Alicja Majewska śpiewa, że to męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać. Jednak czy naprawdę każda z nas całe życie musi czekać na to, co dobre oraz przynoszące radość? Czy nie lepiej jest w pewnym momencie odpuścić i po prostu zawalczyć o szczęście, nawet jeśli jest ono jednoznaczne z porzuceniem tego, co niegdyś było dla nas wszystkim?
Związek Justyny przeżywa kryzys - dziewczyna nie może dojść do porozumienia ze swoim chłopakiem, a ich poglądy na życie coraz bardziej zaczynają się rozmijać. Kiedy po wielu latach poznaje historię Adeli, swojej babci, okazuje się, że łączy je dużo więcej niż więzy krwi.
Czasami w życiu trzeba dokonywać wyborów. Nie jest problemem wybrać pomiędzy dobrem i złem. Największą trudnością jest wybrać między dobrem a dobrem. I to w taki sposób, by nikogo nie skrzywdzić. *
Wydawałoby się, że jesteśmy panami swojego życia i tylko od nas zależy, jak będzie ono wyglądać. Okazuje się jednak, iż na to kim jesteśmy, nie wpływa jedynie wychowanie, pochodzenie i geny, ale również przeżycia naszych przodków. Naukowo udowodniono, iż traumy mogą przechodzić z pokolenia na pokolenie, ukazując się w postaci koszmarów bądź powtarzających się wydarzeń.
Ta powieść prowokuje do zadawania pytań tym członkom rodziny, którzy jeszcze żyją i być może mogą podzielić się z nami różnymi tajemnicami sprzed lat. Kto wie, czy losy twojego przodka nie są niezwykle zbliżone do tego, co dzieje się w twoim życiu... Sprawdź to, jeżeli tylko masz taką okazję - być może dowiesz się więcej, niż mógłbyś się spodziewać, a owa wiedza pomoże ci w podjęciu decyzji dotyczących różnych istotnych kwestii.
Życie odciska na człowieku jeszcze większe piętno niż czas na kruchej porcelanie. Każdego dnia trzeba dbać o drugiego, szczególnie bliskiego ci człowieka. Gdy go zranisz, to jego duszę pewnie da się posklejać, ale rysy, czasem bardzo głębokie, pozostaną na zawsze.**
Magdalena Witkiewicz jest pisarką, po której powieści sięgam w ciemno. Udało mi się poznać niemal wszystkie jej historie, a na każdą kolejną czekam z niesłabnącym zainteresowaniem. Już sama okładka Jeszcze się kiedyś spotkamy niezwykle zachęcała mnie do przeczytania, a totalnie zostałam kupiona, kiedy wertując karki, dostrzegłam, że rozdziały rozpoczynają się od przepięknych, głównie polskich piosenek, które kocham. Wydarzenia biegną dwutorowo - zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu rozdziały z czasów młodości Adeli. Niestety mam wrażenie, że sama historia jest nieco przegadana i zbyt cukierkowa...
Uwielbiam powieści obyczajowe, jak również te, w jakich pojawia się tematyka II wojny światowej. W tej książce jest ona jedynie tłem dla wydarzeń pomiędzy bohaterami - niemalże nie ma tutaj typowych faktów historycznych, ponieważ autorka skupia się na sferze emocjonalnej. Wiele osób zalicza tę lekturę do najlepszych w dorobku pisarki. W moim osobistym rankingu nadal pierwsze miejsce zajmują: Opowieść niewiernej oraz Cześć, co słychać?. Jeszcze się kiedyś spotkamy porównałabym do Czereśnie zawsze muszą być dwie - obie zawierają urocze historie, od których robi się ciepło na sercu, jednak brakuje mi w nich tego nieokreślonego czegoś, co chwyciłoby mnie za serce.
Związek Justyny przeżywa kryzys - dziewczyna nie może dojść do porozumienia ze swoim chłopakiem, a ich poglądy na życie coraz bardziej zaczynają się rozmijać. Kiedy po wielu latach poznaje historię Adeli, swojej babci, okazuje się, że łączy je dużo więcej niż więzy krwi.
Czasami w życiu trzeba dokonywać wyborów. Nie jest problemem wybrać pomiędzy dobrem i złem. Największą trudnością jest wybrać między dobrem a dobrem. I to w taki sposób, by nikogo nie skrzywdzić. *
Wydawałoby się, że jesteśmy panami swojego życia i tylko od nas zależy, jak będzie ono wyglądać. Okazuje się jednak, iż na to kim jesteśmy, nie wpływa jedynie wychowanie, pochodzenie i geny, ale również przeżycia naszych przodków. Naukowo udowodniono, iż traumy mogą przechodzić z pokolenia na pokolenie, ukazując się w postaci koszmarów bądź powtarzających się wydarzeń.
