Wydawnictwo: Egmont
Seria/cykl: Basia
Data wydania: 16 maja 2016
Liczba stron: 24 (każda)
Wierni czytelnicy mojego bloga wiedzą, że dość często sięgam po literaturę dziecięcą, a seria o Basi, którą stworzyła Zofia Stanecka, jest jedną z moich ulubionych. Ta rezolutna, pomysłowa oraz nieco psotna kilkulatka budzi mnóstwo pozytywnych odczuć, przemierzając świat z uśmiechem na twarzy. Jej przygody zachwycają za każdym razem, a niedawno ukazały się dwie nowe historie - Basia i przyjaciele. Anielka oraz Basia i przyjaciele. Antek.
Rodzice Anielki, przyjaciółki Basi, są artystami. Mama wychowuje dziewczynkę, a tata nieustannie podróżuje po świecie, czasami zahaczając o dom, gdzie spędza kilka chwil, aby ponownie wyruszyć przed siebie. Anielka bardzo tęskni za tatą i nie może doczekać się jego powrotów. W chwilach smutku i radości towarzyszy jej wierna przyjaciółka, która potrafi rozweselić największego ponuraka.
Opowieść o Anielce z pewnością stanie się bliska rodzinom preferującym styl eko, bliski naturze. Mieszkanie na poddaszu, brak drzwi, siedzenie na poduszkach, chodzenie na bosaka, spanie w śpiworach, bezmięsne potrawy (swoją drogą, brzmią kusząco – placuszki z kaszy jaglanej z rodzynkami, sok z jeżyn, kluseczki z marchwi). Poza tym, to historia uniwersalna – wiele dzieci tęskni za kimś, a losy Anielki pokazują, że warto czekać na kogoś bliskiego, bo nie zastąpi go nikt inny.
Antek to typowy łobuziak, który nie potrafi zrozumieć, dlaczego nie może zasiąść z tabletem w dłoniach, jeśli nie odrobił lekcji. Nie widzi nic złego w swoim postępowaniu, wykazując niezwykle roszczeniową postawę. Jednak kiedy żadne argumenty, które wychodzą z jego ust, nie trafiają do mamy, postanawia odpuścić, ponieważ wie, że nic nie wskóra. W końcu lepiej nie psuć sobie humoru, kiedy niebawem ma odwiedzić go Janek, brat Basi, z którym Antek chce pobawić się w piratów. O rany, tylko dlaczego w drzwiach pojawia się też Baśka?
Losy Antka ukazują, że nie warto od razu skreślać płci przeciwnej, ponieważ dziewczyny też mogą przydać się w zabawie. Do tego historia chłopca uświadamia, że rodzice chcą jak najlepiej dla swoich pociech – ich nakazy i zakazy nie wynikają ze złej woli, ale z troski o nasze dobro. Ponadto, rodzice potrafią być świetnymi kompanami w zabawie.
Zofia Stanecka wyszła naprzeciw oczekiwaniom fanów Basi, tworząc nową serię jej przygód skierowanych do nieco starszych czytelników. Obie historie nie różnią się niczym szczególnym od tych wcześniej poznanych – nie są ani bardziej skomplikowane, ani dłuższe. Jedynie poruszane problemy dotyczą przyjaciół – w tym przypadku Anielki i Antka – a nie, jak dotychczas, samej Basi.
Basiowe perypetie są pełne uroku i tak dobrze osadzone w ówczesnych realiach, że każdy przedszkolak oraz uczeń podstawówki jest w stanie utożsamić się z główną bohaterką czy pobocznymi bohaterami. Cieszę się, że Zofia Stanecka nieustannie porusza nowe problemy, tworząc kolejne historie. Niech trwa to jak najdłużej!
Książki biorą udział w wyzwaniach: Cztery pory roku, Czytamy nowości, Dziecięce poczytania oraz Dziecinnie.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Lubimy Basię :)
OdpowiedzUsuńMy również! :)
UsuńZa samą Basią nie przepadam, ale te dwie książeczki o przyjaciołach przypadły mi do gustu. Bardzo podobały mi się poruszane w nich tematy.
OdpowiedzUsuńNa prezent to książeczki niemal idealne.
OdpowiedzUsuńMyślę, że cała seria mogłaby się spodobać mojej siostrze. Chyba ją jej kupie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
O tak, zrób przyjemność siostrze... i sobie ;-)
UsuńOch... znam znam! :D
OdpowiedzUsuńCzytałam te książeczki z moją chrześnicą :) lubimy tę serię.
OdpowiedzUsuńMoja młodsza kuzynka uwielbia te książeczki :) Ja też je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńKuzynka ma gust! :)
UsuńWitam! Prowadzę bloga fanowskiego o aktorce Natalii Oreiro, którą możesz znać z telenoweli "Zbuntowany Anioł". Jeśli chcesz wiedzieć co się u niej dzieje, to zapraszam do odwiedzenia mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńPoza tym robię szablony na blogi, więc jeśli chcesz mieć swój własny niepowtarzalny szablon, jakiego nie ma nikt na blogspot po prostu napisz do mnie :)
Ps. Może dodamy się do obs? :)
nataliaoreiro-pl.blogspot.com
"Zbuntowanego anioła" oglądałam swego czasu, ale przyznam szczerze, że aktualnie nie czuję potrzeby dowiadywania się, co słychać u Natalii Oreiro. Ponadto, jestem zadowolona ze swojego szablonu, więc nie potrzebuję kolejnych. A jeżeli podoba Ci się mój blog, to go zaobserwuj - bezinteresowność jest w cenie! ;-)
UsuńDla moich młodszych kuzyneczek - literatura idealna. Przynajmniej Małe miałyby fajne zajęcie. Z chęcią bym im poczytała :) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńMałe na pewno byłyby zachwycone! ;-)
UsuńNie mam dzieci, ale mojej siostrzenicy mogę zakupić na prezent :)
OdpowiedzUsuńPolecam zdecydowanie! :)
UsuńNie mam dzieci, ale mojej siostrzenicy mogę zakupić na prezent :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała kontakt z przyszywaną siostrzenicą to z miłą chęcią podarowałabym jej te książeczki. ;]
OdpowiedzUsuńSzkoda, że owego kontaktu nie masz, ale trzymam kciuki, aby jednak Wasze relacje uległy poprawie. :)
UsuńZ chęcią poznamy się z Basią;)
OdpowiedzUsuńŁadne wydanie, ciekawa historyjka i w dodatku z przekazem. Z pewnością chciałabym kupić coś takiego swojej córce :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że córa będzie zachwycona!
UsuńBasia jest najfajniejsza :)
OdpowiedzUsuń