Dziewczyna z ogrodu - Parnaz Foroutan

Tytuł oryginału: The girl from the garden
WydawnictwoWydawnictwo Kobiece
Data wydania: 25 stycznia 2016
Liczba stron: 264

Każdy kraj różni się nie tylko wyglądem, strefą klimatyczną czy innym położeniem, ale także polityką,  historią, kulturą oraz obyczajami, które niekiedy mogą wywoływać oburzenie u obcokrajowców. To, co dla nas normalne i typowe, w innym miejscu może być nie do przyjęcia. Najważniejsze, abyśmy szanowali swoją odmienność, chociaż nie da się ukryć, że na temat niektórych spraw ciężko milczeć, kiedy wzbudzają szok, niedowierzanie bądź złość...

Kiedy 12-letnia Rachel bierze ślub z niewiele starszym Asherem, nikt nie podejrzewa, jak potoczą się ich losy. Jak tradycja nakazuje, młodzi błyskawicznie zabierają się za płodzenie potomka, najlepiej syna, aby w przyszłości mógł on zastąpić swojego ojca, który jest bardzo dobrym zarządcą. Niestety to, co wydawałoby się tak proste, zaczyna sprawiać ogrom trudności - lata mijają, a młode małżeństwo nadal nie ma dziecka. Rozpacz Racheli potęguje się, gdy szwagierka bez problemu zostaje matką, a mąż postanawia wziąć sobie drugą żonę, wierząc, że ona spełni jego marzenia. Zawiść, jaką zaczyna czuć, pobudza ją do szokujących czynów.

Śluby w młodym wieku, presja oparta na posiadaniu dziecka, nastoletnie ciąże, wiara w bóstwa, ziołolecznictwo, a także wiele innych tradycji jest w pewnych kręgach kulturowych czymś zupełnie normalnym, a wręcz pożądanym. Staram się rozumieć, że nie powinnam nikogo oceniać przez pryzmat jego obrzędów, ale... nie potrafię pogodzić się z tym, co wyrabia się w niektórych państwach. Dzieciństwo powinno być wiekiem beztroski, umożliwiającym popełnianie błędów, a nie czasem wchodzenia w związek, zachodzenia w ciążę i wychowywania dzieci, które tak naprawdę w każdej chwili mogą zostać odebrane, bo przecież są "wspólne"...

W swojej czytelniczej karierze miałam do czynienia z wieloma książkami, w których bohaterowie byli przepełnieni żądzą posiadania dziecka. Owe pragnienie potrafi być tak mocno zakorzenione, iż ludzie, aby osiągnąć to, czego pragną, są w stanie pokusić się o różne, niekiedy niezwykle kontrowersyjne czyny. W tej powieści na prowadzenie wysuwa się dodatkowy czynnik - posiadanie syna to klucz do sukcesu. Bycie rodzicem małego mężczyzny to prestiż, sprawa honoru - to świadczy o tym, jak jesteś postrzegany przez swoich rodaków.

Dziewczyna z ogrodu to piękna powieść, napisana prostym, aczkolwiek poetyckim językiem, przez co lektura sprawia, że człowiek płynie po jej stronach. Jednocześnie jest to książka, którą ciężko pochłonąć w jeden wieczór, a zdecydowanie lepiej rozkoszować się nią powoli, rozsmakowując się w kolejnych słowach. 

Książka bierze udział w wyzwaniach: Czytamy nowościCzytamy powieści obyczajoweDziecięce poczytania oraz Grunt to okładka.

21 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Jestem ciekawa, do czego Rachel może się posunąć. Kiedyś przeczytam :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem nie pozostaje nic innego, jak dowiedzieć się tego z "Dziewczyny z ogrodu"! :)

      Usuń
  2. Jestem ciekawa, do czego Rachel może się posunąć. Kiedyś przeczytam :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie interesują mnie specjalnie takie książki, więc sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje się być bardzo interesując,a będę miała na uwadze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją w planach, ale czasu mi brakuje w ostatnim czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból... ale jeśli znajdziesz odrobinkę wolnego czasu, to zachęcam do tej lektury.

      Usuń
  6. Czuję się przekonana, ta historia ma coś w sobie, a poznanie nowej kultury też jest wielkim walorem i dlatego chciałabym przeczytać. Mam nadzieję, ż emoje wrażenia będa podobne, choć sama tematu macierzyństwa unikam jak ognia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to mnie niezwykle ciągnie do tematów okołomacierzyńskich, więc ta lektura była strzałem w dziesiątkę, chociaż tutaj spojrzenie na bycie matką jest nieco inne od tego, do którego zostałam przyzwyczajona przez inne powieści.

      Usuń
  7. Książkę czytałam już jakiś czas temu. Zainteresowała mnie i potrafiła zaskoczyć, bo trudno mi było przewidzieć to, co zostanie rozegrane na kolejnych stronach :) Wartościowa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka na pewno poruszająca, ale jakoś nie czuje się na siłach, aby ją teraz przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się, język powieści jest miły dla oka, wręcz poetycki. Książkę dobrze wspominam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i podobała mi się :) Była to lektura całkiem inna niż dotychczas czytałam i byłam nią mile oczarowana.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspominam tą lekturę bardzo pozytywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Książka lekka, ale już nie taka przyjemna, ukazuje świat, który tak naprawdę niewiele zmienił się na przestrzeni lat. Przykra historia, zmuszająca do pewnych refleksji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie też się podobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czuję, że mogłaby wywołać sporo refleksji. Ciekawi mnie poza tym jak postąpi Rachel i jak przedstawione zostały realia, w których żyje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Już dawno miałam w planach tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.