Wydawnictwo: Mamania
Data wydania: 25 stycznia 2017
Liczba stron: 16
Morskie głębiny zamieszkują różnorodne stworzenia. Wąż, aligator, rekin, hipopotam oraz ośmiornica okazują przerażenie, ponieważ czują na sobie wzrok przerażającej kreatury spoglądającej na nich z głębin. Snują rozważania o jej wielkiej paszczy, mrocznym spojrzeniu, łuskach, pazurach i kłach... Kim okaże się owa straszliwa postać?
Kto się kryje w wodzie? to książeczka typu pop-up. Z każdej kolejnej strony wyskakują trójwymiarowe zwierzęta, które można dotykać, wkładać palce w ich paszcze, oczodoły bądź dziurki w nosie. To wspaniała zabawa, jaką można konstruktywnie wykorzystać na różne sposoby - chociażby samodzielnie tworząc ich podobizny z kartek.
Książka ma twardą oprawę, dzięki czemu nie ugnie się w starciu z małymi rączkami. Do tego nieduży format idealnie dopasuje się do dziecięcych dłoni, a oszczędna kolorystyka zachowana w tej samej stylistyce sprawia, że młody czytelnik ze skupieniem może poznawać czytaną historię. Na razie Kto się kryje w wodzie? leży na wyższej półce, bo aktualnie po pięciu sekundach w dłoniach Jasia nie pozostałoby z niej dosłownie nic. Jednak podejrzewam, że za kilka/-naście miesięcy przyniesie ona dużo radości mojemu synkowi.
Owa historyjka może stanowić podłoże do rozmowy o strachu, który często ma wielkie oczy. Niejednokrotnie boimy się nieznanego, po czym okazuje się, że nie było warto zamartwiać się na zapas. Do tego warto zastanowić się, czy takimi domysłami oraz niepotwierdzonymi informacjami nie sprawiamy przykrości innym? Nieraz mówimy pewne rzeczy o osobach, których nie znamy, ale uzurpujemy sobie prawo do oceniania ich, co jest niezwykle krzywdzące.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Czytamy nowości, Dziecięce poczytania, Powrót do dzieciństwa oraz Zaczytajmy się.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńAle super książeczka! Nie słyszałam o niej wcześniej, ale zapiszę tytuł na przyszłość.
OdpowiedzUsuń... wygląda interesująco :-) ...
OdpowiedzUsuńChyba zacznę "budować" biblioteczkę dla przyszłego wnuka/wnuczki. Takie ładne książeczki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs :)
Buduj, buduj! ;-)
UsuńKsiążka wydaje się być bardzo ciekawa, będę o niej pamiętać kupując prezent dla 2 letniej kuzynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I Feel Only Apathy
Powinna jej się spodobać :)
UsuńŚwietna książeczka dla maluszków ! Za każdym razem czytając takie recenzje zdaję sobie sprawę, że nasz Junior jest już takim dużym chłopakiem i sięga już po coraz "poważniejsze" lektury...
OdpowiedzUsuńTen czas mija zdecydowanie za szybko... U nas na razie Jaś obraca książki i próbuje je jeść, ale zanim się obejrzę, pewnie zapyta, kiedy będzie mógł poczytać Mikołajka albo Pottera. :(
UsuńJaka fantastyczna książeczka! Wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna! :)
UsuńCiekawa książeczka dla młodego czytelnika.
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta książka! Jestem ogromną zwolenniczką czytania maluchom książek!!
OdpowiedzUsuńJa Synkowi czytałam już w brzuchu, a teraz ma niecały rok i najlepszą zabawką jest... książka :) A ma już pokaźną biblioteczkę.
UsuńŚwietna książka, kreatywna.
OdpowiedzUsuńZauroczyła mnie od razu, bo to pierwsza rozkładanka Jasia. Muszę zaopatrzyć go w podobne cuda. :)
UsuńNaprawdę urocza, jeszcze te ilustracje ♥
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wydana książka! Ja właśnie niedawno z chłopakiem kupiłam coś podobnego - "Wszyscy ziewają". To takie przyjemne zabawy z książką dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńO, muszę rozejrzeć się za tym tytułem, bo uwielbiam książki wydawnictwa Adamada. :)
UsuńCudna propozycja dla najmłodszych :)
OdpowiedzUsuńProszę, jaka ciekawa książeczka, oswajanie strachu to ważne wydarzenie w życiu dzieci. :)
OdpowiedzUsuńPoszukam książeczek tego typu dla mojego smyka. Na początku pewnie będzie je próbował jeść ale pewnie go zaciekawią :)
OdpowiedzUsuń