PODSUMOWANIE KSIĄŻKOWE
Przeczytane książki: 7
Liczba przeczytanych stron: 1440
Wyniki w ramach wyzwań:
Grunt to okładka - 2
Moja półka - 0
Pod hasłem - 1
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 10cm
Kolejność według ocen:
1. Wielka księga. Basia (Zofia Stanecka) - 5/6
2. Złodziejka książek (Markus Zusak) - 5/6
3. Pęknięte odbicie (Dawn Barker) - 4,5/6
4. Moje ciało należy do mnie! (Gudrun Dittrich, Ursula Hagedorn, Martina Neukirch-Seibert) - 4,5/6
5. Marysia i Boże Narodzenie (Nadia Berkane, Alexis Nesme) - 4/6
6. Marysia i zakupy (Nadia Berkane, Alexis Nesme) - 4/6
7. Niechciana (Barbara Kosmowska) - 4/6
INNE POSTY, KTÓRE UMIEŚCIŁAM W LISTOPADU
W listopadzie pobiłam swój rekord w ilości postów - żaden miesiąc nie był tak owocny. Cieszę się bardzo i chciałabym, aby ten stan utrzymał się jak najdłużej, jednak patrząc zdroworozsądkowo - zaraz pojawi się nowy członek rodziny, więc podejrzewam, że będę tutaj wpadała dosłownie na chwilę i to rzadko, dopóki nie nauczymy się siebie nawzajem. ;-)
Jak wyglądają Wasze listopadowe wyniki i podsumowania?
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
ciekawe podsumowanie...
OdpowiedzUsuńPiękne wyniki, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam 12 książek w listopadzie, więc jestem zadowolona :).
Takiego wyniku mogę tylko pozazdrościć! Gratuluję i dziękuję za gratulacje ;-)
UsuńFajne masz wyniki:D. Ja też obawiam się troszkę, czy będę miała choć troszkę czasu na swoją pasję, jak pojawi się córcia... Ale trzeba być dobrej myśli:D.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nasze maluszki pozwolą nam chociaż na przeczytanie paru stron dziennie. Wiadomo, że na początku może być ciężko, ale może z czasem będziemy mogły to zrobić! :P
UsuńJa czasu nie mam na książki, choć bardzo bym chciała :)
OdpowiedzUsuńNa książki czas znajdzie się na zawsze, naprawdę! ;-) Swojego czasu uczyłam się na dwóch uczelniach jednocześnie, a do tego pracowałam i... czytałam, więc można. :)
UsuńMi w tym miesiącu udało się przeczytać 5 książek co dało ponad 1800 stron. Mam nadzieję, że w grudniu będzie jeszcze lepiej. I mam w planach przeczytać "Złodziejkę książek"
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik! Książki musiały być potężnymi tomiskami :)
UsuńGratuluję ;) ja nie liczę ile książek przeczytałam, jakoś zawsze zapominam :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Ja w zasadzie wszystkie, które przeczytałam, od razu recenzuję, więc dzięki temu wiem, jaki jest mój czytelniczy wynik. ;-)
UsuńGratuluję kochana! piękny wynik książkowy, rekord ilościowy, brawo! :) Jestem ciekawa jak to będzie z Jasiem u cyca :) Będziesz dalej prowadziła wyzwanie jak się urodzi?
OdpowiedzUsuńMoje podsumowanko jeszcze w tym tygodniu
Ewelinko, dziękuję! Właśnie nie wiem, co będzie z wyzwaniem... Zastanawiałam się nad jego zawieszeniem, ale może znajdzie się jakieś inne rozwiązanie. Zobaczymy, co z tego wyniknie :)
UsuńPodsumowanie u mnie już jest :)
UsuńJa zakładałam bloga sporo po urodzeniu Pati także to zupełnie inna bajka... Ale zuch kobieta jesteś to pewnie ogarniesz, jestem po prostu ciekawa jak wpisywać się z planami na kolejny rok, dlatego pytam :)
Jak na razie wyzwanie będzie - chyba już mam pomysł, jak nie rezygnować z wyzwania, a jednocześnie odciążyć siebie chociażby na pierwszy najtrudniejszy miesiąc z Jasiem. :)
UsuńNiezły wynik - mnie jeszcze do takiej ilości książek miesięcznie bardzo daleko, ale mam nadzieję, że wreszcie się zmobilizuję :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, abyś osiągnęła swój cel! :)
UsuńJa w listopadzie przeczytałam 9 książek dla dorosłych i sporo dziecięcych. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńTobie również gratuluję w takim razie! :)
UsuńO wow, sporo czytasz :) ja też to uwielbiam, ale od kiedy córa się urodziła mam na to niewiele czasu, muszę poświęcać jej 100 procent swojej uwagi. Ale w wolnej chwili sięgam po książkę, aby się zrelaksować. Tylko ja jedną czytam z 2 miesiące :)
OdpowiedzUsuńTo i tak dość słabe wyniki, ale niebawem pewnie posypią się mocniej, bo i ja będę mamą, więc czasu będzie mniej. Za to zawsze można czytać maluszkowi - wtedy wilk syty i owca cała. :P
UsuńJa od rozwiązania pochlubić się wynikami też nie mogę. 'Wolę' pójść wcześniej spać by z 5-6 h snu chociaż wyszło i by nie zasypiać (nie stwarzać zagrożenia tym samym) podczas karmienia. Napisałam w cudzysłowie gdyż za każdym razem jak idę spać myślę jak to fajnie byłoby dalej ruszyć 'Fabrykantkę aniołków'. Są osoby, które potrafią wszystko pogodzić, ale myślę, że początki - docieranie się są dość trudne więc super, że sięgasz po książki póki jeszcze trochę czasu jest;)
UsuńJa przed rozwiązaniem zaczęłam czytać 'Więcej krwi' Jo Nesbo, ale nie udało mi się jeszcze skończyć. Bezpośrednio przed zaliczyłam 'Krew na śniegu' tegoż autora i średnio widzi mi się ta seria przyznam. Jestem także w trakcie czytania 'Fabrykantki aniołków' Camili Lackberg i stwierdzam, że czyta się fajnie (choć jestem dopiero na 40 stronie).
OdpowiedzUsuńPozycji z posta niestety nie znam:(
Nie robię miesięcznych podsumowań, bo wszędzie one są i po co zaśmiecać tym jeszcze siebie. Ale gratuluję wyników ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie uważam podsumowań za zaśmiecanie bloga, ale każdy widzi to inaczej. :) Lubię je robić, a tym bardziej czytać podsumowania innych blogerów. :)
Usuń