Wyniki w ramach wyzwań:
Cztery pory roku - 3
Czytamy nowości - 4
Czytamy powieści obyczajowe - 5
Dziecięce poczytania - 10
Dziecinnie - 5
Grunt to okładka - 8
Pod hasłem - 1
Wyzwanie biblioteczne - 2
1. Oscar Brenifier - Piękno i sztuka, co to takiego?
2. Diane Chamberlain - Chcę Cię usłyszeć
3. Agnieszka Frączek - Słoń na hulajnodze
4. Amy Harmon - Prawo Mojżesza
5. Marcin Kącki - Białystok. Biała siła, czarna pamięć
6. Irena Landau - Witaj, córeczko!
7. Bryan Reardon - Poszukiwanie
8. J.A. Redmerski - Na krawędzi zawsze
9. Natasza Socha - Maminsynek
10. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak - Wierszyki o pojazdach
2. Diane Chamberlain - Chcę Cię usłyszeć
3. Agnieszka Frączek - Słoń na hulajnodze
4. Amy Harmon - Prawo Mojżesza
5. Marcin Kącki - Białystok. Biała siła, czarna pamięć
6. Irena Landau - Witaj, córeczko!
7. Bryan Reardon - Poszukiwanie
8. J.A. Redmerski - Na krawędzi zawsze
9. Natasza Socha - Maminsynek
10. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak - Wierszyki o pojazdach
INNE POSTY, KTÓRE UMIEŚCIŁAM W SIERPNIU:
1. Recenzja wózka: gondola Maximo.2. O byciu mamą od sześciu miesięcy.
W sierpniu, tak jak w lipcu, przeczytałam 10 książek. Miałam nieco bogatsze plany, ale musiałam je zweryfikować, bo Jaśko nie potrafi samodzielnie siedzieć, a już nie chce leżeć, więc trzeba go coraz częściej zabawiać i pokazywać świat. Zresztą nie ukrywam, że czas tak szybko ucieka, iż wolę go spędzać ze swoim synkiem, rosnącym jak na drożdżach, niż z książką w dłoni i Jasiem leżącym obok. Owszem, czasami udaje mi się wygospodarować kilka chwil, kiedy Janek bawi się, a ja siedzę obok i czytam, ale to dosłownie kwestia paru minut - Jaśko szybko nudzi się i zabiega o moją uwagę. Mam jednak cichą nadzieję, że wrześniowym wynikiem zaimponuję sama sobie. Mąż będzie na urlopie, dlatego zamierzam nadrobić zaległości. Trzymajcie kciuki. :)
Jak wyglądają Wasze sierpniowe wyniki i podsumowania?
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Trzymam kciuki, a 10 książek swoja drogą to nie jest mało przy tak małym dziecku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiekiedy nie mogłam osiągnąć takiego wyniku, kiedy byłam bezdzietna, więc... Jaśko jest moją motywacją. :)
UsuńBardzo dobry wynik, gratuluję :) Ja przeczytałam 14 książek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i gratuluję Tobie świetnego wyniku!
Usuń10 książek to wynik o którym marzę. Gratuluję Ci! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNie mam pojęcia, jak statystki przeczytanych książek wypadają u mnie, bo ich nie prowadzę. Ale gratuluję Ci doskonałego wyniku. I dodam, że Prawo Mojżesza, którego okładkę wstawiłaś w poście, to książka, na którą poluję od jakiegoś czasu, bo jestem zachwycona jej recenzjami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Ja jestem zachwycona tą książką, więc polecam Ci tę lekturę w 100%! :)
UsuńJa przeczytałam 10 książek dla dorosłych, co uważam za bardzo dobry wynik.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że lepiej spędzić czas z synkiem, niż z książką w ręku :))
Otóż to. :) Chociaż znam mamy, które wolą spędzić czas przed telewizorem czy komputerem...
UsuńWynik świetny, gratuluję! Wiadomo, że lepiej czas spędzać z dzieckiem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCałkiem pokaźny wynik :) Mi pewnie znowu nie starczy czasu na podsumowanie. Zawsze planuję je zrobić, a wychodzi jak wychodzi.
