Miłość jest ślepa: "Zimny kolor nieba" - Magdalena Majcher

Zimny kolor nieba to kontynuacja losów znanych z Obcego powiewu wiatru - tylko tym razem główną  bohaterką jest Gabriela, córka Marcjanny, wokół której kręcił się pierwszy tom. Okazuje się, że wbrew temu, co myślą obie kobiety, są do siebie niezwykle podobne. Zatracanie się w gniewie i niemożności przebaczenia zmienia ich życie w piekło.

Gabriela wiedzie spokojne życie, które wali się jak domek z kart, kiedy dziewczyna przypadkowo dowiaduje się o swoim pochodzeniu, co do tej pory było ukrywane przez całą rodzinę. Wiąże się z wojskowym, a jej życie szybko zostaje przepełnione strachem oraz niepewnością... Czy zahukana kobieta może wydostać się z piekła?

(...) to ponury żart opatrzności - decydować o przyszłości za młodu, kiedy nie wie się nic o życiu. *

Magdalena Majcher słynie z odwagi, ponieważ nie boi się poruszać trudnych tematów, często stanowiących tabu w wielu kręgach społecznych. Tym razem na tapet bierze problem przemocy psychicznej, którą dużo ciężej dostrzec bądź jej zapobiec. Główna bohaterka w obliczu szoku związanego z poznaniem swojej tożsamości, ucieka do jedynej osoby niepowiązanej z jej rodziną. Ten człowiek podstępem odcina ją od najbliższych, zamyka w domu, a każdy przejaw agresji potrafi wytłumaczyć i wynagrodzić... tylko czy kwiaty i biżuteria to odpowiednia nagroda za bycie wyzywaną oraz szykanowaną?

Jestem totalnie zaskoczona końcowym zwrotem akcji, którego nie spodziewałam się w żadnym wypadku. Do tego szanuję decyzję głównej bohaterki, bo dokonała pięknego oraz szlachetnego czynu, uświadamiając, jak dobrym jest człowiekiem, aczkolwiek osobiście nie sądzę, abym była zdolna do takiego zachowania. Jestem chyba zbyt pamiętliwa... Jedno jest pewne - nie czekajmy zbyt długo z podejmowaniem istotnych decyzji, ponieważ los może z nas zakpić w najbardziej okrutny sposób.

(...) czasem w życiu już tak jest, że jedne drzwi się zamykają po to, żeby inne mogły się otworzyć. Wydaje nam się, że to koniec świata, ale tak nie jest. (...) Porażki bolą, ale są potrzebne. **

Miłość bywa ślepa, to wiemy wszyscy. Jednak błagam wszystkie kobiety, które nie czują się komfortowo w swoim związku, ponieważ partner miesza je z błotem przy każdej możliwej okazji - uciekajcie! Niezwykle istotne jest zauważenie pewnych niepokojących zachowań na samym początku - dziwne ukradkowe spojrzenia, wytykanie błędów na każdym kroku, nieprzyjemne słowa wydające się ironią, jednak na tyle bolesną, że zaczynamy zastanawiać się, czy wszystko z nami w porządku... Uwierzcie, iż wraz z upływem czasu będzie tylko gorzej. Nie dajcie się stłamsić, nie wierzcie, że jesteście gorsze, głupsze czy mniej zdolne. A wy, ludzie stojący obok, miejcie oczy szeroko otwarte i nie zamiatajcie pod dywan czyichś agresywnych wyskoków, bo możecie mieć czyjeś życie na sumieniu...

* cytat pochodzi ze str. 372
** cytat ze str. 65-66


Książka bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem.
Dane techniczne o książce
WydawnictwoPascal 
Seria/cykl: Saga nadmorska (tom 2)
Data wydania: 19 czerwca 2019
Liczba stron: 432
Gatunek: powieść obyczajowa

16 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Nie znam jeszcze tego cyklu, ale na pewno nie przejdę obok niego obojętnie, bo jest to cykl autorstwa jednej z moich ulubionych polskich autorek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pewna, że "Saga nadmorska" to coś dla mnie! Odkąd przeczytałam kilka recenzji "Obcego powiewu wiatru" mam ochotę na tę serię. :)

    Pozdrawiam,
    Czytanie Naszym Życiem

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki warte przeczytania i ku refleksji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej serii. Jeszcze się nad nią zastanowię 😉
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie główna bohaterka strasznie drażniła, ojejku jakże uważam jej zachowanie za głupie i egoistyczne. Cóż za emocje wywoływała we mnie ta książka :D bardzo fajna, tylko Gabryśka doprowadzała mnie do szału

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również bardzo irytowała, ale niestety w realnym świecie jest mnóstwo takich Gabrysiek...

      Usuń
  7. Raczej nie dla mnie, ale recenzja bardzo fajnie napisana :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To może być coś ciekawego

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.