Podsumowanie lipca

PODSUMOWANIE KSIĄŻKOWE I WYZWANIOWE
Przeczytane książki: 6 + 2 typowo dziecięce
Liczba przeczytanych stron: 2222
Wyniki w ramach wyzwań:
Dziecięce poczytania Bonusowe - 8
Grunt to okładka - 1
Mini czelendż - 0
Pod hasłem - 1
WyPożyczone - 3
Zatytułuj się 2 - 2

Kolejność według nazwisk autorów:
Przeczytane z Jasiem:

INNE POSTY, KTÓRE UMIEŚCIŁAM W LIPCU:
1. Promowanie zdrowego żywienia w szkole.
2. Kącik Filmowy #34.
3. Nie rób wakacji od książek!
4. Owoce, warzywa i produkty mleczne w szkołach.
5. Najnowszy stosik książkowy.
6. Zdrowe posiłki mogą być smaczne!
7. Kultowe tytuły, których jeszcze nie przeczytałam.


Lipcowy wynik nie jest zbyt wysoki, ale spodziewałam się tego, gdyż w moim przypadku wakacje nie sprzyjają czytaniu. Czas na podwórku bądź na wyjeździe wakacyjnym wolę poświęcić rodzinie, rozmowom oraz przyglądaniu się synkowi, który tak szybko rośnie, dlatego książki odchodzą na dalszy plan. :)
A jak wam minął lipiec? Jesteście zadowoleni?

20 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Ja w lipcu przeczytałam 8 książek i to taki chyba mój standard, więcej Jakoś mi się nie udaje. W styczniu tylko przeczytałam 10, ale to był jakiś wyjątek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zawsze trzeba mieć wysokie wyniki. Ważne żeby czerpać radość z tego, że się czyta i z tego o czym piszemy na blogu w danym miesiącu. Gratuluję, bo lipiec miałaś udany. Miłych wakacji życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny wynik. Ja się za podsumowanie zebrać nie mogę... Ale na "Adama" mam ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w lipcu dużo podróżowałam, a czas podróży poświęcałam na czytanie. Przeczytałam bardzo dużo. Z Twojego zestawienia czytałam tylko dziecięce o króliku Franku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałaś bardzo ciekawe książki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam trochę urlopu w lipcu, to przynajmniej wypoczęłam :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje wyniku. Ja podobnie - czas spędzam delektując się słońcem i obserwując rosnące dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje, mamy podobny wynik lipcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w wakacje mam podobnie. Znacznie mniej książek i praktycznie zerowa aktywność na blogu. Wolę spacerować z synem, póki jeszcze chce wychodzić z mamą:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dobry wynik , biorąc pod uwagę okres wakacyjny i upały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. 6 książek to mega wynik, ja czytelniczo zamieram podczas lata... Kompletnie nie chce mi się czytać, dopiero teraz jak zrobiło się chłodniej, to odżywam i nadrabiam zaległości :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam "Adama" oraz "W cieniu tamtych dni", którą podpatrzyłam na zdjęciu. Książka jest niesamowita. To zupełnie nowa, nieznana dotąd odsłona Magdaleny Majcher. Książka idealna na niedawną rocznicę powstania warszawskiego. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj w klubie czytających mniej w wakacje :) Jedynie dziecięcych mi się trochę w sierpniu uzbiera...
    Myślmy, że te 5,6 czy 8 książek to i tak więcej niż zero :)
    Gratuluję wyników, spacerów i odpoczynku, życząc tego samego w sierpniu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję podsumowania, u mnie wyszło 16 książek, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję wyniku :) Obserwuję i będę wpadać częściej :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Lipiec bardzo ciekawy i owocny, spokojny. Sierpień zaczął się nie najlepiej, ale mam nadzieję, że chociaż dobrze się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Brawo, ja jak przeczytam miesięcznie 500 stron, to jestem z siebie bardzo dumna. :) Życzę udanego sierpnia, pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To i tak super wynik, ja np właściwie czytam tylko na wieczór przed zaśnięciem...

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę uzupełnić swoje statystyki :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.