Nowy Rok przynosi nowe szanse, nowe nadzieje, nowe możliwości. Niekiedy warto z nich skorzystać, chociaż każdy czas jest dobry na zmiany. Nie jestem zwolenniczką postanowień tworzonych na siłę, bo tak wypada - to nigdy nie zdaje egzaminu. Róbmy wszystko zgodnie ze swoim sumieniem, biorąc pod uwagę realia. Z postanowieniami dotyczącymi życia bywa bardzo różnie, za to te książkowe chyba łatwiej zrealizować, dlatego poniżej podzielę się moimi planami na nadchodzący rok - dobrze jest mieć je spisane w jednym miejscu, dzięki czemu za dwanaście miesięcy będę mogła przyznać się do tego, co udało mi się wykonać.
PLANY KSIĄŻKOWE
W końcu poznać twórczość poniższych autorów:
PLANY KSIĄŻKOWE
W końcu poznać twórczość poniższych autorów:
- Tess Gerritsen,
- Jack Ketchum,
- Brittainy C. Cherry,
- Paullina Simons,
- Rebecca Donovan,
- K.A. Tucker,
- Lauren Oliver,
- Harlan Coben,
- Alek Rogoziński,
- Agata Czykierda-Grabowska,
- Natalia Nowak-Lewandowska.
Przeczytać:
- przynajmniej jedną powieść Stephena Kinga (trafiając lepiej niż na straszliwie nudną Buick 8),
- chociaż jedną książkę mojej ukochanej Jodi Picoult,
- Opowieść podręcznej Atwood,
- Lolitę Nabokova,
- Zabić drozda Lee,
- Rok 1984 Orwella,
- Ginekologów Thorwalda,
- Wichrowe Wzgórza Bronte,
- Małe życie Yanagihary,
- więcej kryminałów i thrillerów niż do tej pory.
PLANY (OKOŁO)BLOGOWE
- Małe życie Yanagihary,
- więcej kryminałów i thrillerów niż do tej pory.
Gdzieś w międzyczasie chciałabym jeszcze ponadrabiać inne zaległości, w tym chociażby zakończyć już rozpoczęte serie, a także sięgnąć po tytuły, które kuszą mnie od dawna. Na pewno najbliższy czas będzie bogaty książkowo, o ile tylko znajdę odpowiednią ilość wolnych chwil, co może akurat być najtrudniejsze. Niemniej na pewno w nowym roku nie zabraknie na moim blogu interesujących tytułów, w tym chociażby drugiego tomu najnowszej serii Magdaleny Majcher - Wszystkie pory uczuć. Tym razem czekam niecierpliwie na Zimę...
Rodzinna tajemnica i skomplikowane siostrzane relacje. Wciągająca opowieść na długie zimowe wieczory.
Róża całe życie poświęciła innym. Wychowankowie w domu dziecka i niepełnosprawna siostra zajmowali ją bez reszty. Teraz ma szansę odmienić swoje życie – wychodzi za mąż. Czy wreszcie będzie szczęśliwa? Nie daje jej spokoju pewna niewyjaśniona sprawa sprzed lat … Czy Róża znajdzie w sobie odwagę, by rozliczyć się z przeszłością? Czy złamie obietnicę złożoną przed laty?
Wszystkie pory uczuć Magdaleny Majcher to cykl powieści poruszających ważne życiowe tematy. Miłość i nienawiść, trudne życiowe wybory, przeciwności losu i w końcu upragnione szczęście i spokój. Wszystko w rytmie czterech pór roku.
Cztery pory roku, cztery wciągające historie.
PLANY (OKOŁO)BLOGOWE
1. Nie skupiać się jedynie na pisaniu o książkach, ale częściej sięgać po inne tematy, które mam w zanadrzu.
2. Zająć się rękodziełem na nieco większą skalę i sprawić, aby więcej ludzi usłyszało o dekobzdetach.
2. Zająć się rękodziełem na nieco większą skalę i sprawić, aby więcej ludzi usłyszało o dekobzdetach.
PLANY ŻYCIOWE
W tej sferze najbardziej zależy mi na dwóch sprawach - jedna jest bardzo rodzinna, druga także, ale dotyczy tematyki mieszkalnej. Jeśli spełnią się, to na pewno podzielę się nimi - jeżeli nie w ciągu roku, to na koniec 2018 z pewnością.
POSTANOWIENIA NOWOROCZNE
Powtórzę wszystko to, co postanowiłam sobie na ten rok - niestety nie wszystko udało mi się zrealizować, bo zdecydowanie jestem zbyt emocjonalną osobą, ale... praktyka czyni mistrza. ;-)
