Moje serce krwawi: "Iskra światła" - Jodi Picoult

Jodi Picoult to moja ulubiona pisarka - po jej książki sięgam w ciemno. Jej powieści zawsze poruszają niezwykle trudne tematy, ukazując, że świat nie jest czarno-biały, ale złożony z ogromu innych barw, a ludzie nigdy nie są tylko dobrzy albo tylko źli. Zawsze wspaniale pokazuje, jakimi motywacjami kierują się bohaterowie i nawet jeżeli zdaje się, iż popełnili okropny czyn, to zaczynamy rozumieć ich postępowanie, także wtedy gdy go nie popieramy. Zabierając się za jej dwunastą powieść (w mojej czytelniczej karierze), jak zawsze oczekiwałam historii łapiącej za serce...

W klinice dla kobiet nigdy nie brakuje pacjentek. Okupują ją zarówno panie potrzebujące pomocy, jak i ludzie przeciwni aborcji, które bywają wykonywane w owym miejscu. Kiedy trafia do niej mężczyzna z bronią, biorąc przypadkowych zakładników, dochodzi do tragedii. Na miejsce przybywa Hugh McElroy, policyjny negocjator, który przeżywa niemały szok, dowiadując się, że w klinice przebywa także jego nastoletnia córka. W ośrodku towarzyszy jej ciotka, lekarz i ciężarna pielęgniarka, kobieta po zabiegu usunięcia ciąży, starsza pani, a także obrończyni życia udająca pacjentkę...

Rodzicielstwo jest przebudzeniem z bańką mydlaną w zagłębieniu dłoni, którą należy chronić w czasie skoku ze spadochronem, górskiej wspinaczki i walki na froncie. Pragniesz ukryć ją w bezpiecznym miejscu, z dala od przemocy, klęsk naturalnych, uprzedzeń i złośliwości, ale to nie wchodzi w rachubę. Żyjesz w ciągłym strachu, że pęknie albo sam ją przebijesz. I wiesz, że jeśli zniknie, ciebie czeka to samo. *

Nie macie pojęcia, jak boli mnie serce po tej lekturze. Niestety nie ze względu na to, że wywarła na mnie tak dobre wrażenie... wręcz przeciwnie. Wierzę, iż to chwilowy spadek formy pisarki, bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. Nie lubię odwróconej chronologii, bo człowiek jest wtedy rzucony w wir wydarzeń, gubiąc się w chaosie bohaterów, których jeszcze nie zdążył poznać, po czym sukcesywnie wraca do początku, nie odczuwając żadnego zaskoczenia. Może jeszcze zniosłabym to, gdyby nie fakt nieustannego mielenia tych samych wątków, gdzie na tyle stron jedynie jedna sprawa mnie zaskoczyła, co jest wręcz nieprawdopodobne w twórczości Jodi Picoult. Tym razem także nie mogłam zżyć się z postaciami - może z powodu ich ilości.

Przeciwnicy oraz zwolennicy aborcji są często tak zatwardziali, że nie dochodzą do nich żadne (mniej lub bardziej) racjonalne argumenty drugiej strony. Zabijanie jest czynem karygodnym, jednak nie oszukujmy się - aborcje były, są i będą, dlatego czy nie lepiej byłoby, aby kobiety miały szansę dokonania ich w sterylnych i w miarę godnych warunkach, nie będąc zmuszanymi do błąkania się po ciemnych zaułkach, gdzie lekarze nie zawsze stawiają na pierwszym miejscu dobra swoich pacjentek? Ile dzieci przyszłoby na ten świat, gdyby państwo pomagało ciężarnym - nie zwalniano takich kobiet z pracy, pomagano finansowo... Niestety zbyt wiele osób próbuje przeforsować swoje zdanie, zapominając, że wystarczyłoby po prostu wyciągnąć pomocną dłoń.

