Wydawnictwo: SBM
Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 64
W dzisiejszych czasach każde dziecko styka się z ogromem pojazdów - autem rodziców, rowerem, pociągiem czy tramwajem. Później przychodzi czas na samolot, taksówkę lub motocykl, a niekiedy nawet okręt, auto wyścigowe bądź statek kosmiczny. Czasami można zetknąć się również z wozem policyjnym, karetką i strażą pożarną - oby tylko nie za często...
W tej książce spotkamy się z różnorodnymi środkami transportu - zarówno lądowymi, jak i wodnymi czy powietrznymi. Mali czytelnicy poznają wierszyki o pojazdach zaliczanych do komunikacji miejskiej (tramwaj, metro), a także tych, którymi pewnie jeżdżą (wraz z dorosłymi) na co dzień, czyli rowerem, samochodem osobowym czy autobusem szkolnym. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak przedstawia także opowiastki o pojazdach pomagających ludziom, czyli wozie policyjnym i strażackim, pomocy drogowej, helikopterze medycznym oraz karetce. Oczywiście w książce nie brakuje również maszyn budowlanych, do jakich należą: koparka, betoniarka, wywrotka, dźwig i spycharka. Okazuje się, że każdy pojazd jest bardzo ważny!
Plusem książki jest twarda oprawa, która nie zniszczy się od razu, gdy wyląduje w małych dłoniach. Do tego dochodzi duża i pogrubiona czcionka, dzięki czemu dzieci w wieku szkolnym mogą samodzielnie poznawać kolejne wierszyki. Jednak muszę przyznać, że nie wszystko w tej książce mi pasuje. Po pierwsze, wolałabym, aby rymy zamieszczone w wierszykach były jednolite, czyli albo parzyste, albo krzyżowe - tutaj autorka stosuje je naprzemiennie, przez co brakuje mi pewnej spójności. Do tego niektóre rymy wydają mi się mocno naciągane, a niekiedy wręcz niezbyt udane. Ponadto lubię prostotę, jednak ilustracje zawarte w tej książeczce wydają mi się zbyt banalne, chociaż z drugiej strony powinny spodobać się maluchom lubującym się w niewyszukanych obrazkach.
Pomimo tego, że nie wszystko w tej książce mi grało, zdaję sobie sprawę z tego, iż dzieci mogą zupełnie nie zauważyć pewnych mankamentów zawartych w tej lekturze. Ba!, moje dziecię, które nie dość, że ze względu na swój wiek nie umie jeszcze czytać, a nawet mówić bądź siedzieć, było wręcz oczarowane tymi prostymi rymami i nieskomplikowanymi obrazkami. Trudno jest mu skupić uwagę na konkretnej czynności nawet przez parę minut, co szczególnie dotyczy słuchania bajek, a w tym przypadku udało mi się przeczytać całą książkę naraz, a Jaś bezproblemowo wytrzymał to bez zająknięcia. Może podobało mu się to, iż w wielu wierszykach pojawiało się jego imię, co i ja zaliczam na plus!
Wierszyki o pojazdach powinny zainteresować każdego małego miłośnika środków transportu - pewnie są to głównie chłopcy, ale na pewno znajdzie się też kilka dziewczynek preferujących auta zamiast lalek.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Cztery pory roku, Dziecięce poczytania, Dziecinnie oraz Grunt to okładka.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Cztery pory roku, Dziecięce poczytania, Dziecinnie oraz Grunt to okładka.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Jakoś do mnie nie przemawia, zbyt proste rysunki jak dla mnie i odstraszają mnie trochę naciągane rymy. Tym razem chyba nie wzbogacę biblioteczki pociech brata. ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej rozumiem, bo sama zastanowiłabym się nad sprezentowaniem jej bratu lub synkowi.
UsuńO, zapowiada się bardzo ciekawa wierszowana pozycja.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że Cię zaciekawi. :)
UsuńWiersze dla dzieci oj kiedyś się czytało, wszystkie jakie były dostępne w bibliotece.
OdpowiedzUsuńO tak, pamiętam te piękne czasy. :)
UsuńMó chrześniak ma 7 lat i chyba jest za duży na tę książeczkę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńDla maluchów na pewno książeczka wyda się wspaniała ;)
OdpowiedzUsuńMaluchy mogą być zadowolone, starszaki niekoniecznie. ;-)
Usuńświetna propozycja ! mojemu synkowi z pewnością przypadłaby do gustu. Uwielbia wszelkiego rodzaju pojazdy i uwielbiamy czytać.
OdpowiedzUsuńW takim razie jest to dla Was lektura obowiązkowa :)
UsuńBardzo podoba mi się grafika tej książeczki. Może zakupię ją synkowi znajomej. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMnie z kolei nie przypadła do gustu, ale cieszę się, że Tobie tak. :)
UsuńMyślę, że mojemu chrześniakowi by się spodobało :)
OdpowiedzUsuńTrzeba to sprawdzić! :)
Usuń