1. Skupiać się na tym, co ważne.
2. Przestać zamartwiać się głupotami.
3. Olewać ludzi, którzy nie wnoszą do mojego życia nic oprócz zamętu.
4. Sięgać po książki, które zdają się nieść ze sobą coś wartościowego, a także wyczytywać lektury zalegające na półkach.
5. Cieszyć się tym, co mam.
Jak wyglądają wasze postanowienia - zarówno te prywatne, jak i książkowe? Przy okazji życzę wszystkim samych dobrych chwil w nadchodzącym roku! :)
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Planów zarówno książkowych jak i prywatnych nie robię, gdyż życie i tak pisze swoje scenariusze. Natomiast Tobie życzę, by udało Ci się spełnić wszystkie zamierzenia, by w nowym roku wszystko szło po Twojej myśli i byś była otoczona ludźmi, którzy potrafią dostrzec Twoją wyjątkowość ☺Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOczywiście biorę poprawkę na to, że plany lubią ulegać zmianom, dlatego nie trzymam się ich zbyt kurczowo. Niemniej jestem osobą, która lubi postanowić sobie pewne rzeczy, gdyż wtedy mam większą motywację. :)
UsuńPlanów książkowych nie mam. Natomiast życiowo chcę dbać o siebie, swój związek, swoje przyjaznie i nie dać się pokonać chorobie.:)
OdpowiedzUsuńI to jest najważniejsze! :)
UsuńJa chyba pierwszy raz od paru lat nie będę miała żadnych postanowień noworocznych ;) Jak coś sobie postanowię to zazwyczaj robię na odwrót :P Plany masz bardzo zacne, jeśli chodzi o Kinga to polecam "Wielki marsz". Powodzenia w realizacji!
OdpowiedzUsuńJa właśnie czuję się lepiej zorganizowana, kiedy wypiszę sobie pewne rzeczy, a kiedy je skreślam z listy, mam ogromną satysfakcję. Szczerze przyznam, że nie słyszałam wcześniej o "Wielkim marszu", ale fabuła zapowiada się intrygująco, zatem zapiszę sobie ten tytuł.
UsuńBardzo przemyślany post. Być może sama również coś podobnego zrobię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i daj znać, jeśli też zrobisz coś podobnego, bo chętnie poznam Twoje plany. :)
UsuńŻyczę Ci, aby wszystkie postanowienia zostały zrealizowane:) Sama takowych nie robię, bo kiedy nadchodzi czas podsumowania rezultaty załamują.
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy podchodzi do tego inaczej - mnie akurat motywują takie zapiski.
UsuńCiekawe twoje plany/postanowienia...ja nic nie planuj, życie jest za bardzo przewrotne...a ja lubię rozczarowań. Czas pokaże jaki będzie rok 2018, co uda mi się przeczytać, co zwiedzić... :)
OdpowiedzUsuńLiczę się z tym, że wielu planów mogę nie zrealizować, ale skreślenie każdego najmniejszego punktu będzie sprawiało mi radość. :)
UsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości! :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, żeby nie zapeszyć. :)
UsuńSuper post :-) na razie tez pracuje nad postanowieniami, wiec sie podziele nimi za kilka dni :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twój wpis!
UsuńŻyczę powodzenia w realizacji wszystkich Twoich planów.
OdpowiedzUsuńNie dziękuję ;-)
UsuńNad planami ksiązkowymi nawet za bardzo nie rozmyślam bo tutaj wszystko dzieje się bardzo spontanicznie.
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę realizacji wszystkich postanowień
Jeśli jesteś fanką spontaniczności, to faktycznie robienie takiego spisu nie ma większego sensu. :)
UsuńWłaśnie jestem w trakcie tworzenia swojej listy planów i postanowień na 2018r. Niedługo pojawi się o tym post na moim blogu :) Tobie natomiast życzę już teraz spełnienia i wytrwania w postanowieniach, które wydają się być banalne, ale mogą okazać się wcale nie takie proste.
OdpowiedzUsuńMyślę, że właśnie takie banalne postanowienia są najtrudniejsze... Nie dziękuję i Tobie również życzę powodzenia! :)
UsuńPowodzenia w realizacji planów. Ja bym chciała czytać i sporo się relaksować.
OdpowiedzUsuńU mnie na relaks nie mam co liczyć, ale przydałoby się dużo czytania. :)
UsuńŚwietne postanowienia! Muszę też podsumować aktualny rok.
OdpowiedzUsuńRok 1984 i Lolitę gorąco polecam!
Powodzenia w realizacji tych planów.
Chętnie przeczytam Twoje podsumowanie. :)
UsuńPiękne plany, a myślałam, że tylko ja tak wszystko przeżywam, siedzę i rozmyślam niepotrzebnie. I chociaż wiem, że nie potrzeba to i tak powtarzam te same błędy. Trudno być emocjonalnym ludziem;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i sobie więcej luzu i dystansu do pewnych spraw:)
Agnieszko, to kolejna rzecz, która nas łączy. Niestety wolałabym być bardziej olewczym typem człowieka, ale już chyba jestem za stara na takie zmiany. ;-)
UsuńTeż bardzo emocjonalnie wszystko przeżywam i się zamartwiam, w przeciwieństwie do mojego męża, który mówi: "Jakoś to będzie", jak mnie tymi słowami denerwuje... Planów czytelniczych nie mam, ale żeby się zmobilizować, biorę udział w dwóch wyzwaniach czytelniczych. Ogólnie za dużo wolę nie planować, bo później i tak życie wszystko weryfikuje. Życzę żeby to był dla Ciebie dobry czas.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje WSZYSTKIE plany :) Mniejsze i większe.
OdpowiedzUsuńKoniecznie powinnaś poznać twórczość Fabisińskiej, Tucker i Cherry - znam stąd wiem co piszę/mówię :)
Ja nigdy większych planów nie robię... ani postanowień... Jedynie chyba w kwestii czytania jakieś są - inne zaplanowane się nie udają, więc raczej po cichu...