OdpowiedzUsuńPoczekaj, jak Twój synuś zacznie biegać :) Moja Martynka niedawno skończyła 2 latka i zdecydowanie wymaga ogromnej uwagi. Wszędzie jej pełno, więc czytam rano, kiedy jeszcze śpi bądź w nocy (kiedy już zasypia). Zawsze też dopasowuję się do pracy męża i tego, na jaką zmianę robi. Bo kiedy jest w domu, wolę nacieszyć się nim niż czytać książkę o miłości :D Ta własna jest zdecydowanie lepsza, no nie? :) Chociaż nie tak filmowa :p
Szczerze to nie wyczekuję chwili, aż Jaś zacznie biegać, bo cieszę się chwilą, która trwa. ;-) Kochana, tylko Ty chociaż nie narzekaj, bo nie znam chyba nikogo, kto TYLE czyta i recenzuje, i to mając 2-latkę w domu!! Ja akurat w nocy czytać nie mogę, bo Jaśko wstaje po 6-7 razy, więc jeśli mogę zmrużyć oko na chwilę, to korzystam z okazji. ;-) U mnie dopasować się z mężem nie da, bo jak nie jest w jednej pracy, to jest w drugiej... Na szczęście jedna z nich jest sezonowa, więc niebawem już się zakończy i będę miała nieco więcej wolnych chwil. ;-)
UsuńŚwietny wynik! Widzę, że faktycznie moje wyzwanie jest idealne dla Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńA "Prawo Mojżesza"... <3 ah!
Twoje wyzwanie uwielbiam! Czytam niemal same książki, w których poruszany jest temat dzieci bądź dzieciństwa, bo takowe ubóstwiam, więc "Dziecięce poczytania" to dla mnie ideał. O tak, podzielam zachwyty nad "Prawem Mojżesza"! :D
Usuń10 książek? Nic, tylko zazdrościć! U mnie w tym roku jakoś słabo z czytaniem... Ehhh
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie wyjątkowo dobrze, aż sama się dziwię... Ten rok okazał się dla mnie przełomowy i skromny w czas wolny, a pomimo tego czytam więcej niż do tej pory. :)
UsuńDobre statystyki :)
OdpowiedzUsuńPs. Nie tak dawno zbliżałaś się do porodu, a tu już taki szkrab duży :)
Daj spokój... Nie wiem, kiedy to przeleciało. Jestem przerażona uciekającym czasem. :(
UsuńAle piękny wynik! :) Kto by pomyślał, że przy maluchu da się tyle przeczytać :) Ja mając na głowie jedynie praktyki nie potrafiłam się zebrać do czytania...
OdpowiedzUsuńDa się, da, chociaż łatwo nie jest. Ale to chyba już norma, że im więcej człowiek ma do zrobienia, tym lepiej potrafi zagospodarować swoim czasem. :)
UsuńGratuluję wyników! Przy takim maluszku to naprawdę dużo udało Ci się przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, jak mi się to udaje... Zasługą chyba jest sięganie po książkę w każdej możliwej chwili, choć jest ich mało. ;-)
UsuńBrawo! Piękny wynik :) gratuluję i trzymam kciuki za czytanie podczas urlopu męża.
OdpowiedzUsuńP.s. ejotek czuwa - przeczytaj ostatnie zdanie :)
Dziękuję! :* Ha, tak to jest, jak człowiek kopiuje ostatnie zdanie z wcześniejszego podsumowania :D
Usuń"Diane Chamberlain - Chcę Cię usłyszeć" to musi być super książka! Może kiedyś mi się uda ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńGratuluję tak dobrej liczby przeczytanych książek! Zwłaszcza, gdy jesteś pełnoetatową mamusią! :)
Książka była naprawdę dobra - polecam! Za gratulacje dziękuję. :* O tak, mamą jestem na pełen etat - zarówno w dzień, jak i w nocy.
UsuńGratuluję naprawdę dobrego wyniku!
OdpowiedzUsuńhttp://literacki-wszechswiat.blogspot.com/