Wydawnictwo: Elżbieta Jarmołkiewicz
Seria/cykl: Bajka dla maluszka
Data wydania: 2012
Liczba stron: 10 (każda)
W książkach dziecięcych bohaterami są często rówieśnicy małych czytelników, jak również zwierzęta - uwielbiane zarówno przez dzieci, jak i dorosłych. Maluchy nie mają problemu z utożsamieniem się ze zwierzątkami, a niejednokrotnie bardzo chętnie dowiadują się, jak wygląda ich życie.
Zajęcza chatka to opowieść o Zajączku, który został przegoniony ze swojego domu przez podstępną Lisicę. Kiedy wraz z nadejściem wiosny, lodowa chatka Lisicy roztapia się, a drewniany dom Zająca nadal stoi, niewychowana dama wprowadza się do sąsiada, wyganiając go z własnego mieszkania. Zajączkowi próbuje pomóc Pies, Niedźwiedź oraz Byk, jednak bez skutku. Jedynie Kogut niosący kosę okazuje się wybawcą zająca.
Niedźwiedź i pies przedstawia historię Psa, którego właściciele wyganiają z domostwa ze względu na sędziwy wiek zwierzaka. Pies jest niezmiernie zasmucony z tego powodu. Kiedy spotyka Niedźwiedzia, korzysta z jego rad, które mają pomóc we wkupieniu się w łaski byłych właścicieli.
Zimowisko zwierząt to historia Byka, Barana, Świni, Gąsiora oraz Koguta, którzy poszukują lata. W pewnym momencie Byk postanawia zbudować ciepłe mieszkanie, aby ochronić się przed zimnem, jakie ma nadejść. Reszta zwierząt nie chce skorzystać z tego pomysłu. Kiedy w zimowy wieczór Byk wygrzewa się w swoim mieszkaniu, przychodzą do niego leniwe zwierzęta, aby skorzystać z domowego ogniska. Okazuje się, że to najlepszy pomysł z możliwych, dzięki czemu zwierzaki nie stały się pożywieniem dla Lisicy, Wilka oraz Niedźwiedzia, którzy polują na nich.
Sugerując się informacją na okładce, iż te książeczki nadają się do czytania maluszkom, nie zastanawiałam się długo i zasiadłam na kanapie z Jasiem, aby przedstawić mu te krótkie historyjki. Po przeczytaniu ich, doszłam do wniosku, że dobrze, iż Jaśko jeszcze nie rozumie takich opowieści, bo moim zdaniem żadna z nich nie nadaje się dla malców. Zbyt wiele w nich okrucieństwa... Zdaję sobie sprawę z tego, że życie nikogo nie rozpieszcza, a świat zwierząt bywa bezwzględny, jednak nie sądzę, aby nawet przedszkolak musiał dowiadywać się, że kosą można kogoś pokonać, zwierzęta zjadają siebie nawzajem, a ludzie niejednokrotnie wyrzucają swoich mniejszych przyjaciół, kiedy ci stają się zbędni.
Plusem tych książeczek jest fakt pojawienia się, bardziej lub mniej widocznego, morału, jednak z drugiej strony nie do końca są one odpowiednie... O ile Zimowisko zwierząt uświadamia, że praca popłaca, dlatego warto poświęcić swój czas na stworzenie czegoś dobrego, co ułatwi i uprzyjemni nam życie, o tyle Zajęcza chatka pokazuje, że niektórych jedynie przemocą można przekonać do pewnych spraw. W Niedźwiedziu i Psie dojrzałam się dwóch nauk. Jedna to ta pozytywna - prawdziwy przyjaciel jest w stanie poświęcić się, aby pomóc drugiej osobie. Z kolei cała historyjka uświadamia także, że aby wkupić się w czyjeś łaski, niekiedy należy to zrobić podstępem.
Nie ukrywam, że mam bardzo mieszane uczucia względem tych bajek. Nie sądzę, abym rozglądała się za kolejnymi częściami, bo jednak wolę sięgnąć po bardziej wartościowe lektury, które nie wzbudzą we mnie tak ambiwalentnych odczuć. Mogą one przypaść do gustu dzieciom lubiącym krótkie, kolorowe opowieści o zwierzętach w roli głównej, gdzie ilustracje są miłe dla oka. Z jednej strony owe historyjki powinny być poznawane jedynie przez starszaków, którzy z drugiej strony mogą nie czuć się usatysfakcjonowani zbyt ubogą treścią. Zatem decyzja należy do Was...
Książki biorą udział w wyzwaniach: Dziecięce poczytania, Powrót do dzieciństwa oraz Z półki.
Książki biorą udział w wyzwaniach: Dziecięce poczytania, Powrót do dzieciństwa oraz Z półki.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Generalnie lubię bajki dla dzieci, bo mają dobry morał. Szkoda, że tym razem nie wszystkie książki pokazują właściwe zachowania i wzorce...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Autorzy chyba tego nie przemyśleli...
UsuńCzytałam kilkanaście pozycji z tej serii i w większości mi się podobały. Na te chyba akurat nie trafiłam.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jakie wrażenie wywarłyby na Tobie.
UsuńMoże mój synek byłby zainteresowany, ale pewnie tylko obrazkami 😊
OdpowiedzUsuńDobre i to! ;-)
Usuń