Iskra światła nie zmieniła moich poglądów na aborcję. Nadal uważam, że nie powinna być ona traktowana jako forma spóźnionej antykoncepcji czy jakiegokolwiek widzimisię ciężarnej. Jednak sądzę, iż każda z nas powinna mieć wybór - wspaniale, gdyby był on bardzo dobrze przemyślany i sensowny. Niemniej zawsze wychodzę z założenia, aby nie oceniać kogoś, jeżeli nigdy nie było się w takiej sytuacji. Na dzień dzisiejszy wiem, że nie usunęłabym swojego dziecka, jednak nie mam pojęcia, jaką decyzję podjęłabym, gdyby było ono wynikiem gwałtu bądź z powodu ciężkiej choroby nie miałoby szansy na przeżycie. Nie wykrzykujmy swoich racji, kiedy jesteśmy jedynie obserwatorami, bo patrzenie z boku jest dużo łatwiejsze niż przebywanie w środku piekła.

* cytat ze str. 223

Książka bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem. Możecie ją kupić TUTAJ.
Dane techniczne o książce
Tytuł oryginału: A Spark of Light
WydawnictwoPrószyński i S-ka
Cykl/seria: Kobiety to czytają!
Data wydania: 13 listopada 2018
Liczba stron: 416
Gatunek: powieść obyczajowa

22 komentarze

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Tak jakby autorka chciała napisać coś inaczej niż dotychczas, dla mnie ta chronologia też była dziwna i utrudniała czytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko mnie nie przekonała ta opowieść? Uff, już mi lepiej. :)

      Usuń
  2. Twórczość Autorki wciąż przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to jedna z moich ulubionych zagranicznych autorek, więc na po książkę sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ubóstwiam jej twórczość, ale ta powieść wyjątkowo nie przypadła mi do gustu.

      Usuń
  4. Też bardzo lubię powieści autorki, chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie dałam rady przeczytać tej książki, nadal gdzieś jest rozpoczęta na czytniku. Co do aborcji mam takie samo zdanie - nie można jej traktować jako formę antykoncepcji, ale nie wolno tez jej całkowicie zakazać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jeśli to Twoje pierwsze spotkanie z Jodi, to nie poddawaj się - sięgnij po jakąś inną jej powieść. :)

      Usuń
  6. Kilka lat temu czytałam kilka jej książek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaburzona chronologia i na mnie nie robi dobrego wrażenia. Poczucie chaosu odbiera mi przyjemność poznawania treści. Szkoda, że autorka tak rozczarowała. Większość autorów ma jednak w swojej "kolekcji" jakieś słabsze pozycje. Może to również jednorazowa wpadka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tak. W zasadzie mam za sobą kilkanaście powieści tej autorki i tylko dwie okazały się słabe, czyli takie 5-6/10.

      Usuń
  8. Cześć. Czy znacie przedszkole Akademia Młodych Talentow?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie czytałam nic Jodi Picoult, ale to w jaki sposób o niej piszesz, zainteresowało mnie jej powieściami. Są na Legimi, więc chętnie przekonam się czy to literatura dla mnie. Lubię w powieściach to, że nie są banalne, a życiowe. Dają nam cenną lekcję i myślę, że w tym przypadku tak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam jej twórczość, tylko radzę nie zaczynać od tego tytułu, żeby się nie zniechęcić.

      Usuń
  10. Ja znam tylko jedną jej książkę. Ta wydaje się ciekawa i chyba mam ją nawet na półce. Szkoda, że cię rozczarowała, ale ja jestem jednak zainteresowana taką tematyką, więc chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, w takim razie nadrabiaj, ale co do tej lektury, to nie nastawiaj się na wiele.

      Usuń
  11. Dawno już nie czytałam żadnej książki Jodi, ale muszę nadrobić zaległości w tej kwestii, gdyż lubię twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka, którą powinno się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam żadnej jej książki, oglądałam 1 film na podstawie; niezmiernie żałuję, że znów jesteś niezadowolona, bo po początku lektury już, już miałam klikać 'kup teraz'...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelinko, aż ciężko mi uwierzyć, że nigdy nie czytałaś żadnej jej powieści. Naprawdę nadrób zaległości, bo warto - tylko nie zaczynaj od tego tytułu. ;-)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.