Podsumowanie października

PODSUMOWANIE KSIĄŻKOWE I WYZWANIOWE
Przeczytane książki: 17
Liczba przeczytanych stron3394
Wyniki w ramach wyzwań:
Cztery pory roku - 2
Czytamy nowości - 12
Czytamy powieści obyczajowe - 5
Dziecięce poczytania - 17
Dziecinnie - 11
Grunt to okładka - 4
Pod hasłem - 12
Wyzwanie biblioteczne - 1


Kolejność według nazwisk autorów:

INNE POSTY, KTÓRE UMIEŚCIŁAM W PAŹDZIERNIKU:

Nie wiem, jak to się dzieje, że im mniej czasu wolnego posiadam, tym więcej czytam. Październik minął mi wspaniale pod względem czytelniczym, mimo tego, iż w życiu osobistym było sporo spraw do załatwienia. Na szczęście mąż miał trochę wolnego, zatem miałam czasami możliwość poczytania czegoś ciekawego. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przeczytałam aż DZIEWIĘĆ powieści dla dorosłych - często wynik jest świetny, ale dzięki książkom dziecięcym, a tutaj takie zaskoczenie... Oby tak dalej. :)
Jak tam Wasze październikowe wyniki?

22 komentarze

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Magdaleną Witkiewicz uwielbiam! Niebieskich migdałów jeszcze nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi w październiku tez udało się sporo przeczytać. Gratuluję udanych lektur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie również gratuluję. Październik był dla nas wyjątkowo dobry :)

      Usuń
  3. Kotek, chyba statystyki się pomyliły. Strony z książkami, ale i tak wynik rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha, faktycznie! Tak się właśnie zastanawiam, czy istnieje ktoś, kto przeczytał 3394 książek w ciągu miesiąca? Chyba tylko ja :D

      Usuń
  4. U mnie też dopiero dziś podsumowanie. Cóż bardzo ładnie wypadł ci październik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 17 książek, ojej, kiedy znajdujesz czas:)
    Tak czytam piąty raz i myślę, co jest, jak to liczba stron 17 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie widzę, że walnęłam się przy liczbach. :P Korzystam z każdego momentu - teraz na szczęście mąż częściej w domu, to mam okazję przejrzeć parę stron co kilka godzin. Tutaj akurat pomagają nam wizyty u lekarzy, bo czytam w samochodzie, kiedy jedziemy. Do tego czytam przy usypianiu Jasia. :)

      Usuń
  6. mam podobnie. niby zaczęły się studia, ale i tak wciąż dużo czytam! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie raczej marnie, ale dalej się do nowej pracy przyzwyczajam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Łoł! Gratuluje tylu przeczytanych książek i tylu postów. :D Trzymam za ciebie kciuki w listopadzie.
    Pozdrawiam Wiktoriaczytarazemzwami

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe wyniki! Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny wynik! Gratuluję! Mi udało się przeczytać w październiku 6 książek, nieco grubszych, dlatego też jestem zadowolony :) Zaczytanego listopada życzę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję wspaniałego wyniku ;)
    Mam nadzieję, że kolejny miesiąc będzie równie udany.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, gratuluję! Ja chyba nigdy nie będę mieć takiego wyniku, ha ha :D
    Dwie powieści z powyższych bardzo chciałabym przeczytać. Zwłaszcza, że jedna z nich jest napisana przez Cathy Glass, której książki bardzo cenię.

    OdpowiedzUsuń
  13. A myślałam, że ja mam dobre wyniki - ehem xD Jasne xD
    Gratuluję bardzo, bo jest czego :D
    Remedium czytałam jakiś czas temu i bardzo mi się podobało, zabierasz się za Epidemię?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Na pewno przeczytam "Epidemię", ale nie mam pojęcia kiedy... Za mało czasu. :P

      Usuń
  14. Ja też odkrywam niezwykłą zależność - im mniej czasu tym stosik przeczytanych książek szybciej rośnie :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.