Wiecie kiedy ostatnio pokazywałam Wam moje zdobycze książkowe? Dokładnie 15 maja [TUTAJ!], czyli bardzo dawno temu. W tym czasie przez moje dłonie przewinęło się mnóstwo powieści - wielu z nich nie zobaczycie już w moim stosiku, ale... w tym roku chciałabym być bardziej systematyczna w tej kwestii, dlatego poniżej możecie ujrzeć to, co w ostatnim czasie przeczytałam lub książki, które niebawem zrecenzuję na blogu.
a) egzemplarze recenzenckie
W domu Madame Chic, Jennifer L. Scott - książka czeka już od dawna, a ja ciągle przeciągam sięgnięcie po nią. Jednak zamierzam przeczytać ją w najbliższym czasie, bo chętnie dowiem się, jak przytulnie urządzić mieszkanie i celebrować codzienność.
Amber, Collide, Pulse, Gail McHugh - cały czas przybieram się do Collide i Pulse, ale jednak jestem pewna, że najpierw sięgnę po Amber, nad którą rozpływają się niemal wszystkie czytelniczki.
Dziewczyna z ogrodu, Parnaz Foroutan - postanowiłam dać szansę tej powieści, ponieważ tematyka wydaje się interesująca, a pozytywne opinie utwierdzają mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam, decydując się na zrecenzowanie tej powieści.
Robot w ogrodzie, Deborah Install - tę lekturę dostałam z zaskoczenia, więc nie mam pewności, kiedy nadejdzie na nią czas, jednak... na pewno kiedyś przeczytacie o niej na moim blogu.
Złodziejka książek, Markus Zusak - klasyk, o którym przeczytacie TUTAJ.
Matylda, Roald Dahl - dawno, dawno temu zaczytywałam się w tej książce, jednak już niewiele z niej pamiętam, dlatego z przyjemnością ponownie zatopię się w perypetiach Matyldy.
Zmyślacz, Eliza Piotrowska - ze szczerego serca mogę polecić całą serię Poczytajki Pomagajki, która zachwyca mnie za każdym razem. Zmyślacz to jedyna książka, której jeszcze nie poznałam.
Słoń Trąbalski, Lokomotywa, Julian Tuwim - warto posiadać w swojej biblioteczce takie klasyczne dzieła. Cieszę się, że te dzieła przywędrowały do nas.
Malina cud-dziewczyna, Katarzyna Pakosińska - autorkę znam z telewizji, ale z przyjemnością zapoznam się z historią Maliny, którą stworzyła. Zapowiada się obiecująco.
O pewnym smoku, a nawet kilku, Anna Paszkiewicz - chętnie poznam perypetie trzech uroczych smoków, wierząc, że za jakiś czas mój synek również zachwyci się nimi.
Kubuś i dobre maniery - kto nie zna sympatycznego Misia o Małym Rozumku i jego przyjaciół? To pozycja obowiązkowa na półce każdego malucha!
Tadzik się nudzi, Jerzy Horsten - moja opinia TUTAJ.
Tatax i inne historyjki o tatusiach, Barbara Stenka - moja opinia TUTAJ.
W Abecadłowie, czyli bunt literek (Dorota Wierzbicka), Zwrotki dla Dorotki (Jan Sztaudynger) - jak na razie obie książki pięknie prezentują się w biblioteczce Jasia, ale niebawem ukażą się również na blogu - być może zainteresują kogoś z Was, bo podejrzewam, że są tego warte.
Prezent dla Cebulki, Frida Nilsson - moja opinia TUTAJ.
b) egzemplarze wypożyczone z biblioteki
Śnieżynki, Liliana Fabisińska - uwielbiam literaturę polską, a ta powieść zbiera bardzo pozytywne opinie. Jestem niemal przekonana, że skradnie moje serce.
Kochając syna, Sekret O'Brienów, Lisa Genova - twórczość tej autorki intrygowała mnie od bardzo dawna, ale jakoś nie było mi z nią po drodze. Kiedy tylko te dwa tytuły ujrzałam w bibliotece, od razu wyciągnęłam po nie ręce, aby nikt nie sprzątnął mi ich sprzed nosa.
Tam gdzie Ty, Jodi Picoult - to jedna z moich ulubionych pisarek, dlatego po jej twórczość sięgam w ciemno. Do tej pory przeczytałam dziewięć jej powieści [między innymi Jak z obrazka czy W naszym domu], a za parę dni ukaże się recenzja Tam gdzie Ty, czyli dziesiątej historii stworzonej przez Picoult, jaką było mi dane poznać.
