Wyniki w ramach wyzwań:
Cztery pory roku - 1
Czytamy nowości - 6
Czytamy powieści obyczajowe - 4
Dziecięce poczytania - 10
Dziecinnie - 11
Grunt to okładka - 9
Pod hasłem - 1
Wyzwanie biblioteczne - 0
Z półki - 1
Kolejność według nazwisk autorów:
INNE POSTY, KTÓRE UMIEŚCIŁAM W LIPCU
Jestem niezwykle zadowolona ze swojego lipcowego wyniku. Co prawda, jest on gorszy chociażby od czerwcowego, ale w tym miesiącu czytałam niemal same pokaźne tomiska (rzadko miały mniej niż 400 stron), z czego jestem dumna. Ponadto pojawiły się dwie przedpremierowe recenzje: Przepisy na miłość i zbrodnię oraz Eden. Nowy początek. Jak widać, w moim przypadku idealnie sprawdza się powiedzenie, im mniej czasu, tym człowiek więcej zrobi. Jaś jest już w takim wieku, że nie lubi grzecznego leżenia i potrzebuje dużo uwagi, a sam nie potrafi usiąść i zająć się sobą, dlatego nieustannie muszę przy nim być. Pomimo tego, nie wiem, jak udaje mi się tyle czytać, chociaż tak to jest, jak człowiek przewraca kartki, kiedy tylko się da - podczas karmienia, spacerowania, jazdy samochodem (jako pasażer) czy chwili, kiedy ktoś na 5 minut zabawi dziecko. Moje plany na sierpień są bardzo ambitne - mam nadzieję, że uda mi się przeczytać co najmniej dwie książki biblioteczne oraz jak najwięcej egzemplarzy recenzenckich, aby móc rozkoszować się czytaniem własnych nabytków zalegających półki. Myślę, że w tym miesiącu będzie mój blog zostanie opanowany przez literaturę polską! :)
Jak wyglądają Wasze lipcowe wyniki i podsumowania?
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Bardzo dużo książek przeczytałaś, gratuluję. Życzę samych ciekawych lektur w sierpniu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik - jak widać, jednak jesteś perfekcyjna w dzieleniu czasu między małym bąbelkiem a blogowaniem. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Serdecznie dziękuję za miłe słowa, ale do perfekcji to mi daaaaaleko! :)
UsuńŚwietny wynik, naprawdę :D. Ja tylu książek nie przeczytałam! U mnie było dosyć słabo. Literatura polska? No, to czekam na recenzje!
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Niezła statystyka :D Ja zrobię podsumowanie, ale na koniec roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.sekretny-trop.pl
Bardzo ładny wynik - mój też wynosi coś koło tego, choć ja niby mam wakacje, a czasu i tak brakuje :)
OdpowiedzUsuńSama przy Synku jestem w stanie przeczytać 3-4 książki miesięcznie (oprócz tych dla dzieci), więc naprawdę Cię podziwiam :) Oby udało Ci się zrealizować sierpniowe plany :)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu, nie licząc dziecięcych, to wyszło mi 6 książek, więc niewiele więcej. Chociaż w zasadzie były to pokaźne tomiska. :)
UsuńBo... im mniej czasu, tym człowiek jest bardziej zorganizowany. A jak ma dużo czasu wolnego, to się rozłazi i nic nie robi albo niewiele.
OdpowiedzUsuńPiękne wyniki przy maluchu :) Tak trzymaj!
Ale dajesz czadu! Gratuluję😃
OdpowiedzUsuń10 książek - to świetny wynik! Gratuluję :D Jestem pełna podziwu, że przy małym dziecku udało Ci się przeczytać aż tyle książek :D Oby sierpień był równie pomyślny :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteś zadowolona. Oby w sierpniu było jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńRównież jakoś niedawno czytałam "Promyczka" cudna ksiązka. No u mnie lipiec nie wyglądał najlepiej
OdpowiedzUsuńGratuluję! "Drogie maleństwo", a przede wszystkim "Promyczek" są moimi pozycjami do zdobycia! Dlatego tym bardziej gratuluję, że Tobie się udało! :)
OdpowiedzUsuń"Przepisy na miłość i zbrodnię" również wydają mi się ciekawe! :)
Pozdrawiam,
Klaudia z www.zksiazkadolozka.blospot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku! Strasznie Cię podziwiam, że tak zręcznie i efektywnie potrafisz łączyć pożyteczne z przyjemnym! :)
OdpowiedzUsuńŁadna, okrągła dycha :D Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Świetny wynik! Taki już dar mam, że potrafią nagle zrobić tysiąc pięćset sto dziewięćset rzeczy, kiedy ponoć nie mają czasu ;)
OdpowiedzUsuńWow, świetny wynik! Zazdroszczę Ci przeczytania kilku tytułów, które mam na liście, a jakoś mi nie po drodze do nich.
OdpowiedzUsuńGratuluje wyników. :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej z tych książek, które przeczytałaś, ale nie narzekam. Z moich lipcowych lektur jestem zadowolona. :)
Naprawdę świetny wynik! Gratuluję i życzę kolejnych owocnych miesięcy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCoś tam się w tym lipcu przeczytało, ale chyba liczba nie będzie tak imponująca :) Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję statystyk:) I delikatnie zazdroszczę;D
OdpowiedzUsuń