Czytam z dziećmi: "Opowieści z Doliny Muminków", "Balonowa 5", "Basia do słuchania"

Kiedy byłam małym dzieckiem, wybór bajek był mocno ograniczony. Jednak pamiętam, że bardzo lubiłam Muminki, dlatego postanowiłam powrócić do opowiadań Tove Jansson, zapoznając z nimi moją starszą pociechę. 

Książka składa się z pięciu opowieści, dzięki którym młodzi czytelnicy mają okazję poznać historię oraz pochodzenie Muminków. Mogą razem z nimi dotrzeć do Doliny Muminków, zaznajomić się z nowymi bohaterami, wybrać na wyspę Hatifnatów czy spędzić wspólną wigilię. Do tego przeżyć chwilę grozy, gdy w muminkowym domu pojawi się zaczarowany kapelusz i niewidzialny gość...
Wydanie jest przepiękne - twarda oprawa, ilustracje idealnie oddające klimat znany sprzed lat, mapy Doliny Muminków przedstawiające konkretną porę roku, a do tego przybliżenie każdej postaci odgrywającej istotną rolę w książce.

Muszę przyznać, że aktualnie nie mam pojęcia, dlaczego tak kochałam Muminki. Nadal darzę je sympatią, ale to raczej ze względu na sentyment, bo tak naprawdę ich przygody już do mnie nie przemawiają. Ba!, przedstawiając je synkowi, niekiedy obawiałam się, że będzie miał koszmary, ponieważ to, co dzieje się w Muminkach, nierzadko jest dość dziwne i lekko przerażające. Na pewno ta lektura zostanie w naszej domowej biblioteczce, ale nie jestem pewna, czy na razie będziemy do niej powracać. Może za kilka lat będzie bardziej odpowiednia.

Dane techniczne o książce
WydawnictwoEgmont
Data wydania: 16 października 2019
Liczba stron: 176
Gatunek: literatura dziecięca

Z sąsiadami bywa różnie, jednak warto mieć z nimi dobre relacje. Ci ludzie mieszkają obok i zawsze mogą zaoferować pomocną dłoń, kiedy najbardziej tego potrzebujemy. Samotność nie jest czymś przyjemnym, za to w gronie przyjaciół uśmiech nie schodzi z twarzy.

Słynny raper Myszka szykujący się do wyjścia, Małpa piekąca ciasto, nieobecna Sowa, Kot wygrzewający się na słońcu, Czarna Pantera podlewającą ulubiony kwiat, rodzina Pająków grająca w orkiestrze, Hipopotam zasypiający nad książką, kolonia Żab pisząca rap, Pies rzeźbiący portret Pani Lamy, Nietoperz ćwiczący nowy taniec... Każdy zajmuje się czymś innym, jednak kiedy wybija godzina osiemnasta - wszyscy rozpoczynają cotygodniowy bal.
Książka to majstersztyk pod względem wizualnym. Ilustracje są naprawdę dopracowane, a jednocześnie nieco nonszalanckie, jakby tworzone od niechcenia (jednak da się wyczuć, że to tylko pozory). Żałuję bardzo, że sama treść nie jest już tak dobra. Lektura opiera się na przedstawieniu mieszkańców i jednym zdaniu podsumowującym na końcu. To zdecydowanie za mało, żeby mnie zachwycić.

Dane techniczne o książce
WydawnictwoEgmont
Seria/cykl: ART
Data wydania: 16 października 2019
Liczba stron: 48
Gatunek: literatura dziecięca

Od lat jestem fanką serii o Basi stworzonej przez Zofię StaneckąTą miłością zdążyłam już zarazić swojego syna, a także chrześniaczkę o tym samym imieniu, co tytułowa bohaterka. Tym samym sukcesywnie zaczytujemy się w kolejnych pozycjach o Barbarze, bo tej dziewczynki nigdy dość!

Basia do słuchania to solidne tomiszcze z jedenastoma przygodami, które wierni fani już dobrze znają. Jednak o tej rezolutnej i energicznej dziewczynce można czytać nieustannie, dlatego taki zbiór opowiadań to nie lada gratka dla mniejszych i większych miłośników literatury. Dodatkowo wydawnictwo sięgnęło po coś jeszcze - zakupując tę książkę, dostajemy również płytę z opowieściami czytanymi przez Marię Seweryn. W moim domu czyta się codziennie i to wiele razy w ciągu dnia, jednak do tej pory nie korzystaliśmy z audiobooków - nadszedł czas zmian, co mnie niezmiernie cieszy (bo mój głos chociaż odrobinę odpocznie ;-)). 
Jeżeli jesteście w tym wąskim gronie osób nieznającym przebojowej Basi, jej rodzeństwa oraz kochanych rodziców, to naprawdę zachęcam do nadrobienia zaległości. Ogromnym plusem tej rodziny jest normalność, dzięki której możemy utożsamić się z ich problemami. Ciepło, niezapomniany urok, serdeczność oraz wsparcie... czego chcieć więcej? 

Dane techniczne o książce
WydawnictwoEgmont
Data wydania: 16 października 2019
Liczba stron: 272
Gatunek: literatura dziecięca

18 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Nie znam jeszcze przygód Basi ale na pewno niebawem to nadrobię z moją córką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam świat Muminków,cudowne grafiki :) Piękna bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o Muminki to nigdy za nimi nie przepadałam :C Za dziecka to ja się chyba nawet ich bałam xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje dzieci Muminków nie lubiły...
    Boziu pamiętaj jak ja Muminki oglądałam w wieczorynce. Aż się wierzyć nie chce, że człowiek z roku na rok starszy a te postacie wiecznie młode.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muminki uwielbiamy i staram się zaszczepić tę miłość młodszym :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Muminki i pewnie już tak zostanie na zawsze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno temu czytałam Muminki wtedy je lubiłam. Teraz w sumie też, choć muszę przyznać, że były dziwne. Drugą książeczkę kojarzę, ale nie czytałam. Trzecia jest mi totalnie obca.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff, czyli to nie tylko ja mam teraz nieco inne odczucia względem tej historii.

      Usuń
  8. Dawno Muminków nie oglądałam, więc nie wiem jak odebrałabym je teraz, ale jak byłam mała potwornie bałam się... jak się ten potwór nazywał? Buka? Jakoś tak. Moze więc coś w tym jest, że to niekoniecznie najlepsza opowieść dla malucha...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiele osób bało się Buki. A ja przyznam szczerze, że bardzo lubiłam tę bajkę, ale jako dorosła osoba kompletnie nie pamiętałam Buki. ;-)

      Usuń
  9. Faktycznie bardzo fajnie wydana

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie, ilustracje w książkach kuszą do sięgnięcia po nie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Muminki były jedną z moich ulubionych bajek. Super wydanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja córka nie lubi Muminków... Szkoda, bo ja uwielbiam te ich przygody. Próbowałam już z kilkoma wydaniami i nic, zero zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje córki lubią jak czyta im się przed spaniem. Jak mi wcześniej przymknie się oko to i tak mnie obudzą by im przeczytać jak one to mówią "bajecki"

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.