Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 3 czerwca 2015
Liczba stron: 272
Jedna, pozornie błaha chwila potrafi zaważyć na całym życiu człowieka. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak małe decyzje mogą wpłynąć na naszą przyszłość. Początkowo możemy pluć sobie w brodę, płacząc czy wyrzucając sobie od najgorszych, jednak upływ czasu niejednokrotnie pokazuje, że było warto... nawet jeżeli okupiliśmy to nerwami, złością czy wstydem.
Karolina Jabłońska to 24-letnia studentka chemii, posiadająca poważne plany na przyszłość. Kiedy wraz z przyjaciółką Anką zasiada w uczelnianej bibliotece, nie ma pojęcia, że ten dzień odmieni jej życie na zawsze. Przypadkowo zauważony niezwykle przystojny chłopak sprawia, że obie zachwycają się nim, a krótko po tym incydencie poznają go bliżej. Wizyta w górach oraz rozluźnienie spowodowane alkoholem sprawiają, że Karolina daje się ponieść chwili, która okazuje się brzemienna w skutkach.
Karolina Jabłońska to 24-letnia studentka chemii, posiadająca poważne plany na przyszłość. Kiedy wraz z przyjaciółką Anką zasiada w uczelnianej bibliotece, nie ma pojęcia, że ten dzień odmieni jej życie na zawsze. Przypadkowo zauważony niezwykle przystojny chłopak sprawia, że obie zachwycają się nim, a krótko po tym incydencie poznają go bliżej. Wizyta w górach oraz rozluźnienie spowodowane alkoholem sprawiają, że Karolina daje się ponieść chwili, która okazuje się brzemienna w skutkach.
Cóż, tak już bywa w bajkach - książę spotyka piękną dziewczynę i zakochuje się w niej na zabój. Za sprawą złych czarów zapomina o niej, o obietnicach i uczuciach. Dziewczyna musi przywdziać ciężki strój i kamienne buty, co w rzeczywistości oznacza spuchnięte stopy, i zwalczyć wiele przeciwności losu, by zdjąć zaklęcie. Potem już mogą żyć długo i szczęśliwie. *
Kasia Bulicz-Kasprzak umieściła dość trudny temat w pięknym opakowaniu, na które można patrzeć i patrzeć, a w tym przypadku - czytać, czytać i czytać... Inna bajka zawiera w sobie wiele istotnych wątków - przyjaźni wystawionej na próbę, nielojalności względem bliskiej osoby, współżycia bez rozważenia ewentualnych skutków, samotnego rodzicielstwa, trudu macierzyństwa, wsparcia najbliższych, obdarzania drugą szansą. Z tak niewielu stron wyziera ogrom emocji, a każda czytelniczka w głównej bohaterce może odnaleźć cząstkę siebie.
Z ogromną przyjemnością i niebywałą lekkością czytałam tę pozycję. Ba!, ponownie przeżywałam całą ciążę wraz z bohaterką - wizyta, na której słyszy się bicie serduszka po raz pierwszy; euforia spowodowana ruchami maluszka w brzuchu, nieustające mdłości, rosnący apetyt mieszający się ze wstrętem do wszelakiego jedzenia, nieustanne badania, kupowanie niezbędnych dziecięcych akcesoriów... Ach, zdaje się, że to było tak niedawno, a tutaj moje maleństwo ma już 3,5 miesiąca. Co najlepsze - mój syn nazywa się Jaś (tak jak dziecko głównej bohaterki), a mąż - Rafał (tak jak ojciec dziecka Karoliny), zatem jeszcze mocniej mogłam utożsamić się z jej perypetiami, chociaż mój przypadek należał do nieco łatwiejszych, bo i ciąża planowana, i dziecko chciane od początku, a partner związany ze mną węzłem małżeńskim.
Losy Karoliny pokazują, że w trudnych życiowych momentach najważniejsze jest wsparcie najbliższych - kiedy możemy oprzeć się na czyimś ramieniu, to nawet najgorsze wyzwania stają się prostsze. Niekiedy podejście bliskich może sprawić, że spojrzymy na nich z zupełnie innej strony - nawet babcia będąca zagorzałą katoliczką, która nie wyraża zgody na współżycie przed ślubem ani posiadanie dziecka pozamałżeńskiego, w momencie zetknięcia się z taką sytuacją u wnuczki, może zaskoczyć nie tylko rodzinę, ale i siebie samą. Kasia Bulicz-Kasprzak stworzyła masę pozytywnych postaci - babcia Karoliny, Rafał, Piotrek czy pan Włodek/Władek to osoby, które z przyjemnością poznałabym w realnym świecie.
