jej danna (protektorem, opiekunem). Gejsza zaczynała swoją przygodę z długiem na rzecz okiya (domu, w którym mieszkała i uczyła się do tego zawodu), który musiała później spłacić. Była to bardzo duża kwota, dlatego rywalizacja oraz ilość pracy nad umiejętnościami gejszy były najważniejszymi zadaniami młodych dziewcząt wchodzących do tego świata. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć więcej na ten temat powinien obowiązkowo zaopatrzyć się w książkę pt. Wyznania gejszy, która dzięki pięknej fabule, perfekcyjnej kreacji klimatu oraz rzetelnej wiedzy autora stała się światowym bestselerem. 

Warto przeczytać
Jakiś czas po wydaniu tej powieści na ekrany kin trafiła jej oskarowa ekranizacja, którą zna bardzo wielu amatorów kinematografii. Nie ma opcji, by ta historia kogoś nie urzekła, jeśli trafia ona w jego gusta dotyczące gatunku filmu, jednak czy każdy zna jej papierowy pierwowzór? Osoba sięgająca po tę książkę może być odrobinę zaskoczona, i to w pozytywnym sensie, gdyż wydawać by się mogło, że w historii opowiedzianej na ekranie nie ma żadnych luk (ukłon w stronę scenarzystów i reżysera). 

Czym urzekła mnie książka?
Ci, co obejrzeli najpierw film, z pewnością pamiętają, że o wczesnych latach dzieciństwa głównej bohaterki dowiadujemy się z niego bardzo mało, a już zwłaszcza o jej wewnętrznych rozterkach przed opuszczeniem ojca i domu rodzinnego znajdującego się w jednej z wiosek rybackich. Film jedynie subtelnie zarysowuje nam tę sytuację, ale za cel stawia sobie pokazanie zmian zachodzących po przybyciu do okiya. Powieść zawiera w sobie ponadto bardzo istotne szczegóły z życia samych gejsz, jak na przykład:
- relacje pomiędzy gejszami, 
- brutalność zasad rządzących światem tych młodych dziewcząt,
- opisy rytuałów i zachowań kandydatek,
- informacje na temat funkcjonowania zawodu gejszy,
- pełen obraz zmieniającego się świata na skutek zbliżającej się wojny,
- portret prawdziwej gejszy (bez ubarwień, niedopowiedzeń, czy przekłamań).

Po takiej lekturze o wiele przyjemniej ogląda się film o tym samym tytule i o wiele łatwiej jest nam nawiązać nić sympatii z bohaterami czy tez zrozumieć ich zachowania.

Portal KsiążkaDlaMnie.pl wsparł mnie merytorycznie.

18 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Książka ma swój niesamowity klimat i rzeczywiście wciąga czytelnika w zawiłości świata gejsz, są opisy tradycji, zwyczajów, itp itd. Film to z kolei inne historia - hollywodzka, gdzie główny wątek stanowi historia miłosna i który wydaje mi się, jest mocno zeuropeizowany, a może nawet zamerykanizowany? Książkę baaaaardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Film oglądałam dawno temu, w czasach kiedy niewiele czytałam - wtedy nie interesowało mnie czy film jest na postawie książki. Teraz chętnie przeczytałabym "Wyznania gejszy", tym bardziej, że film zatarł się w mojej pamięci i niewiele z niego pamiętam, oprócz głównego wątku.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety już film mam za sobą-w przeciwieństwie do książki, dlatego w tym przypadku zmienię najczęściej stosowaną przeze mnie kolejność :P

    OdpowiedzUsuń
  4. najpierw przeczytałam książkę, później obejrzałam film i bardzo się cieszę z tej kolejności. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety (albo stety) film mam już za sobą, ale marzy mi się teraz wydanie książkowe. Ekranizacja była jednym z moich ulubionych filmów, więc liczę na powtórkę z rozrywki i moc wzruszeń we własnej wyobraźni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, film nie oddaje tych wszystkich smaczków, które tak naprawdę tworzą zawód gejszy, a są opowiedziane w książce. Miałam to szczęście, że film widziałam dużo później i bardzo ciesze się z takiej kolejności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też najpierw przeczytałam książkę, a potem obejrzałam film. To najlepsza droga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem zdania, że zawsze najpierw warto sięgnąć po książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, chociaż przyznam, że parę razy zmieniłam kolejność, bo film kusił, a książki nie było widać na horyzoncie. ;-)

      Usuń
  9. Ja bardzo chcę przeczytać książkę! Tyle czasu polowałam na nią w bibliotece i za każdym razem jej nie było, chyba najlepiej byłoby się zaopatrzyć we własny egzemplarz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jak ja nie lubię czekać miesiącami, a nieraz nawet latami, na książkę, którą pragnę przeczytać, a która nieustannie jest wypożyczana albo - co gorsze - nieoddawana przez kogoś.

      Usuń
  10. kurczę... nie pamiętam jak to u mnie było. Tyle czasu minęło... czy najpierw była książka, czy najpierw film. Sądzę, że jednak najpierw film...

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że nie obejrzałam filmu (jeszcze), bo mogę poprzedzić go książkowym pierwowzorem. Tematyka Japonii i Gejszy wydaje się być ciekawa, taka orientalna. Z chęcią przeczytam, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie bym tę książkę przeczytała jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno znajdziesz ją w bibliotece, a nieraz natknęłam się na "Wyznania gejszy" w supermarketach na wyprzedażach książkowych. :)

      Usuń
  13. Nie oglądałam filmu, ale tytuł jest mi znany.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo dawno temu czytałam książkę, to całkiem inny świat niż nasz.

    OdpowiedzUsuń
  15. Staram się by zawsze było tak, że w pierwszej kolejności pojawia się u mnie lektura książki, a potem decyduję się dopiero na film :)
    Nawet jeśli jest to np. opowieść filmowa (tzn. film jest pierwszy, a potem książka na jego podstawie), to i tak w pierwszej kolejności zdarza mi się czytać książkę - czasem zdradzają jeszcze coś, co dopiero zobaczę (najczęściej w kinie) na ekranie.
    Tutaj nie widziałam ani filmu ani książki nie czytałam - ale kolejność zachowam :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.