Piękno i sztuka, co to takiego? - Oscar Brenifier

Tytuł oryginału: Le beau et l'art, c'est quoi?
WydawnictwoZakamarki
Seria/cykl: Dzieci Filozofują
Data wydania: 24 lutego 2016
Liczba stron: 96

Czy wszyscy tak samo pojmujemy piękno? Co jest piękne? Kto jest piękny? Czy powinieneś rozumieć piękno? Do czego służy sztuka? Czy artysta jest wolny, kiedy tworzy? Czy każdy z nas jest artystą? Na te niełatwe pytania odpowiada Oscar Brenifier w najnowszym tomie serii Dzieci Filozofują.  

Piękno i sztuka, co to takiego? podzielone jest na sześć rozdziałów - uniwersalność, kryteria, zrozumienie, artysta, wolność oraz użyteczność. Pierwszy z nich uświadamia, że bardzo często posługujemy się (niekiedy zupełnie nieświadomie) przymiotnikiem "piękny", jednak to, co podoba się nam, może zupełnie nie być w guście innych osób. Rozdział drugi ukazuje, że gust zmienia się zależnie od epoki czy okoliczności, a nikt z nas nie powinien wstydzić się swojego gustu, gdyż to on nas określa. Poza tym, piękno może przybierać bardzo różne formy. W kolejnej części dowiadujemy się, iż piękno trafia wprost do naszego serca, ale aby móc je w pełni zrozumieć, warto pozwolić na dialog pomiędzy głową a sercem. Następnie autor skupia się na samym artyście - człowiek nie rodzi się artystą, ale staje się nim. Tworzenie nie jest cudem, ale swego rodzaju procesem, dlatego warto ośmielić się i oddać swoim pasjom. W rozdziale piątym Brenifier uświadamia, że nawet przed artystą pojawiają się pewne ograniczenia, ale pomimo tego warto jest odkrywać przyjemność oraz swobodę płynącą z aktu tworzenia. Na koniec dowiadujemy się, iż sztuka pomaga w przekraczaniu własnych ograniczeń, a artyści pozwalają nam spojrzeć na świat z innej perspektywy. 


Oscar Brenifier stawia konkretne tezy potwierdzające oraz negujące pytanie, które zadaje na samym początku. Jednak żeby tego było mało, jednocześnie poddaje w wątpliwość każde założenie, prowokując do ruszenia głową i udzielenia odpowiedzi przez czytelnika. Ta seria idealnie nadaje się nie tylko dzieciom, ale również rodzicom, a tym bardziej wszystkim osobom pracującym z dziećmi. Dzięki takim książkom każda lekcja czy nawet zwyczajna rozmowa staje się nie tylko interesująca i urozmaicona, ale wyjątkowo wartościowa i pobudzająca do myślenia. A tego nigdy za wiele. 

Nie ukrywam, że ta część serii spodobała mi się najmniej, ale wynika to z tego, iż przedstawiona tematyka intryguje mnie najsłabiej ze wszystkich, jakie porusza Oscar Brenifier. Zdecydowanie wolę bardziej życiowe tematy - niemniej o pięknie i sztuce również warto dowiedzieć się czegoś więcej, szczególnie jeśli danego osobnika interesuje problematyka artystyczna. Poza tym, myślę, że o takim temacie nie jest łatwo rozmawiać, ponieważ niewielu rodziców czuje się mocnych w tej dziedzinie, dlatego warto jest wspomóc się takową lekturą.

Intrygujące i nieskomplikowane ilustracje naznaczone prostą, bardzo artystyczną kreską; żywe kolory, duża czcionka, wyraźny podział na rozdziały, harmonia i ład - to wszystko sprawia, że wszystko tworzy spójną całość. Sięganie po takie książki to  czysta przyjemność, niezależnie od wieku czytelnika.

Seria 'Dzieci Filozofują':

Książka bierze udział w wyzwaniach: Czytamy nowościDziecięce poczytaniaDziecinnie oraz Grunt to okładka.

14 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Mam wszystkie książki z tej serii, uważam, że są genialne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej serii. Może skuszę się na tę książeczkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem właśnie na studiach i w przyszłości będę nauczycielką, więc tę serię znam bardzo dobrze i według mnie jest doskonała! :)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie witam w klubie - ja już jestem oficjalnie nauczycielką. :)

      Usuń
  4. Na końcu piszesz, że wiek czytelnika nie ma znaczenia, ale mam przykre przeczucie, że w moim wypadku by się to nie sprawdziło. Ale, ale, nie skreślam jej na zawsze- mam 6 letnia siostrę, ona spróbuje i da znać co sądzi ;)
    Pozdrawiam!
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego tak myślisz? Serio, ja mam 25 lat, a seria skradła moje serce. :)

      Usuń
  5. Muszę wspomnieć o serii bratu. Myślę, że się zainteresuje nią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej serii, ale polecę ją siostrze, która być może kiedyś będzie nauczycielem wczesnoszkolnym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już sama tematyka piękna i sztuki mi się podoba. Uwielbiam rozważania na temat bycia artystą :D.
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.