Podsumowanie listopada

PODSUMOWANIE KSIĄŻKOWE I WYZWANIOWE
Przeczytane książki: 16
Liczba przeczytanych stron: 2952
Wyniki w ramach wyzwań:
Cztery pory roku - 12
Czytamy nowości - 10
Czytamy powieści obyczajowe - 5
Dziecięce poczytania - 22
Dziecinnie - 16
Grunt to okładka - 3
Pod hasłem - 13
Wyzwanie biblioteczne - 8
Zaczytajmy się - 12
Z półki - 1

Kolejność według nazwisk autorów:

Książki obrazkowe w nowym cyklu Biblioteczka Jasia:
... i obejrzane ponownie:

INNE POSTY, KTÓRE UMIEŚCIŁAM W LISTOPADZIE:
1. Polskie produkcje filmowe z 2016 roku, które ostatnio obejrzałam.
2. O bożonarodzeniowych inspiracjach prezentowych.
3. O prezentach idealnych dla niemowlaka.
4. Ostatnio zebrany stosik książkowy.
5. O świetnych prezentach dla kilkulatków żądnych wiedzy.
6. O prezentach dla rocznych dzieci.
7. O wyborze biustonosza do karmienia.

W tym miesiącu pojawiło się bardzo dużo postów - w tym wiele okołoświątecznych, do których zapraszam, jeśli macie wątpliwości, co sprezentować swoim bądź czyimś dzieciaczkom. Z czytaniem też było nieźle, aczkolwiek jak widać w podsumowaniu - większość książek to lektury dziecięce. W zasadzie nie zawarłam tutaj przeczytanej powieści Jojo Moyes Zanim się pojawiłeś, która właśnie spowodowała pewien zastój czytelniczy, ale ujmę ją już w grudniowym podsumowaniu, bo moja opinia ukaże się w najbliższych dniach. 
Ten miesiąc zaczynam ze świątecznym przytupem, bo właśnie zabrałam się za Księgarenkę przy ulicy Wiśniowej. Marzy mi się przeczytanie jeszcze kilku typowo zimowych, w tym Anioła do wynajęcia Kordel oraz Biura przesyłek niedoręczonych Sochy, ale nie widzę na horyzoncie możliwości ich zdobycia, więc pewnie będą musiały poczekać. Trzymajcie kciuki, abym w tym miesiącu zdążyła przeczytać wszystkie zaplanowane powieści, a jest ich trochę... :)

Jak tam Wasze listopadowe wyniki?

27 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Przeczytałaś, aż tyle książek w listopadzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać... ;-) Myślę, że to nie tak dużo, biorąc pod uwagę, że większość z nich to literatura dziecięca.

      Usuń
  2. Ależ dałaś czadu w listopadzie! gratki :)
    Księgarenki nie mam, może kiedyś, ale jak wiesz Anioła Ci polecam a Biuro zaczęłam dopiero, ale już mi się podoba :) Styl podobny do Witkiewicz, więc pójdzie szybko i przyjemnie :)
    Powodzenia w grudniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiły mnie dwie książki , "Co mnie zmieniło na zawsze " i "Harmonia". Podobały Ci się? Polecasz? :-) A swoja drogą to szacun za ilosc, ja jednej od kilku tygodni nie moge skonczyc ... :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, chcieć to móc. ;-) Skoro ja przy małym i absorbującym dziecku znajduję chwilę na czytanie, to i Ty dasz radę przy swoim synku. Zachęcam Cię do spojrzenia na moje opinie dotyczące tych książek. "Hormonia" to lekka i niezobowiązująca książka, która stanowi świetną odskocznię od trudniejszych lektur. Z kolei "Co mnie zmieniło na zawsze" porusza trudny temat, jednak zabrakło mi w tej książce tego CZEGOŚ - może dlatego, że to bardziej lektura dla nastolatek.

      Usuń
  4. Ja chyba jutro zabiorę się za Księgarenkę, bo już nie mogę się doczekać jej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wyniki. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam ochotę na typowo zimowe i świąteczne lektury, ale aktualnie nie mam takich pod ręką :) Może uda mi się jeszcze zdobyć choćby jedną taką pozycję :) Nie liczę oczywiście tych Synkowych, bo od jakiegoś czasu królują u nas reniferki, bałwanki itp. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wybieram się z Jasiem po typowo zimowe lektury do biblioteki miejskiej :)

      Usuń
  7. Jak ja bym chciała mieć czas na czytanie tylu książek... :) Gratuluję wyniku i pozdrawiam! :)
    http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, myślisz, że mam nieograniczony czas przy 9-miesięczniaku? Błagam! ;-) Uwierz, że jako studentka, którą jesteś, miałam go o niebo więcej. Zwróć też uwagę, iż większość przeczytanych książek to literatura dziecięca.

      Usuń
  8. Muszę zdobyć tę książkę z serii "Poczytaj mi mamo", muszę ją mieć, wydaje się pięknie wydana :) Imponujący wynik w listopadzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem u Ciebie chyba pierwszy raz :) mam sporo do nadrobienia w postach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 16 książek to bardzo dużo! Oby w grudniu też tak było ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! 16 książek w miesiącu to mega dużo :) Wybiorę z tego coś dla siebie z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Melduję się, jestem i będę :)
    Cieszę się, że w końcu się zebrałam i do Ciebie wpadłam, bo zostaję na dłużej!
    Gratuluję tak owocnego listopada, brawo!
    Życzę też zaczytanego grudnia - będę na bieżąco z Twoimi propozycjami :)


    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko Puchatka, zapraszam do częstszego zaglądania i bycia! :) Dziękuję i Tobie życzę tego samego!

      Usuń
  13. Mimo to świetny wynik! :)
    Oj, mi też się marzą te dwie książki :) I jeszcze ta "Księgarenka" i "Obudź się Kopciuszku" i wiele, wiele innych, również świątecznych... :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.