Wydawnictwo: Filia
Seria/cykl: Między nami
Seria/cykl: Między nami
Data wydania: 29 marca 2017
Liczba stron: 476
Przeglądając ofertę wydawniczą typowych książek dla kobiet, trafiłam na nowość od Gabrieli Gargaś o intrygującym tytule Taka jak ty. Po wspaniałej przygodzie z jej książką Wybacz mi, wiedziałam na co stać autorkę, dlatego bez zastanowienia skusiłam się na ów tytuł. Po przeczytaniu opisu znajdującego się na tylnej okładce spodziewałam się zupełnie czegoś innego, niż dostałam, co nie znaczy, iż czuję zawód. O nie! Co prawda, wciągnięcie się w życie przyjaciółek nieco trwało, a w samej książce niewiele jest zwrotów akcji czy momentów napięcia, to pisarka ponownie udowodniła, że jest czarodziejką kobiecych emocji...
Karolina i Mariona są przyjaciółkami od zawsze - ich mamy poznały się już na porodówce, zatem ich przyjaźń trwa całe życie, pomimo kompletnie różnych charakterów. Karolina jest ryzykantką, która zawsze zakochuje się na zabój, co najczęściej nie wychodzi jej na dobre. Z kolei Mariona podchodzi do życia rozsądniej i zapobiegawczo, dopóki na jej drodze nie staje pewien przystojny wdowiec. Kiedy dorosłe problemy dotykają także Karolinę, która zostaje wystawiona na próbę, kobiety przekonają się, czy ich przyjaźń przetrwa wszelkie zawieruchy...
W życiu człowieka zdarzają się mniejsze i większe nieszczęścia, ale życie toczy się dalej, czy tego chcemy, czy nie. W chwili największego smutku spójrz na barwne skrzydła motyla, na wschodzące słońce, na szumiące morze. Weź głęboki oddech. Opatrz rany i ruszaj przed siebie... Zawsze przed siebie.
Wbrew moim przypuszczeniom, spora część książki skupiła się na Marionie - rutynie, która wkradła się w jej związek oraz wątpliwościach, jakie pojawiły się w jej sercu i głowie. Karolina pojawiała się gdzieniegdzie, aby na dobre zagościć w powieści dużo później. Za to rozwiązanie wątpliwości związanych z okołoporodowymi problemami Karoliny i chorobą Jasia, nadrabia wszystko. Kiedy starałam się postawić na jej miejscu, poczułam się, jakbym dostała w twarz. To straszne, że takie sytuacje naprawdę mają miejsce...
Rozbieżność pomiędzy tym, czego się spodziewałam, a tym co dostałam, wynika głównie z nieświadomości tego, iż autorka nie skupi się od razu na teraźniejszości, ale rozpocznie przygodę przyjaciółek od zarania ich dziejów, skrupulatnie opisując ich beztroskie dzieciństwo oraz nastoletnie lata. Z przyjemnością czytałam o noszeniu klucza na szyi, wiszeniu na trzepaku, zrywaniu śliwek od sąsiadów, grach w podchody i gumę, robieniu bransoletek z muliny, graniu w Mario, wpisywaniu do "Złotych myśli", coniedzielnym oglądaniu "Disco relax", czytaniu "Bravo Girl" czy oglądaniu "Beverly Hills 90210". Pomimo tego, iż jestem sporo młodsza od głównych bohaterek, urodziłam się i wychowywałam (jeszcze!) w tych pięknych czasach, kiedy mało kto miał komputer, a o smartfonach i tabletach nawet się nie słyszało... W świetny sposób Gabriela Gargaś przeniosła mnie w świat mojego dzieciństwa, za co jej niezmiernie dziękuję.
Takiej przyjaźni można tylko pozazdrościć - w przypadku bohaterek okazuje się, że przeciwieństwa się przyciągają. Nierzadko jedna drugiej wylewa kubeł zimnej wody na głowę. Czasami przyjaciółki zazdroszczą sobie nawzajem, jednakże w zdrowy sposób - bez niepotrzebnego mieszania w swoim życiu. Wspierają się, wspólnie płaczą, pocieszają piciem wina oraz jedzeniem lodów, razem zaśmiewają się do rozpuku, wspominają minione lata, pocieszają i mają świadomość, że zawsze staną po tej samej stronie.
Owa powieść porusza mnóstwo tematów, które mogą dotknąć każdego z nas - rutyna w związku, chęć doświadczenia czegoś nowego i do tej pory zakazanego, choroba dziecka, samotne rodzicielstwo, mobbing w pracy, wszechwiedzące teściowe, pakowanie się w związek bez przyszłości czy brak taktu i wściubianie nosa w cudze sprawy. Wszystkie wątki pojawiające się w tej historii, idealnie komponują się z tytułem, uświadamiając, że Mariona z Karoliną to kobiety takie jak ja i TAKIE JAK TY.
Niejednokrotnie utożsamiałam się z odczuciami czy poglądami bohaterek. Okazuje się, że wszyscy mamy skłonność do twierdzenia jakoby trawa była bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Czy aby na pewno? Nieraz z zazdrością patrzymy na czyjeś życie i chcemy tego, czego akurat w danej chwili nie mamy. Kiedy do naszego życia wkrada się rutyna, tęsknimy za dreszczem emocji oraz pójścia w nieznane. Za to w sytuacji braku stabilności, rozglądamy się za poczuciem bezpieczeństwa i spokoju. Często mamy wrażenie, że los nie nagrodzi nas już niczym wartościowym, a życie przeleciało nam przez palce, aktualnie już niczego nie oferując. Wtedy warto uświadomić sobie, iż jednym nieprzemyślanym ruchem, podjętym pod wpływem emocji, można zniszczyć coś, co budowało się latami. Z tego względu należy włączyć rozsądek i nie dawać się ponieść emocjom, jeżeli mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Kochajmy i wierzmy w siebie, a także doceniajmy to, co mamy, ponieważ nic nie jest nam dane na zawsze.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Czytamy nowości, Czytamy powieści obyczajowe oraz Dziecięce poczytania.