To tylko dziecko, Malin Persson Giolito - moja opinia TUTAJ.
Kościół dla średnio zaawansowanych; Bóg. Życie i twórczość, Szymon Hołownia - bardzo lubię Hołownię, a Ludzie na walizkach. Nowe historie zaciekawiły mnie na tyle, że zapragnęłam poznać dalszą twórczość znanego dziennikarza i publicysty. Te tytuły wypożyczyłam mechanicznie, bo akurat znalazłam je w najnowszych nabytkach, jakie pojawiły się w bibliotece - po przejrzeniu ich w domu zorientowałam się, że te książki dość mocno odbiegają od wspaniałych historii zawartych w Ludziach na walizkach. Ostatnio zdałam Boga. Życie i twórczość, dochodząc do wniosku, że na razie nie mam ochoty na tak specjalistyczną i mocno religijną literaturą, zostawiając jednak Kościół dla średnio zaawansowanych, gdyż wydaje mi się nieco łatwiejszą lekturą.
Bóg, kasa i rock'n'roll, Wszystko w porządku, Szymon Hołownia i Marcin Prokop - uwielbiam ten duet telewizyjny, więc z zainteresowaniem przekonam się, jakie wrażenie panowie wywrą na mnie w wersji książkowej.
100 bajek o zwierzętach, praca zbiorowa - moja opinia TUTAJ.
Moje prawa, ważna sprawa, Renata Piątkowska, Anna Czerwińska-Rydel - każdy człowiek powinien mieć świadomość swoich praw, aby w razie konieczności móc o nie walczyć. Dotyczy to także dzieci, dlatego bardzo zaciekawiła mnie ta książka - wydaje się bardzo wartościową lekturą.
Fochy fortuny, czyli Kuba i Buba w gąszczu słów, Grzegorz Kasdepke, Ewa Poklewska-Koziełło - po książki pana Grzegorza można sięgać w ciemno, bo to, moim zdaniem, jeden z najlepszych autorów literatury dziecięcej.
Jeśli bocian nie przyleci, czyli skąd się biorą dzieci, Agnieszka Frączek - te pytanie spędza sen z powiek wielu rodzicom, co jeszcze mocniej komplikuje się w przypadku dzieci adoptowanych. Jestem ciekawa, jak Agnieszka Frączek oswaja maluchy z ich pochodzeniem i pojawieniem się w nowym miejscu.
12 ważnych opowieści. Polscy autorzy o wartościach, praca zbiorowa - warto sięgać po literaturę dziecięcą, która nie tylko uprzyjemnia czas, ale dodatkowo zachęca do wysnucia pewnych refleksji.
c) egzemplarze własne
Po prostu bądź, Magdalena Witkiewicz - do tej pory przeczytałam jedynie Szkołę żon tej autorki, ale mam ochotę na każdą powieść, którą napisała, zatem nie mogę doczekać się, kiedy znajdę czas na Po prostu bądź, która zbiera ogrom pozytywnych opinii.
Patrz na mnie, Jessica Treadway - powieść oceniana jest różnie, ale intryguje mnie cała seria Kobieca strona thrillera, więc pragnę zapoznać się z nią - zacznę od tego tytułu, ale na pewno sięgnę po więcej.
Rewolucja w wychowaniu, Po Bronson, Ashley Merryman - prezent od męża, który doskonale wie, że lubię taką tematykę. Wydaje mi się, że książka przypadnie mi do gustu.
Kraina lodu, Sarah Nathan, Sela Roman - cały świat oszalał na punkcie Anny i Elsy - ja również bardzo je polubiłam, dlatego z przyjemnością pożyczyłam Krainę lodu od brata, który jest największym fanem tej bajki.
Kuchnia polska, Izabela Sieńko-Holewa - prezent bożonarodzeniowy od rodziców, za który jestem bardzo wdzięczna, bo dawno nie widziałam tak bogatej i różnorodnej książki z prostymi przepisami, a nie wymyślnymi daniami.
Może macie te książki za sobą? Jakie wrażenia? Po którą książkę sięgnęlibyście najchętniej?
