Kiedy dziecko dorasta: seria 'Krok po kroku' Urszuli Kozłowskiej

Dobrych i pouczających książek nigdy dość, dlatego kiedy w zapowiedziach ujrzałam nową serię  dziecięcą 'Krok po kroku', wiedziałam, że to strzał w dziesiątkę. Co prawda, nie każda z tych historii dotyczy mojego dziecka, ale w niczym to nie przeszkadza - w końcu nigdy nie wiadomo, czy nie będzie potrzebował ich kolejny członek rodziny (dla ścisłości - na razie znajduje się na etapie planów). 

MYJEMY ZĄBKI
Mycie zębów to bardzo ważna sprawa, jeśli pragnie zachować się odpowiednią higienę jamy ustnej. Warto zaszczepiać zdrowe nawyki od najmłodszych lat i myć ząbki już od samego początku, kiedy pojawi się pierwszy z nich. Zęby trzeba myć rano i wieczorem, a także po każdym spożyciu czegoś słodkiego. Codzienne szorowanie zębów zapewni nam piękne zęby na długo! 

Mój syn bardzo lubi myć zęby, a każda kolejna nowa szczoteczka sprawia mu ogromną radość. Niestety Jaś wykazuje się przy tym ogromną samodzielnością, zatem najchętniej zjada pastę, po czym szoruje ząbki po ulubionej stronie i zaraz rzuca szczotkę w kąt, aby zająć się ważniejszymi sprawami. Dlatego codziennie muszę go usilnie namówić do zajrzenia w buzię, żebym mogła "wygonić robaczki" zalegające na jego ząbkach. Od teraz podczas szczotkowania zębów będziemy czytać tę książkę - mam nadzieję, że zachęci dziecko do dokładniejszego szorowania.

PA, PA, SMOCZKU!
Rozstanie ze smoczkiem bywa bardzo ciężkie i jest mocno przeżywane zarówno przez malucha, jak i jego rodziców. Pa, pa, smoczku! uświadamia dzieci, że uspokajacz przeznaczony jest noworodkom i niemowlakom, zatem starszaki nie wyglądają ładnie ze smokiem w buzi. Z tego względu powinny się z nim pożegnać.

Nie wiem, na ile ta historia zachęci dzieci do porzucenia smoczka, bo nie mam tego problemu. Mój syn nie miał uspokajacza w buzi, odkąd skończył sześć miesięcy, także odsmoczkowanie dawno za nim. Jednak książeczka na pewno zostanie z nami, ponieważ może drugie dziecko bardziej polubi się ze smoczkiem i ta część serii przyjdzie nam z pomocą, chociaż mam nadzieję, że tak się nie stanie.   

SIKU NA NOCNIKU
Co jak co, ale odpieluchowanie czeka każdego malucha - jedne trzeba odzwyczaić od butelki, smoka czy bujania w wózku, a inne odstawić od piersi. Niemniej wszystkie dzieci korzystają z pieluszek, z których w końcu trzeba zrezygnować. Nadchodzi pora na korzystanie z nocnika, a gdy znajdzie się w nim odpowiednia zawartość, dziecko musi zostać nagrodzone! Chodzenie bez pieluchy to oznaka bycia dużym zuchem.

Dzieci bardzo różnie reagują na konieczność załatwiania się do nocnika. W tej kwestii nie mogę narzekać, bo Jaś pierwszy raz usiadł na nocniku w dziesiątym miesiącu swojego życia i do tej pory ciągle z niego korzysta. Na totalne odpieluchowanie nastawiam się na cieplejsze dni, które niebawem nastąpią. Niemniej jest to kwestia indywidualna i niektóre dzieci dość długo nie są gotowe na chodzenie bez pieluszki, dlatego myślę, że warto wspólnie zakupić ciekawy nocnik oraz zestaw pięknych majtek (wybór jest przeogromny!) - jeśli dziecko będzie miało swój udział w takich przygotowaniach, chętniej zechce współpracować. 

ZASYPIANKA WYLICZANKA
Sen jest nieodłącznym elementem życia każdego człowieka, ale nie zawsze zaśnięcie jest tak proste, jakbyśmy tego chcieli. Od dawien dawna słyszy się, że pomaga w tym liczenie baranów (tak na serio, to są ludzie, którzy naprawdę potrafią usnąć dzięki temu?), zatem wraz z Urszulą Kozłowską poznajemy małego Franka brykającego po łące, łakomczuszka, leniuszka, kąpiącego się baranka, kucharza, grajka, zwierzątko zrywające stokrotki, pięknisię oraz baranka życzącego dobrej nocy... 