Tę książkę znajdziecie w księgarni:
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Fajnie napisane. Czytalam z lekkoscia i podoba mi sie Twoj styl 😊 czarujesz !
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję - staram się jak tylko potrafię. :)
UsuńSiostra czytała tę pozycję i była zadowolona z lektury.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że książka porusza aż tyle życiowych tematów.
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam okazję przeczytać tylko jedną książkę autorki i przypadła mi do gustu, a ta wydaje się być jeszcze ciekawsza więc chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNamówiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńNie masz pojęcia, jak mnie to cieszy! :)
UsuńCzeka na półce podobnie jak Wybacz mi - obie jeszcze przede mną, ale znam twórczość autorki i czuję że to będzie wyśmienita lektura :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zajrzyj do jednego z dzisiejszych postów u mnie! :):)
"Wybacz mi" była również świetną lekturą - chyba nawet nieco lepszą niż "Taka jak ty".
UsuńZajrzałam oczywiście :)
Gdy dotarłam do fragmentu o dzieciństwie bohaterek - grze gumę, trzepaku i noszeniu na szyi klucza - to aż przed oczami stanęło mi moje życie przed laty :) Lubię takie sprawnie napisane kobiece powieści i całkiem możliwe, że się kiedyś na tą skuszę.
OdpowiedzUsuńW takim razie naprawdę polecam Ci tę lekturę - taki powrót do dzieciństwa jest wspaniałym przeżyciem. :)
UsuńAleż oczywiście, że u kogoś trawa jest bardziej zielona :) ludzie tak już mają i nic się na to nie poradzi :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie, chociaż czasami warto uświadomić sobie, że nie wszystko złoto, co się świeci...
UsuńCudowna! i ogromnej ochoty nabrałam, żeby ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńDlatego serdecznie ją polecam! :)
UsuńJakoś nieszczególnie przepadam za powieściami obyczajowymi a już szczególnie polskimi, dlatego nie podchodzę nawet do Gabrieli Gargaś. Ale i tak uważam, że napisałaś bardzo ciekawą recenzję. Nie wątpię, że powrót do czasów dzieciństwa okazał się jednym z ważniejszych elementów decydujących o tym, że książka Ci się podobała :D Chyba jestem jednym z ostatnich roczników, które pamiętają Disco Relax (jak przez mgłę, ale pamiętam te niedziele). A Beverly Hills 90210? Ło matko, aż mi się moja miłość do Dylana przypomniała... Książki nie przeczytam, ale recenzja wywołała mi uśmiech na twarzy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Oktawia
Babskie Czytanki
Ja z kolei ubóstwiam polskie powieści obyczajowe. A skąd, jeśli mogę wiedzieć, Twoja niechęć do takiej twórczości? Ja jestem rocznik '91, więc żyłam jeszcze w tych wspaniałych czasach. Och, Dylan był najlepszy! :)
UsuńOczywiście, że możesz wiedzieć :D Nie dotyczy to wszystkich autorek, broń Boże! Ale większość tych, które spotykałam próbowały być zabawne w swoich książkach, ale mnie to kompletnie nie bawiło. A drugi typ to autorki piszące powieści dla pensjonarek... Zraziłam się i bardzo rzadko czytam. Tak wgl to nieco nudzą mnie obyczajówki...
UsuńJa jestem 97 więc te ostatnie podrygi u co niektórych... Chyba miałam 5 lat jak zdjęli z anteny Disco Relax
W takim razie już rozumiem. :) Ja akurat lubię obyczajówki, tym bardziej poruszające tematykę dzieci, ale to już chyba takie moje zboczenie. ;-)
UsuńWielowątkowa powieść skłaniająca do refleksji i przenosząca w czasy dzieciństwa. Z pewnością chciałabym po nią sięgnąć. Myślę, że się skuszę, bo dawno nie czytałam książki o takiej tematyce.
OdpowiedzUsuńMogłabym tę powieść przeczytać w ramach ejotkowego wyzwania indywidualnego...
OdpowiedzUsuńrety, rety tyle cudownych ksiażek i polskich autorek, które uwielbiam, atak mało czasu....doba wciaz za krótka :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, bo i mnie dopada... ale co zrobić. :)
Usuńciekawie brzmi, choć autorki niestety nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? To koniecznie musisz nadrobić zaległości! :)
UsuńDo tej pory nie miałam okazji poznać żadnej z książek autorki. Ale skoro można dzięki niej w cudowny sposób powrócić do dzieciństwa, to chyba naprawdę warto przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Czytałam dwie powieści autorki, ale jak narazie nie mam czasu na więcej... Ale wiem już, że po ten tytuł muszę sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa propozycja, ahh.. gdyby doba była dłuższa :))
OdpowiedzUsuń"Taka jak Ty" to powieść, którą czytaliśmy z ogromną przyjemnością. Niezwykle ciepła, bardzo emocjonalna i taka "codzienna". :) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuń