Wydawnictwo: Literatura
Data wydania: 2013
Liczba stron: 112
Język polski jest piękny i niezwykle dźwięczny, jednak nie na darmo mówi się, że jest również jednym z najtrudniejszych języków świata. Z tego względu mamy prawo być dumni z umiejętności opanowania tej niełatwej sztuki, której z pewnością zazdroszczą nam osoby pragnące nauczyć się naszego języka. Okazując dumę, warto byłoby nieco głębiej poznać arkana rodzimej mowy, aby wzbogacić swoje słownictwo.
Kuba i Buba to sympatyczne rodzeństwo, których przygody czyta się z ogromną przyjemnością. Tym razem dzieci, dzięki panu Waldemarowi (mężowi babci Joasi) zgłębiają tajniki polskiego słownictwa, a ściślej - wyrazów bardzo rzadko używanych albo takich, o których niemal zapomniano. Poprzez różnorodne sytuacje z codziennego życia, Kuba i Buba poznają znaczenie rozmaitych słów, dowiadując się, czym jest alkierz, bakałarz, chędogi, dyskurs, epistoła, fortel, glejt, hałaburda, insurekcja, jowialny, kandelabr, ladaco, łęg, mięsopust, niewydarzony, osęk, podołek, rębajło, sztubak, trubadur, urobek, warchoł, zapiekłość czy żupan.
Książka składa się z dwudziestu trzech krótkich opowiadań, gdzie każdego dnia bohaterowie skupiają się na trudnych wyrazach zaczynających się na konkretną literę alfabetu. Z tego względu dobrym pomysłem jest czytanie po jednej opowieści każdego dnia, o ile mały czytelnik posiada takie pokłady cierpliwości, aby wytrzymać z poznaniem kolejnych historii. Świetnym dodatkiem jest słownik znajdujący się na końcu książki, zawierający wszystkie dotąd poznane słowa. Autor zadbał także o odpowiednią ilość miejsca na wpisanie własnych wyrazów, dzięki czemu dostarcza dzieciom ogromnej motywacji do poszerzenia własnej wiedzy, a do tego pozwalając im niejako tworzyć książkę. Ba!, już na samym wstępie Grzegorz Kasdepke informuje o możliwości przesyłania własnych propozycji niezwykłych wyrazów na jego adres e-mailowy, obiecując, że co jakiś czas będzie uzupełniał nimi książkę!
Uwielbiam, kiedy literatura dziecięca nie tylko bawi, ale dodatkowo uczy - zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Jeżeli do tego intryguje przedstawioną historią, okraszoną barwnymi ilustracjami, to... nie trzeba niczego więcej.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytania, Dziecinnie, Pod hasłem oraz Wyzwanie biblioteczne.
Uwielbiam, kiedy literatura dziecięca nie tylko bawi, ale dodatkowo uczy - zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Jeżeli do tego intryguje przedstawioną historią, okraszoną barwnymi ilustracjami, to... nie trzeba niczego więcej.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytania, Dziecinnie, Pod hasłem oraz Wyzwanie biblioteczne.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Nie słyszałam wcześniej o tym wydaniu, ale z chęcią nadrobię, bo niektóre słowa są dla mnie całkowicie obce. Poza tym też lubię jak książka bawi i uczy.
OdpowiedzUsuńMój brat był zachwycony tą książką i polecił mi ją - miał rację, że spodoba mi się. :)
UsuńKasdepke - cudowny pisarz!
OdpowiedzUsuńNie tylko dla dzieci!!!
Po jego książki sięgam w ciemno - są świetne!
UsuńSzkoda, że u mnie brak małych dzieci...
OdpowiedzUsuńA u mnie konkurs. Zapraszam
Moniko, to trzeba sprawić sobie maluszka! :P
UsuńNaprawdę jestem pełna podziwu dla wydawnictw, że wydaję coraz to lepsze i ładniejsze bajeczki dla dzieci :) Cieszę się, że nowe bajki edukują maleństwa od samego początku, a nie tak jak niektóre odmóżdżają nie tylko dzieci, ale o zgrozo, także rodziców.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety dzieciaczków nie ma, ale jak się pojawią, będę wiedzieć co im czytać ;)
Pozdrawiam,
Czytelnicze turbulencje- klik!
Nie ma nic lepszego od interesującej i wartościowej książki dla dziecka! :)
UsuńFajny pomysł na prezent na dzień dziecka.
OdpowiedzUsuńIdealny! :)
UsuńZnam tę książkę i też bardzo ja lubię, właśnie za naukę w przystępny sposób. Lubię też tego autora "Co to znaczy", książka w bardzo podobnym stylu.
OdpowiedzUsuń"Co to znaczy" jeszcze nie czytałam, ale to pewnie kwestia czasu, bo często sięgam po książki tego autora. :)
UsuńTeraz tworzą tyle cudnych książek dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, aż nie wiadomo za co zabrać się najpierw! :)
UsuńOho, wiem komu się spodoba ;) Będzie idealna na urodzinowy prezent.
OdpowiedzUsuńMyślę, że obdarowany dzieciaczek będzie zachwycony!
UsuńNie ma nic piękniejszego, jak mądre książki dla najmłodszych. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Nauka poprzez zabawę jest najlepsza. :)
UsuńŚwietna książeczka, idealna na prezent ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Powinna znaleźć się na półce każdego młodego ucznia. :)
UsuńJestem ciekawa owych trudnych wyrazów z punktu zawodowego :)
OdpowiedzUsuńKasdepke uwielbiamy, Kubę i Bubę również, ale przyznaję się bez bicia, że tej książeczki nie znam...jeszcze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o Kubie i Bubie, ale jeszcze nie miałam przyjemności. A Kasdepke uwielbiam.
OdpowiedzUsuń