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Ale pokaźne stosisko :D Chętnie podkradłabym książki Lisy Genovy (na razie czytałam Motyla i zrobił na mnie wielkie wrażenie) i Amber :) Dziewczynę z ogrodu czytałam, nie było rewelacyjna, ale bardzo udana. I niestety wyjątkowo smutna. A ja z panią Witkiewicz dopiero się spotkam, mam już na półce Pierwsza na liście :)
OdpowiedzUsuńJa muszę zabrać się też za "Motyla", jak tylko przeczytam te, które mam. :) "Pierwsza na liście" czeka i na mojej półce! :)
UsuńO ja, podziwiam, że o każdej coś napisałaś
OdpowiedzUsuńTeż się dziwię, że miałam chęci. :P
Usuńomg :) ile książek :)
OdpowiedzUsuńKsiążek ogrom, tylko czasu mało... ale zamierzam przeczytać wszystko! :)
UsuńAleż różnorodnie. Miłego czytania. Dawno u Ciebie nie byłam, ładnie tutaj, ten wygląd taki minimalistyczny przejrzysty i nowe tematy widzę. Jesteś otwarta na projekty blogowe, bo ja jakiś czas chciałabym Cię do jednego z nich zaprosić?. Będę zaglądać częściej tak jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo! :) Otwarta na projekty jestem, ale z czasem u mnie może być krucho, bo mam 5-dniowego maluszka w domu, więc nie mogę zadeklarować się jak na razie. :)
UsuńTak wiem wiem. Mam to na uwadze planuję go zrobić w maju i nie będzie wymagał od Ciebie zbyt wiele pracy. Ale o szczegółach napiszę w swoim czasie.
UsuńW takim razie chętnie poznam szczegóły bliżej maja. :)
UsuńNajbardziej zazdroszczę "Po prostu bądź", koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
Na razie moja mama czytała tę książkę i była zachwycona, a że mamy podobne gusta to prawdopodobnie i ja będę zachwycona. :)
UsuńJak ja uwielbiam takie stoiska! Tyle książek! tyle cudeniek!!! *.*
OdpowiedzUsuńAż oczy się świecą, prawda? :D
UsuńSporo tego :) Widze kilka znajomych tytułów, a książkę Witkiewicz koniecznie musze przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCudowny stos książek! :D Polecam książki Gail McHugh! <3
OdpowiedzUsuńLubię Hołownię, czytałam wszystkie jego książki. W tym te napisane z M. Prokopem.
OdpowiedzUsuń"Kościół dla średnio zaawansowanych" to coś w rodzaju leksykonu.
Jakiś czas temu sięgnęłam po "Matyldę" i mam mieszane uczucia. Fajna historia o wyjątkowej dziewczynce. Niestety, język, jakim ta książka została napisana pozostawia wiele do życzenia. Pisałam o tej książce na swoim blogu.
"Złodziejkę" też czytałam, jest OK.
O widzisz, chętnie dowiem się, jakie wrażenia ja będę miała po "Matyldzie", ale nieco zmartwiłam się tym językiem...
UsuńJestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńJa nie pamietam niestety kiedy miałam inna książkę niż bajki dla dzieci. :)
Pozdrawiam
Kochana, dla chcącego nic trudnego! :)
UsuńJestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńJa nie pamietam niestety kiedy miałam inna książkę niż bajki dla dzieci. :)
Pozdrawiam
Czytałam "Złodziejkę książek" i "Robota w ogrodzie" :) Bardzo chciałabym, by obok "Motyla" na mojej półce stanęły pozostałe książki Lisy Genovy :)
OdpowiedzUsuńPowieści Genovy i Złodziejka książek - co za smakowite kąski! Miłego czytania :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe książki na półce. Niektóre pozycje ze stosu miałam już okazję przeczytać :)
OdpowiedzUsuń"Amber" średnio mi się podoba, ale za to chętnie sięgnęłabym po Genovą albo Picoult :-)
OdpowiedzUsuńRóg obfitości chyba masz!
OdpowiedzUsuńZ tylu miesięcy to faktycznie nazbierało się nieco... :P
UsuńBardzo fajne stosisko:) Kilka książek czytałam, kilka bym podkradła. Miłego czytania:)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że to ja mam duży stos :D
OdpowiedzUsuńPo prostu bądź i Śnieżynki czytałam - obie extra! :)
OdpowiedzUsuńA kilka tytułów, które tu masz chętnie przeczytam, tylko ... nie wiem kiedy dorobię się dłuższej doby
Miłego czytania!
Oj jaki stos. ;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania. ;)
Nie ma co, konkretne stosy!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania! ;)
Polecam Malinę -cud dziewczynę! U mnie niedługo recenzja:)
OdpowiedzUsuńJakże mnie jarają takie stosiki :)
OdpowiedzUsuńAle szaleństwo! "Matyldę" niedawno recenzowałam u siebie, natomiast z Twojego stosiku najchętniej sięgnęłabym po "Śnieżynki" Fabisińskiej.