Losy Karoliny pokazują, że w trudnych życiowych momentach najważniejsze jest wsparcie najbliższych - kiedy możemy oprzeć się na czyimś ramieniu, to nawet najgorsze wyzwania stają się prostsze. Niekiedy podejście bliskich może sprawić, że spojrzymy na nich z zupełnie innej strony - nawet babcia będąca zagorzałą katoliczką, która nie wyraża zgody na współżycie przed ślubem ani posiadanie dziecka pozamałżeńskiego, w momencie zetknięcia się z taką sytuacją u wnuczki, może zaskoczyć nie tylko rodzinę, ale i siebie samą. Kasia Bulicz-Kasprzak stworzyła masę pozytywnych postaci - babcia Karoliny, Rafał, Piotrek czy pan Włodek/Władek to osoby, które z przyjemnością poznałabym w realnym świecie.
Uwielbiam powieści obyczajowe, a jeśli występuje w nich jakikolwiek wątek związany z dziećmi, to jestem już kupiona. Życzę sobie więcej takich lekkich, a zarazem wartościowych historii jak ta, którą stworzyła Kasia Bulicz-Kasprzak.
* cytat ze str. 253
Książka bierze udział w wyzwaniach: Cztery pory roku, Czytamy powieści obyczajowe, Dziecięce poczytania, Grunt to okładka oraz Pod hasłem.
Książkę możesz kupić tutaj:

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Nie znam pióra autorki, ale chętnie to zmienię
OdpowiedzUsuńDobrze, że autorka stworzyła aż tylko pozytywnych bohaterów, takie powieści miło się czyta. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale na pewno to zmienię! Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest stron - kilk!
Mam w planach ;) Ale na razie czekają inne książki, trzeba podgonić recenzenckie zaległości ;)
OdpowiedzUsuńTo mamy podobne plany! :)
UsuńA ja rzadko czytam powieści obyczajowe i mam do nich raczej wielkie wymagania ;)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam prozę Kasi, więc na pewno przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo wiele dobrego na temat tej książki... także zdecydowanie w przyszłości przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam taka obyczajowke. Również lubię kiedy w książce jest temat dzieci;)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak czytałam tę książkę. Bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym ze względu na pozytywnych bohaterów. Nie znam twórczości autorki, ale mam zamiar to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z tą autorką ;)
OdpowiedzUsuńMi styl tej pisarki nie bardzo odpowiada, ale siostra bardzo lubi, więc mamy wszystkie książki tej pisarki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Nalewkę..." autorki i bardzo mi się podobała, niniejszy tytuł posiadam i jest w moich planach tylko recenzyjnych dużo... :)
OdpowiedzUsuńU mnie też, ale staram się wygrzebywać z nich w końcu. :P A "Nalewka..." w planach!
UsuńNie czytałam nigdy książek tej autorki, ale może na tę się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
zapoczytalna.blogspot.com
Słyszałam o tej książce już kilka miesięcy temu i miałam ją nawet na jednej ze swoim list "must have". Potem jednak ów tytuł gdzieś mi się zawieruszył i dziękuję za to, że odświeżyłaś mi pamięć. Nie mogę przegapić tej historii.
OdpowiedzUsuńKochana, przyjemność po mojej stronie! :)
UsuńJeszcze nie słyszałam o tej autorce. Książka wydaje się ciekawa,więc na pewno kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale zdecydowanie chętnie ją przeczytam. Lubię takie tematy
OdpowiedzUsuńZwykle nie czytam obyczajówek, ale mnie zachęciłaś. Rozejrzę się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zwykle nie czytam obyczajówek, ale mnie zachęciłaś. Rozejrzę się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Od dawna mam ochotę na tę powieśc, tylko egzemplarza do czytania brak...
OdpowiedzUsuńCały czas mam ksiażki tej autorki w planach i zawsze jest coś innego :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki ale jak ją zobaczę to zerknę ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej powieści, ale teraz muszę ją zdobyć i szybko przeczytać bo moja ciekawość rozbudziła się do granic możliwości :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Zachęciłaś mnie swoją recenzją, zwłaszcza, że czytałam już książki autorki i wiem, że pisze dobrze. Muszę rozejrzeć się za egzemplarzem, a przecież na półce czekają ogromne stosy! :)
OdpowiedzUsuńPo obyczajówki sięgam zawsze chętnie, więc i tej dam szansę :)
OdpowiedzUsuń