Jeżeli ta książka pomoże jakiemuś maluchowi w zaśnięciu, to zazdroszczę jego rodzicom posiadanie śpiocha w domu. Mój syn od początku miał problemy ze snem, co trwa do tej pory, dlatego od ponad dwóch lat nie przespałam ciągiem trzech godzin i na razie nie zanosi się na to. Z tego względu Zasypiankę wyliczankę traktujemy jak zwyczajną książkę do przeczytania nie tylko przed snem, ale także w ciągu dnia, bo niestety na moje dziecko takie cuda nie działają - nawet zmęczenie sprawia, że nie potrafi zasnąć (cóż, żałuję, że akurat to odziedziczył po mnie). 

Seria 'Krok po kroku' zawiera książki idealnie dostosowane do najmłodszych czytelników. Już sama oprawa graficzna jest robiona pod nich - zaokrąglone rogi, sztywne strony, mały format dopasowany do małych dłoni, proste ilustracje oraz przepiękna kolorystyka. Dochodzi do tego niewielka ilość tekstu, duża czcionka oraz rymy wpadające w ucho. 

Dorośli niekiedy zapominają, że dzieci muszą zmagać się z ogromem kamieni milowych - to, co nam wydaje się błahe i nieistotne, dzieciom urasta do bardzo ważnej rangi, czego nie możemy bagatelizować. Maluch musi nauczyć się wielu rzeczy, potrafić zachować się w konkretnych sytuacjach, rozstać z ukochanym przyjacielem, zmienić dotychczasowe nawyki... Byłoby to trudne nawet w przypadku dorosłych. Z tego względu cieszę się, że powstają takie cudowne historyjki, które w prosty sposób pomagają w dorastaniu naszym pociechom.

Książki biorą udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytania Bonusowe.
Dane techniczne o książce
WydawnictwoWilga
Seria/cykl: Krok po kroku
Data wydania: 14 marca 2018
Liczba stron: 16 (każda)
Gatunek: literatura dziecięca

21 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Bardzo fajne bajeczki, w prawdzie nie wierzę by mogły zdziałać cuda w odstawianiu czegokolwiek, ale zawsze warto zaopatrzyć się w "spomagacze":)
    Nie mów, że Jaś dalej urządza nocne pobudki? Myślałam, że już "oddał", Ci chociaż troszkę nocnego snu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, Jaś teraz budzi się jeszcze częściej niż jak był maluszkiem, także nie licze na sen w najbliższej przyszłości. ;-)

      Usuń
  2. Ciekawa seria. Bardzo ładnie prezentuje się wizualnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, nie dość, że treść zasługuje na uznanie, to jeszcze wspaniała oprawa graficzna.

      Usuń
  3. Bardzo ciekawa seria do czytania wspólnie z dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają mi się te książeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o nich, a nam przydałyby się praktycznie wszystkie :) Zwłaszcza ta z myciem ząbków. Synek chce je myć oczywiście samodzielnie i myśli, że szczoteczkę trzyma się w miejscu, a rusza głową. Komicznie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaś najchętniej zjada pastę i szoruje zęby tylko z jednej strony - rzadko daje, abym mogła umyć mu ząbki, ale nakłaniam go do tego codziennie.

      Usuń
  6. Bardzo lubię i cenię twórczość tej autorki. Te książeczki zapamiętam na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie jest to płodna autorka, która tworzy wspaniałe książki skierowane do maluchów.

      Usuń
  7. Fajna seria i przy każdym z tych problemów dodatkowa pomoc na pewno się przyda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja córka dość szybko zaczęła przesypiać 6 pełnych godzin.Po kilku miesiącach przesypiała już całą noc. Za to teraz, po przestawieniu godzin, jakoś nie potrafi się ogarnąć i skacze po łóżku nie mogąc zasnąć. U nas książeczki do zasypiania się nie sprawdzają. Mała jest bardziej ożywiona zainteresowana właśnie nimi, zamiast snem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dołuj z tym snem, błagam... Ja marzę od dwóch lat o przespaniu trzech godzin...

      Usuń
  9. Oprócz wierszyków podoba mi się również kreska ilustratora.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.