Ta powieść prowokuje do zadawania pytań tym członkom rodziny, którzy jeszcze żyją i być może mogą podzielić się z nami różnymi tajemnicami sprzed lat. Kto wie, czy losy twojego przodka nie są niezwykle zbliżone do tego, co dzieje się w twoim życiu... Sprawdź to, jeżeli tylko masz taką okazję - być może dowiesz się więcej, niż mógłbyś się spodziewać, a owa wiedza pomoże ci w podjęciu decyzji dotyczących różnych istotnych kwestii.
Życie odciska na człowieku jeszcze większe piętno niż czas na kruchej porcelanie. Każdego dnia trzeba dbać o drugiego, szczególnie bliskiego ci człowieka. Gdy go zranisz, to jego duszę pewnie da się posklejać, ale rysy, czasem bardzo głębokie, pozostaną na zawsze.**
Magdalena Witkiewicz jest pisarką, po której powieści sięgam w ciemno. Udało mi się poznać niemal wszystkie jej historie, a na każdą kolejną czekam z niesłabnącym zainteresowaniem. Już sama okładka Jeszcze się kiedyś spotkamy niezwykle zachęcała mnie do przeczytania, a totalnie zostałam kupiona, kiedy wertując karki, dostrzegłam, że rozdziały rozpoczynają się od przepięknych, głównie polskich piosenek, które kocham. Wydarzenia biegną dwutorowo - zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu rozdziały z czasów młodości Adeli. Niestety mam wrażenie, że sama historia jest nieco przegadana i zbyt cukierkowa...
Uwielbiam powieści obyczajowe, jak również te, w jakich pojawia się tematyka II wojny światowej. W tej książce jest ona jedynie tłem dla wydarzeń pomiędzy bohaterami - niemalże nie ma tutaj typowych faktów historycznych, ponieważ autorka skupia się na sferze emocjonalnej. Wiele osób zalicza tę lekturę do najlepszych w dorobku pisarki. W moim osobistym rankingu nadal pierwsze miejsce zajmują: Opowieść niewiernej oraz Cześć, co słychać?. Jeszcze się kiedyś spotkamy porównałabym do Czereśnie zawsze muszą być dwie - obie zawierają urocze historie, od których robi się ciepło na sercu, jednak brakuje mi w nich tego nieokreślonego czegoś, co chwyciłoby mnie za serce.
Ludzie często całe swoje życie czekają - na miłość, bogactwo, spełnienie różnych marzeń, a także wiele innych prozaicznych rzeczy. Zapominamy, że to nie ma sensu, ponieważ nigdy nie zaznamy szczęścia, jeżeli nieustannie będziemy wyczekiwać na coś, co być może nigdy nie nastąpi. Nie oglądajmy się za siebie, ale cieszmy trwającą chwilą, nie czekając wciąż na lepszy moment.
* cytat pochodzi ze str. 460
** cytat pochodzi ze str. 497
* cytat pochodzi ze str. 460
** cytat pochodzi ze str. 497
Książka bierze udział w wyzwaniu Pod hasłem oraz wyzwaniu czytelniczym LC jako książka o kraju, w którym spędzę wakacje.
Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 15 maja 2019
Liczba stron: 450
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Czytałam kilka innych, ale na tę też mam ochotę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie zawiedziesz się.
UsuńWspaniała powieść. Bardzo mocno się wzruszyłam przy jej lekturze.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. :)
UsuńWędruje na moją listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńTo dobry wybór!
UsuńTej książki autorki Jest to szczególnie ciekawa i na pewno ją przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńW takim razie miłej lektury!
UsuńDzięki tej książce zainteresowała mnie psychogenealogia.
OdpowiedzUsuńTo cudowne, że dzięki takim historiom mamy ochotę na poszerzanie swojej wiedzy... :)
UsuńU mnie jednak Czereśnie i ta powieść zajmują pierwsze miejsca :)
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle jestem nieco inna niż wszyscy, więc w moim sercu pierwsze miejsce mają książki, którymi nie zachwycają się wszyscy. :)
UsuńBardzo mnie cieszy, że po przeczytaniu książki powstają recenzje. Ja nigdy nie mogę na podstawie krótkiego opisu w tyle książki ocenić czy mi się spodoba. Ta historia wydaje się bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla takich osób są recenzje innych, dzięki którym można dowiedzieć się, czy dana książka będzie dla nich. Ja akurat często po samym opisie wiem, czy powieść przypadnie mi do gustu, chociaż zdarzają się wyjątki.
UsuńTa książka może naprawdę mi się spodobać. Już zamówiłam ją w bibliotece, więc pozostaje tylko teraz poczekać ...
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię!
UsuńKurcze, nawet nie wiedziałam że są takie tematy!
OdpowiedzUsuńNie sądzę, żeby były one tak zaskakujące... Czyżby komentarz typu "kopiuj-wklej"?
UsuńJa lubię tego autora :) Na pewno sobie kupię tę pozycję
OdpowiedzUsuńTo akurat autorka...
UsuńJuż listę na wakacje mam pełną, ale nie ta do końca roku, także przeczytam.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury w takim razie!
UsuńZdecydowanie moje klimaty! Polecam tą pozycję :)
OdpowiedzUsuń