Kto nie zna Kubusia o Małym Rozumku uwielbiającego miód, rozważnego Krzysia, szalonego Tygrysa, ułożonego i niewinnego Prosiaczka, smutnego Kłapouchego przepełnionego melancholią, nieco przemądrzałego Królika, mądrej i rozważnej Sowy, opiekuńczej i roztropnej Kangurzycy oraz słodkiego Maleństwa? Zdaje się, że każdy miał styczność z tymi bohaterami, którzy bawili wiele lat temu i nadal robią to nad wyraz udanie.
Kubuś i dobre maniery przedstawia przygody Misia, którego Krzyś pragnie nauczyć dobrych manier, a że przy okazji zyskają na tym inne zwierzęta ze Stumilowego Lasu, tym jeszcze lepiej. Bohaterowie uświadamiają sobie, że dobre maniery są bardzo ważne i świadczą o tym, jakim jest się człowiekiem, a w ich przypadku - zwierzęciem. Dowiadują się, że nie wolno być łasuchem, należy znać i posługiwać się zwrotami grzecznościowymi, trzeba słuchać innych (nawet jeśli mówią o czymś, co niezbyt nas interesuje), warto posiadać umiejętność przegrywania czy nakrywania do stołu, nie wolno iść w odwiedziny z pustymi rękoma, dobrze jest umieć zachować się przy stole, a za podarki należy ładnie dziękować.
Te niepozorne historie są idealnym wstępem do nauki manier każdego dziecka, które nie zawsze pamięta o tym, jak należy się zachowywać. Mały czytelnik wraz z bohaterami książki może oduczyć się mlaskania, bawienia się jedzeniem, obrażania się podczas przegrywania czy oszukiwania w czasie gry, jak również nabyć umiejętność posługiwania się bardzo ważnymi słowami, jak "proszę", "dziękuję" i "przepraszam".
Książka okraszona jest delikatnymi ilustracjami, idealnie oddającymi klimat przedstawianej historii. Dodatkowym atutem są rymowanki znajdujące się na końcu każdego rozdziału, które szybko wpadają w ucho i mogą być śpiewane przez każdego malca. Do tego dochodzi twarda oprawa, a także duża czcionka umożliwiająca samodzielne czytanie ze strony dzieci, które nabyły ową trudną umiejętność.
Kubuś i dobre maniery zawiera dobrze znane teksty przedstawione w nowej formie dzięki Wandzie Chotomskiej, która postarała się zaopatrzyć tę lekturę w jak największą liczbę rymów, co pewnie nie zawsze było łatwe. Ta książka to wspaniała gratka zarówno dla dzieci, jak i dorosłych uwielbiających przyjaciół ze Stumilowego Lasu.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Dziecięce poczytania, Dziecinnie oraz Pod hasłem.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Dziecięce poczytania, Dziecinnie oraz Pod hasłem.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Historię przyjaciół ze Stumilowego Lasu już chyba zawsze będę darzyć ogromnym sentymentem :). Przepiękne jest wydanie tej książki.
OdpowiedzUsuńUwielbam Kubusia i tę miłość mam zamiar przekazać kiedyś moim dzieciom :)
OdpowiedzUsuńNauka manier w takiej świetnej książce. Jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńO Kubusiu zawsze, książeczka o dobrych manierach też się przyda :) Dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńPuchatek zawsze w modzie - bajka mojego dzieciństwa i bardzo bym chciała, by również i mojego dziecka :D
OdpowiedzUsuńZ twórczością tej pani nie miałam styczności od prawie dwudziestu lat! Postać Kubusia Puchatka jest ponadczasowa. Sama chętnie sięgnęłabym po tę książkę :) Z czystego sentymentu i do autorki, i do misia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Mam słabość do Kubusia. I takich pięknych wydań.
OdpowiedzUsuńCóż z tego, że 21 na karku - chętnie utulę w ramionach :).
Pozdrawiam serdecznie! :)
Kubuś Puchatek to mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa. Pamiętam jak przy radiu wyśpiewywałam jego piosenki :) taka książka to faktycznie wielka gratka.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa publikacja. I śliczna grafika :)
OdpowiedzUsuńAj, Kubuś Puchatek to obok Smerfów moja ulubiona bajka z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kubusia Puchatka, to była jedna z moich ulubionych bajek, swoim dzieciom na pewno kupiłabym tę pozycję, bo mądry(choć głupiutki) bohater się nie starzeje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.