Wydawnictwo: Adamada
Seria/cykl: Tornister pełen przygód
Data wydania: 18 marca 2016
Liczba stron: 80
Seria/cykl: Tornister pełen przygód
Data wydania: 18 marca 2016
Liczba stron: 80
Pierwsze dni w szkole to niezwykle stresujący czas, od którego zależy przyszłość ucznia. Jeżeli trafi na odpowiednią i mądrą wychowawczynię, a także wspaniałych rówieśników, tworzących zgraną paczkę, to pójdzie w życie z cudownymi wspomnieniami. Jeśli jego doświadczenia okażą się zdecydowanie mniej przyjemne, to istnieje ogromna szansa, że będzie miał problemy w przyszłości - zarówno z nauką, jak i nawiązywanie kontaktów z innymi.
Łucja i Łukasz to dzieci, które zapoznają się pierwszego dnia szkoły - łączy ich fakt posiadania imion zaczynających się na "Łu...". Od samego początku znajdują wspólny język, co sprawia, że stają się niemal nierozłączni. Razem brną przez wszystkie lepsze oraz gorsze dni, przeżywając pierwsze wpadki, odrabiając lekcje, doświadczając skutków niestosowania się do rad wychowawczyni, spóźniając się, robiąc ozdoby świąteczne na choinkę, bawiąc się na balu karnawałowym, poznając zabawy z dawnych lat, dostając swoje pierwsze i długo wyczekiwane świadectwo.
Przyjaźń głównych bohaterów jest godna pozazdroszczenia. Ponadto zadaje kłam wszelkim przekonaniom, że małe dziewczynki powinny bawić się tylko z dziewczynkami, a chłopcy z chłopcami. Niejednokrotnie spotkałam się z sytuacjami, w których rodzice usilnie namawiają swoje dzieci do zabawy z rówieśnikami tej samej płci, bo "będziesz bawił się z babami?", "córeczko, nie bądź chłopiarą". To krzywdzące i bardzo niesprawiedliwe - prawdziwa przyjaźń nie stawia takich ograniczeń, co pokazuje siła więzi Łucji i Łukasza.
Świetnym zabiegiem jest ułożenie wydarzeń według kolejności chronologicznej - od pierwszego dnia poprzez Dzień Nauczyciela, Boże Narodzenie i bal karnawałowy, aż do czerwca, czyli ostatniego miesiąca nauki. Ułatwia to młodym czytelnikom uświadomienie rozkładu konkretnych zdarzeń, dzięki czemu wkraczając w szkolne mury, będą wiedziały, kiedy mogą liczyć na dni wolne czy interesujące święta.
Elżbieta Pałasz stworzyła krótkie opowieści, dzięki którym dzieci bez problemu utożsamią się z Łucją i Łukaszem. Dodatkowo każda historyjka porusza inny temat, przekazując istotne treści, nad jakimi warto się pochylić i podyskutować. Kolejnym atutem są kolorowe ilustracje, przyciągające wzrok zarówno maluszka, jak i starszaka, a nawet dorosłego.
Szkoła dla początkujących to rewelacyjna, a wręcz obowiązkowa lektura dla wszystkich dzieci, które w najbliższym czasie staną przed poważnym wyzwaniem, czyli rozpoczęciem nauki szkolnej. Jestem przekonana, że spodoba się także dzieciaczkom w wieku przedszkolnym, a także drugo- czy trzecioklasistom, którzy pierwszy dzień szkoły mają już za sobą. Ja ten dzień przeżyłam kilkanaście lat temu, a i tak z ogromną przyjemnością przypomniałam sobie różnorodne uczucia, jakie targały mną w tym czasie.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Dziecinnie oraz Pod hasłem.
Przyjaźń głównych bohaterów jest godna pozazdroszczenia. Ponadto zadaje kłam wszelkim przekonaniom, że małe dziewczynki powinny bawić się tylko z dziewczynkami, a chłopcy z chłopcami. Niejednokrotnie spotkałam się z sytuacjami, w których rodzice usilnie namawiają swoje dzieci do zabawy z rówieśnikami tej samej płci, bo "będziesz bawił się z babami?", "córeczko, nie bądź chłopiarą". To krzywdzące i bardzo niesprawiedliwe - prawdziwa przyjaźń nie stawia takich ograniczeń, co pokazuje siła więzi Łucji i Łukasza.
Świetnym zabiegiem jest ułożenie wydarzeń według kolejności chronologicznej - od pierwszego dnia poprzez Dzień Nauczyciela, Boże Narodzenie i bal karnawałowy, aż do czerwca, czyli ostatniego miesiąca nauki. Ułatwia to młodym czytelnikom uświadomienie rozkładu konkretnych zdarzeń, dzięki czemu wkraczając w szkolne mury, będą wiedziały, kiedy mogą liczyć na dni wolne czy interesujące święta.
Elżbieta Pałasz stworzyła krótkie opowieści, dzięki którym dzieci bez problemu utożsamią się z Łucją i Łukaszem. Dodatkowo każda historyjka porusza inny temat, przekazując istotne treści, nad jakimi warto się pochylić i podyskutować. Kolejnym atutem są kolorowe ilustracje, przyciągające wzrok zarówno maluszka, jak i starszaka, a nawet dorosłego.
Szkoła dla początkujących to rewelacyjna, a wręcz obowiązkowa lektura dla wszystkich dzieci, które w najbliższym czasie staną przed poważnym wyzwaniem, czyli rozpoczęciem nauki szkolnej. Jestem przekonana, że spodoba się także dzieciaczkom w wieku przedszkolnym, a także drugo- czy trzecioklasistom, którzy pierwszy dzień szkoły mają już za sobą. Ja ten dzień przeżyłam kilkanaście lat temu, a i tak z ogromną przyjemnością przypomniałam sobie różnorodne uczucia, jakie targały mną w tym czasie.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Dziecinnie oraz Pod hasłem.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Będę polecać, bo sama jeszcze nie mam dzieci.
OdpowiedzUsuńDla mnie już nie, ale jako na prezent będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że każdy obdarowany będzie wniebowzięty! :)
UsuńHehehe no właśnie dla nas już nie ;)
UsuńO kurcze :D Ale super książeczka! Myślę, że gdybym była młodsza z pewnością, by mnie zauroczyła.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetna książeczka! Porusza ciekawy temat. Muszę zacząć kupować Lence te książeczki, bo później o nich pozapominam, albo ich już po prostu nie bedzie ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ja też zaopatruję się już w książki, których Jaś jeszcze nie rozumie, ale to nic - ważne, że trochę słucha, a kiedyś będzie bardziej zainteresowany. :)
UsuńJejku, dlaczego ja w najbliższej rodzinie nie mam kogoś komu mogłabym takie cudeńka rozdawać :D
OdpowiedzUsuńAni jednego dzieciaczka?! :D
UsuńMoje jedno dziecko już w 1-szej klasie. Myślę, że książka by się mogła spodobać;)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam zaopatrzyć się w "Szkołę dla początkujących"! :)
UsuńZ czystej ciekawości mam ochotę przeczytać tę książeczkę dla dzieci.
OdpowiedzUsuńMoja Tosia od września idzie do szkoły. Trafiłaś w 10-tkę :)
OdpowiedzUsuńZnam inne z tej serii, na tę się czaję. Tosia szkołę rozpoczyna za rok, więc możemy się z tą tematyką oswajać :)
OdpowiedzUsuń