Mój pies jest najlepszym psem na świecie - Suzy Becker

Tytuł oryginałuMy Dog's the World's Best Dog
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 25 maja 2011
Liczba stron: 96

Wylie to suczka, która jak każdy pies ma swoje lepsze i gorsze dni. Pomimo tego, że ma już na karku kilka lat, nadal zachowuje się jak szczeniaczek, co bywa urocze, aczkolwiek niekiedy krępujące i irytujące dla jej właścicielki. Na szczęście Suzy Becker kocha Wylie tak mocno, że wybacza jej różnorodne wpadki, bo dokładnie na tym polega miłość.

Mój pies jest najlepszym psem na świecie to urocza historia, która skradnie serce niejednego miłośnika zwierząt. Każdy kto ma zwierzaka w domu, nieraz przytaknie podczas przeglądania książki, uśmieje się i zaduma, bo doskonale wie, co czuje Suzy Becker. Posiadanie psa uczy cierpliwości, wytrwałości, trzymania nerwów na wodzy oraz dyscypliny, w zamian oferując morze miłości i ogrom szczęścia.

Książka posiada oryginalny format - jest dość wąska i szeroka, dlatego wygląda inaczej niż większość lektur znajdujących się na rynku wydawniczym. Cała historia przedstawiona jest w formie a'la komiksowej. Zawiera niewiele tekstu, a sporo ilustracji nieco niedbale nakreślonych na kolejnych kartkach. To, co może nie przypaść do gustu maluchom czy dorosłym, na pewno spodoba się dużej liczbie starszaków w wieku szkolnym - mój brat zaśmiewał się do rozpuku. 

Autorka dość chaotycznie pokazuje życie Wylie, ale czy czasami nie tak to wygląda? Czasami bywa zabawnie, kiedy psisko łasi się, trąca mokrym nosem czy cieszy się z najmniejszego prezentu. Z kolei niekiedy właściciel psa denerwuje się, gdy jego zwierzak znowu zjadł kartę kredytową i pół drewnianego krzesła, wywalił śmieci bądź otrzepał się po kąpieli w taki sposób, iż całe mieszkanie pływa. Jednak nie ma co kryć, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka - kocha nas bezgranicznie oraz bezwarunkowo, dlatego warto odwdzięczyć się tym samym. 

Książka bierze udział w wyzwaniach: Dziecięce poczytaniaPowrót do dzieciństwa oraz Z półki.

18 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Jak ja nie lubię takich obrazków w książkach dla dzieci :( Kiedyś bardziej się starano...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież to nie jest kwestia braku staranności, tylko celowe zagranie :)

      Usuń
    2. Dokładnie, popieram Klaudynę. Aktualnie również jest mnóstwo książek ze starannymi ilustracjami, ale ta raczej jest przeznaczona dla starszych osobników, które niekoniecznie na pierwszym miejscu stawiają ilustracje. Generalnie motywem przewodnim jest miłość do pupila, a nie przesadna dbałość o szczegóły. ;-)

      Usuń
  2. Slabe te obrazki. Zgadzam sie z przedmowczynia.. Rozmazane to takie i nijakie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozmazane - owszem, ale czy nijakie? To już zdecydowanie kwestia gustu :)

      Usuń
  3. Faktycznie obrazki dla nieco starszych dzieci, sama książka zapowiada się ciekawie. Żałuję, że na razie nie mogę mieć psa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat nie mam psa u siebie, bo mieszkam w bloku i na maleńkim metrażu, ale może kiedyś... :)

      Usuń
  4. A dla mnie te ilustracje są przesłodkie. Nie wszystkie książki muszą być idealnie piękne, a tego typu estetyka wydaje się bardzo pasować do treści i przekazu tej historii.

    No i ujmuje mnie sam temat - widzę, jak moje dziecko kocha swojego psa i myślę, że taka książka bardzo by się nam przydała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, myślę, że Zosia byłaby zadowolona z tej książki. :) Co do ilustracji - początkowo byłam nieco zdziwiona, gdy je zobaczyłam, ale kiedy zaczęłam przewracać kolejne kartki, to owe niestaranne obrazki dodały tylko uroku. :)

      Usuń
  5. Obrazki nie bardzo przykuwają moją uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze w książkach stawiam na treść, a obrazki są drugorzędną kwestią. Chociaż o gustach się nie dyskutuje. :)

      Usuń
  6. Śliczne i bardzo kreatywne obrazki :). Bardzo podoba mi się graficzna strona książki.

    Pozdrawiam
    zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę wiele emocji wywołały ilustracje;) Ale to jest prawda, że dzieciom na pewnym etapie bardziej się spodobają, dorośli poczują się rozczarowani - bo w końcu estetyka jest bardzo ważna. Niemniej jednak, książeczka wydaje się fajna, myślę, że moim bratankom przypadłaby do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona do tych ilustracji, ale szybko mi przeszło, bo to w sumie nie one wiodą tutaj prym. Brat też nie miał żadnych zastrzeżeń. :)

      Usuń
  8. Bardzo ciekawa propozycja :) Psiaki kochamy, bo mieszka z nami taki jeden potwór, więc ten chaos jestem w stanie przyjąć bez mrugnięcia okiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś dla mojego chrześniaka i jego podopiecznej Belli.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.