OdpowiedzUsuńGenova i "Śnieżynki", te tytuły najbardziej mnie kuszą. A "Po prostu bądź" polecam całą sobą:)
OdpowiedzUsuńOjejku! Ileż książków! Omomomomoom <3
OdpowiedzUsuńchętnie przygarnęłabym książki autorstwa Gail McHugh! Bardzo ciekawi mnie zarówno "Collide" wraz z drugą częścią, jak i "Amber", o której słyszałam w większości skrajne opinie - albo same zachwyty albo bardzo negatywne słowa. Dlatego chcę się osobiście przekonać jak ją odbiorę :)
OdpowiedzUsuńNa "Amber" właśnie czekam. Ile książek, życzę przyjemnej lektury!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że masz w bibliotece książki Genovy, bo od czasów genialnego Motyla szukam innych książek tej autorki i nie mogę znaleźć. Mam nadzieję, że nie każesz nam czekać znowu tak długo na kolejny stos i miłej lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńPiękne stosy! Twój post przypomniał mi o tym, że koniecznie muszę przeczytać "Matyldę" :)
OdpowiedzUsuńJak dużo książek. Kuchnia Polska musi być w każdym domu.
OdpowiedzUsuńPosiadam 7 książek z twojego stosu...
OdpowiedzUsuńA przeczytalam tylko "Collide", "Pulse" i "Amber"... Polecam najbardziej tą ostatnią ;)
"Po prostu bądź" i "Złodziejka książek" niedługo przeczytam, jak i ksiązki duetu Hołownia&Prokop
Stosiki bardzo duże, też mam w bliskich planach "Amber" oraz "Dziewczynę z ogrodu". Z dużą chęcią przeczytałabym też powieść autorstwa pani Witkiewicz, bo jeszcze nie miałam takiej okazji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, bardzo fajny stosik. U mnie podobny, ale książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńDużo ich! U nas też się zbiera..A czasu brak do przeczytania
OdpowiedzUsuńCudne te stosy <3 Kilka z nich chciałabym przeczytać :) A najbardziej książki Lisy Genovy
OdpowiedzUsuńWidzę książki Genovy - Motyl był świetny, więc pozostałe tytuły raczej nie mogą być złe. Podobało mi się również Amber McHugh.
OdpowiedzUsuńIle ciekawych pozycji!:)
OdpowiedzUsuńO "Złodziejce książek" tak wiele słyszałam, ale jakoś nigdy nie miałam okazji się z nią zapoznać. Spotkałam się z tyloma pozytywnymi opiniami, że wręcz zmuszają one do nadrobienia zaległości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wizytę u siebie :)
Niezłe zaległości :)
OdpowiedzUsuńWow, ale PIĘKNE STOSIKO! Aż ślinka cieknie. Wypatrzyłam tak wiele pozycji, które chciałabym przeczytać, że mój komentarz musiałby opierać się na kopiuj>wklej tytuł, więc pominę. W pierwszej sekundzie wpadły mi w oczy książki Lisy Genovy - tak samo jak ty, ogromnie chcę przybliżyć sobie jej twórczość. Jednak pierwsze sięgam po "Motyla" :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Jejkuuu, jaki ogromny stosik <3
OdpowiedzUsuńWoow, cudo stosiki :) Czytałam tylko ,,Złodziejkę Książek", wspaniała opowieść, przy której wylałam morze łez.
OdpowiedzUsuń"Kochając syna" kradnę!:))
OdpowiedzUsuńOwocnej i smacznej lektury!:)
Słoń Trąbalski, Lokomotywa, Malina cud-dziewczyna, Śnieżynki, 12 ważnych opowieści. Polscy autorzy o wartościach czytałam. Oprócz tego mamy kilka w domu - m.in. Złodziejkę książek, Po prostu bądź, a ciekawi mnie np. Robot w ogrodzie. Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńGratuluję Maluszka, mój dwulatek tez ma na imię Jaś, a teraz czekam na drugiego, termin na początek kwietnia. Fajny blog, rozgoszczę sie. Właśnie skończyłam Kochając syna List Genovy, teraz zaczęłam Motyla. Jodi Picoult przeczytałam ostatnio Jesień cudów. Spieszę zainspirować sie Twoim stosikiem :-) serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńCzekamy niecierpliwie na recenzję smoków. Moje dzieci uwielbiają wszystko smoczyskach. Jesteśmy bardzo ciekawi Pani opini.
OdpowiedzUsuń